Od śmierci Jeroboama aż po wystąpienie Eliasza przed Achabem naród izraelski przeżywał coraz większy duchowy upadek. Większość Izraelitów rządzona przez ludzi, którzy nie bali się Jahwe i podtrzymywali obce formy kultu, szybko straciła z oczu obowiązek służenia żywemu Bogu i przyjęła wiele bałwochwalczych praktyk. PK 71.1
Nadab, syn Jeroboama, pozostawał na tronie izraelskim niewiele miesięcy. Jego złe rządy zostały gwałtownie przerwane wskutek spisku, na czele którego stanął Baasza, jeden z dowódców armii zamierzający przejąć władzę. Nadab został zamordowany, a wraz z nim wszyscy jego krewni — ewentualni pretendenci do tronu, “według słowa Pana, które wypowiedział przez swojego sługę Achiasza w Sylo. Za grzechy Jeroboama, które popełnił i którymi przywiódł do grzechu Izraela, pobudzając do gniewu Pana, Boga Izraela”. 1 Królewska 15,29-30. PK 71.2
Tak wyginął ród Jeroboama. Bałwochwalczy kult wprowadzony przez niego ściągnął na winowajców kary wymierzone przez niebo, ale mimo to kolejni władcy — Baasza, Ela, Zimri i Omri — w ciągu niemal czterdziestu lat kontynuowali ten fatalny kierunek rządów, ustawicznie czyniąc zło. PK 71.3
Przez znaczną część tego okresu odstępstwa w Izraelu, królem Judy pozostawał Asa. Przez wiele lat “Asa (...) czynił to, co dobre i słuszne w oczach Pana, jego Boga. Usunął obce ołtarze i świątynki na wzgórzach, potrzaskał słupy i powycinał święte gaje, i nakazał Judejczykom, aby szukali Pana, Boga swoich ojców, wypełniali zakon i przykazania. Usunął ze wszystkich miast judzkich świątynki na wzgórzach i ołtarze do kadzenia. Pod jego władzą królestwo miało spokój”. 2 Kronik 14,1-4. PK 71.4
Wiara Asy została wystawiona na ciężką próbę, gdy jego królestwo najechał “Zerach, Kuszyta, z wojskiem liczącym milion żołnierzy i trzysta wozów wojennych”. 2 Kronik 14,8. Podczas tego kryzysu Asa nie pokładał zaufania w pobudowanych w Judzie twierdzach opatrzonych “w bramy i zawory” (2 Kronik 14,6) ani w wojsku zbrojnym (patrz 2 Kronik 14,7), które starannie wyszkolono. Król ufał Jahwe zastępów, w którego imieniu w przeszłości Izrael doznawał wspaniałego ratunku. Przygotowując się do bitwy, król błagał Boga o pomoc. PK 71.5
Wrogie armie stanęły naprzeciw siebie. Był to czas próby dla tych, którzy służyli Panu. Czy wyznali wszystkie grzechy? Czy Judejczycy całkowicie ufali w Bożą moc wybawienia? Takie myśli wypełniały umysły przywódców. Z ludzkiego punktu widzenia ogromna horda z Egiptu powinna zmieść wszystko, co stanęło na jej drodze. Lecz Asa w czasie pokoju nie oddawał się rozrywkom i przyjemnościom, ale przygotowywał się na wszelkie zagrożenia. Miał wojsko wyszkolone do boju, a co najważniejsze, dołożył starań, by jego lud pojednał się z Bogiem. Teraz, chociaż jego siły były liczebnie znacznie mniejsze niż siły wroga, jego wiara w Tego, któremu zaufał, nie osłabła. PK 72.1
Ponieważ trwał przy Panu w dniach powodzenia, mógł teraz, w dniu walki, polegać na Nim. Jego prośby kierowane do Jahwe świadczyły o tym, że nie była mu obca wspaniała moc Boża. Asa modlił się: “Panie, oprócz ciebie nie ma takiego, kto by mógł pomóc w walce między silnym a bezsilnym. Pomóż nam, Panie, Boże nasz, bo na tobie się oparliśmy i w imieniu twoim wyruszyliśmy przeciwko tej gromadzie. Panie! Tyś Bogiem naszym, niech ci nie sprosta człowiek!” 2 Kronik 14,10. PK 72.2
Modlitwa Asy jest wzorem modlitwy dla każdego chrześcijanina. My także toczymy bój — nie przeciwko ciału i krwi, ale przeciw zwierzchnościom i mocom, duchowym siłom zła pochodzącym z wysoka. Patrz Efezjan 6,12. W tym boju musimy przeciwstawić się duchowym siłom, które sprzymierzyły się przeciwko dobru. Nasza nadzieja nie jest w ludziach, ale w żywym Bogu. Z całkowitą pewnością wiary możemy oczekiwać, że On połączy swą wszechmoc z wysiłkami wiernych sług dla chwały swego imienia. Odziani w zbroję Jego sprawiedliwości możemy odnieść zwycięstwo nad każdym wrogiem. PK 72.3
