Korzystając stale z Bożych błogosławieństw mamy nauczyć się nieustannego dawania. Gdyby niebiański Dobroczyńca przestał nas obdarzać swoimi darami, mielibyśmy wówczas czym usprawiedliwić nasz brak ofiarności — nie mielibyśmy bowiem nic, co moglibyśmy ofiarować. Jednak Bóg nigdy nie pozostawia nas bez dowodów swojej miłości i chce, byśmy tę miłość odzwierciedlali. RS 10.6
W każdej chwili podtrzymywani jesteśmy mocą Bożą. On nakrywa nasze stoły. On daje nam spokojny, odświeżający sen. Co tydzień daje nam sabat, abyśmy odetchnęli od naszej codziennej pracy i czcili Go w domu modlitwy. Dał nam swoje Słowo, aby było pochodnią dla naszych stóp i światłością na naszych ścieżkach. Na świętych kartach Biblii znajdujemy rady pełne mądrości, a kiedy zwracamy nasze serca do Boga w wierze i pokorze, On obdarza nas swoją cudowną łaską. Wszystkie te dary przewyższa jednak nieskończony dar, jakim było ofiarowanie Syna Bożego, dzięki któremu spływają na nas wszelkie inne błogosławieństwa, zarówno w tym życiu, jak i w przyszłym. RS 11.1
Z pewnością dobroć i miłosierdzie towarzyszą nam na każdym kroku. Jeśli zadajemy pytanie: “Kiedy wreszcie nie będę musiał dawać?”, powinniśmy najpierw zapytać, czy nasz niebiański Ojciec kiedykolwiek przestanie nas obdarzać? Naszym obowiązkiem jest więc nie tylko wierne oddawanie Bogu dziesięciny, która należy do Niego, ale także składanie do Jego skarbca naszych hojnych darów wdzięczności. Z radosnym sercem przynośmy Panu pierwociny dóbr, które otrzymaliśmy i niech stanie się to częścią wzniosłego, świętego nabożeństwa. — The Review and Herald, 9 luty 1886. RS 11.2