Go to full page →

Zbory, ale nie instytucje w miastach ZW 53

Wielokrotnie Pan pouczał nas, że mamy pracować na rzecz miast, prowadząc działania z placówek pozamiejskich. W miastach tych mamy mieć domy modlitwy jako pomniki dla Boga, jednak instytucje służące wydawaniu naszej literatury, leczeniu chorych i szkoleniu pracowników mają być zakładane poza miastami. Szczególnie ważną rzeczą jest, by nasza młodzież była osłonięta przed pokusami miejskiego życia. ZW 53.1

Zgodnie z tym pouczeniem zakupione i ponownie poświęcone zostały zbory w Waszyngtonie i w Nashville, podczas gdy domy wydawnicze i sanatoria w tych centrach założone zostały z dala od zatłoczonego serca tych miast, jako ośrodki pozamiejskie. Plan ten został zastosowany przy przenoszeniu innych domów wydawniczych i sanatoriów na wieś i jest teraz realizowany w Wielkiej Brytanii, jeśli chodzi o dom wydawniczy w Londynie, a także znajdującą się tam szkołę. Została nam teraz dana sposobność, by wyjść naprzeciw otwierającej się Bożej opatrzności, pomagając naszym braciom w tym i w wielu innych ważnych ośrodkach założyć dzieło na pewnej podstawie, aby mogło być ono solidnie prowadzone naprzód. — Special Testimonies, Series B VIII, 7-8 (1907). ZW 53.2

Mamy być roztropni jak węże i niewinni jak gołębice w naszych staraniach uzyskania wiejskich posiadłości po niskiej cenie, i z tych ośrodków mamy pracować dla miast. — Special Testimonies, Series B XIV, 7 (1902). ZW 53.3