Wiara króla Asy została wspaniale nagrodzona. “Pan pobił tedy Kuszytów wobec Asy i wobec Judejczyków, i Kuszyci zaczęli uciekać, ale Asa i lud zbrojny, który był z nim, puścili się za nimi w pogoń aż do Gerar, i padło z Kuszytów tylu, że nikt nie pozostał przy życiu; zostali bowiem pobici wobec Pana i jego wojska”. 2 Kronik 14,11-12. PK 72.4
Gdy zwycięskie wojsko Judy i Beniamina wracało do Jerozolimy, “Azariasza, syna Odeda, opanował Duch Boży, wyszedł przeto naprzeciw Asy i rzekł do niego: PK 72.5
— Słuchajcie mnie, ty Aso i wy wszyscy Judejczycy i Beniaminici! Pan jest z wami, jeżeli wy jesteście z nim, a jeżeli go szukacie, pozwoli wam się znaleźć, lecz jeżeli go opuścicie i On was opuści. (...) bądźcie mocni i nie opuszczajcie waszych rąk, gdyż jest nagroda za wasze uczynki”. 2 Kronik 15,1-2.7. PK 72.6
Wielce zbudowany tymi słowami Asa wkrótce przeprowadził drugą reformę w Judzie. “Usunął bałwany z całej ziemi judzkiej i z Beniamina, i ze wszystkich miast, które zdobył na pogórzu efraimskim i odnowił ołtarz Pana, który stał przed przedsionkiem Pana. Następnie zebrał wszystkich Judejczyków i Beniaminitów oraz tych z Efraimitów, Manassesytów i Symeonitów, którzy jako uchodźcy przebywali u nich, gdyż przyłączyli się do niego w wielkiej liczbie z Izraelitów, widząc, że Pan, jego Bóg, jest z nim. Zebrali się więc w Jeruzalemie w trzecim miesiącu piętnastego roku panowania Asy i złożyli w tym dniu Panu ofiary ze zdobytego bydła, które sprowadzili, siedemset wołów i siedem tysięcy owiec, podejmując zobowiązanie, że będą szukać Pana, Boga swoich ojców, z całego serca i z całej duszy (...), a On pozwolił im się znaleźć i udzielił im spokoju ze wszystkich stron”. 2 Kronik 15,8-12.15. PK 72.7
Długa i wierna służba Asy nie była jednak wolna od pewnych błędów, które popełniał, gdy nie w pełni ufał Bogu. Pewnego razu, gdy król izraelski najechał królestwo Judy i zdobył Ramę, gród znajdujący się zaledwie kilka kilometrów od Jerozolimy, Asa szukał wybawienia w sojuszu z Ben-Hadadem, królem aramejskim. Ten przejaw braku zaufania do Pana w trudnym czasie spotkał się z surową naganą proroka Chananiego, który przybył do Asy i przekazał takie oto przesłanie: PK 73.1
— “Ponieważ oparłeś się na królu aramejskim, a nie oparłeś się na Panu, Bogu swoim, dlatego wojsko króla aramejskiego wymknęło się z twojej ręki. Czy Kuszyci i Libijczycy nie stanowili wielkiej siły z ogromnym mnóstwem wozów wojennych i jeźdźców? A jednak ponieważ oparłeś się na Panu, wydał ich w twoją rękę. Gdyż Pan wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmacniać tych, którzy szczerym sercem są przy nim; lecz w tym postąpiłeś głupio, toteż odtąd będziesz miał ciągłe wojny”. 2 Kronik 16,7-9. PK 73.2
Zamiast ukorzyć się przed Bogiem z powodu tego oczywistego błędu, “Asa rozgniewał się na jasnowidza i kazał go wtrącić do więzienia, gdyż ogarnęła go z tego powodu wściekłość. W tym czasie także niektórym z ludu zadał Asa gwałt”. 2 Kronik 16,10. PK 73.3
“W trzydziestym dziewiątym roku swojego panowania Asa zachorował na nogi, a jego choroba coraz bardziej się wzmagała; lecz nawet w swojej chorobie nie zwracał się do Pana, ale do lekarzy”. 2 Kronik 16,12. Król zmarł w czterdziestym pierwszym roku swego panowania, a jego miejsce na tronie zajął jego syn, Jehoszafat. PK 73.4
Dwa lata przed śmiercią Asy władzę w północnym królestwie izraelskim objął Achab. Od początku jego panowaniu towarzyszyło dotąd niespotykane i straszne w skutkach odstępstwo. Jego ojciec, Omri, założyciel Samarii, “czynił to, co złe w oczach Pana, i postępował gorzej niż wszyscy jego poprzednicy” (1 Królewska 16,25), ale Achab czynił jeszcze gorzej. Achab bowiem “czynów takich, pobudzających do gniewu Pana, Boga Izraela, popełnił więcej aniżeli wszyscy królowie izraelscy, jego poprzednicy” (1 Królewska 16,33), jakby “niczym to jeszcze było, że chodził w grzechach Jeroboama, syna Nebata”. 1 Królewska 16,31. Nie wystarczyły mu narzucone ludowi formy kultu w Betel i Dan, więc bezwstydnie wiódł naród ku najgorszemu z pogańskich kultów, zastępując oddawanie czci dla Jahwe kultem Baala. PK 73.5
Wziąwszy za żonę Izebel, córkę Etbaala, króla Sydonu, a Etbaal był arcykapłanem Baala, Achab “służył Baalowi, i oddawał mu pokłon, i wzniósł ołtarz Baalowi w świątyni Baala, którą zbudował w Samarii”. 1 Królewska 16,31-32. PK 74.1
Achab nie tylko wprowadził kult Baala w stolicy, ale pod kierunkiem Izebel wzniósł pogańskie ołtarze na wielu wyżynach, gdzie w cieniu gajów kapłani i inni powiązani z tą uwodzicielską formą bałwochwalstwa wywierali zgubny wpływ na lud, aż niemal cały Izrael poszedł za Baalem. “Nie było doprawdy takiego jak Achab, który by tak się zaprzedał, czyniąc to, co złe w oczach Pana, do czego przywiodła go Izebel, jego żona. Postępował nader ohydnie, chodząc za bałwanami, podobnie jak to czynili Amorejczycy, których Pan wypędził przed synami izraelskimi”. 1 Królewska 21,25-26. PK 74.2
Achab był słaby moralnie. Jego związek z kobietą oddaną bałwochwalstwu, a przy tym posiadającą silny charakter i zdecydowane usposobienie, sprowadził nieszczęście zarówno na niego, jak i na cały naród. Jego charakter, pozbawiony zasad i nieposiadający wyższej potrzeby czynienia dobra, był z łatwością kształtowany przez stanowczą Izebel. Jego egoistyczna natura nie była w stanie docenić miłosierdzia Boga wobec Izraela ani jego własnych obowiązków jako stróża i wodza narodu wybranego. PK 74.3
Pod zgubnym wpływem rządów Achaba Izraelici odeszli daleko od Boga żywego i pogrążyli się w występku. Przez wiele lat tracili poczucie czci i bojaźni Pańskiej, a teraz wydawało się, że nie ma już nikogo, kto odważyłby się narazić życie, otwarcie wyrażając sprzeciw wobec panoszącego się bluźnierstwa. Cień odstępstwa okrył cały kraj. Wszędzie widać było pełno posągów Baala i Asztarty. Wzrastała liczba bałwochwalczych świątynek i świętych gajów, w których oddawano cześć dziełom ludzkich rąk. Powietrze było zanieczyszczone dymem ofiar składanych fałszywym bogom. Wzgórza i doliny rozbrzmiewały okrzykami pijanych pogańskich kapłanów składających ofiary słońcu, księżycowi i gwiazdom. PK 75.1
Pod wpływem Izebel i jej bluźnierczych kapłanów nauczano lud, iż bałwany należy traktować jako bogów rządzących za pomocą swej tajemnej mocy żywiołami: ziemią, ogniem i wodą. Wszystkie dobrodziejstwa nieba — płynące strumienie, źródła wody, łagodną rosę i życiodajne deszcze odświeżające ziemię i użyźniające pola — przypisywano łaskawości Baala i Asztarty, zamiast Dawcy wszelkich dobrych i doskonałych darów. Lud zapomniał, że wzgórza i doliny, strumienie i źródła należą do Boga żywego, który panuje nad słońcem, obłokami na niebie i wszystkimi siłami przyrody. PK 77.1
Przez wiernych posłańców Pan raz po raz przekazywał ostrzeżenia odstępczemu królowi i ludowi, ale słowa napomnienia okazywały się nieskuteczne. Na próżno natchnieni posłańcy przypominali, iż Jahwe jest jedynym Bogiem w Izraelu; na próżno wywyższali prawo powierzone przez Niego Izraelitom. Pochłonięty wystawnymi pokazami i fascynującymi rytuałami bałwochwalczymi naród szedł za przykładem króla i jego dworu, oddając się szkodliwym, degradującym przyjemnościom kultu odwołującego się wyłącznie do zmysłów. W swoim ślepym szaleństwie odrzucili Boga i przestali oddawać Mu cześć. Tak łaskawie udzielone im światło stało się ciemnością. Szczere złoto zamieniło się w śniedziejący fałszywy kruszec. PK 77.2
Jakżeż oddaliła się chwała od Izraela! Nigdy wcześniej wybrany lud Boży nie upadł w odstępstwie aż tak nisko. W Izraelu było “czterystu pięćdziesięciu proroków Baala i czterystu proroków Aszery”. 1 Królewska 18,19. Nic poza cudowną mocą Bożą nie mogło ocalić narodu przed pewną zagładą. Izraelici dobrowolnie odłączyli się od Jahwe, ale Pan w swym miłosierdziu wciąż wyciągał ręce do grzeszników i postanowił posłać im jednego z największych proroków, który wielu miał przywieść z powrotem do Boga ich ojców. PK 77.3