Go to full page →

Brak skruchy jest niebezpieczny — 25 październik TC 305

“Jeśli jednak jest z Boga, nie zdołacie ich zniszczyć, a przy tym mogłoby się okazać, że walczycie z Bogiem”. Dzieje Apostolskie 5,39. TC 305.1

Widzimy, jaki dowód został dany kapłanom i przywódcom i jak zdecydowanie opierali się oni Duchowi Bożemu. Ci, którzy przypisują sobie wielką mądrość i pobożność, mogą popełniać najstraszniejsze i najfatalniejsze błędy, jeśli opierają się Duchowi Świętemu i pozwalają, by ich umysły kształtowała inna moc. Pan Jezus, reprezentowany przez Ducha Świętego, znajdował się przed tym zgromadzeniem [kapłanów osądzających apostołów], ale oni nie rozpoznali Go. Przez chwilę odczuli przekonujący wpływ Ducha Świętego, iż Jezus jest Synem Bożym, ale uciszyli głos sumienia i pozostali bardziej ślepi i zatwardziali niż poprzednio. Nawet po tym, jak ukrzyżowali Zbawiciela, Bóg w swym miłosierdziu zesłał im (...) kolejne wezwanie do skruchy, gdy apostołowie odważnie oświadczyli im, iż to oni zamordowali Księcia żywota. TC 305.2

To nie grzech zamordowania Syna Bożego odciął ich od zbawienia. Uczynił to ich upór w odrzucaniu światła i przekonującego działania Ducha Świętego. Duch, który działa w dzieciach buntu, działał w nich, prowadząc do okrucieństwa wobec ludzi, przez których Bóg pragnął do nich dotrzeć. Szaleńczy bunt ogarniał ich z nową siłą po każdym akcie oporu przeciwko sługom Bożym i poselstwu, które Bóg im powierzył, aby je zwiastowali. TC 305.3

Każdy akt nieposłuszeństwa utrudnia skruchę. Stojąc na czele ludu, kapłani i przywódcy czuli, że jako osoby publiczne muszą bronić raz obranego stanowiska. Za wszelką cenę starali się udowodnić, że mają rację. Gdy raz wstąpili na drogę opozycji przeciwko Chrystusowi, każdy akt oporu umacniał ich na tej drodze. Bronili swoich buntowniczych poczynań przeciwko Chrystusowi, jakby były one jakimiś cennymi skarbami. Nienawiść i obłęd, które inspirowały ich do tych poczynań, zwróciły się teraz przeciwko apostołom. TC 305.4

Duch Boży objawił swoją obecność tym, którzy bez względu na opinię otoczenia głosili powierzoną im prawdę. Dzięki działaniu mocy Ducha Świętego Żydzi ujrzeli swą winę, polegającą na odrzuceniu dowodów danych im przez Boga. Jednak mimo to nie ustąpili i nadal trwali w swym nikczemnym uporze. Ich zatwardziałość stale wzrastała, prowadząc do duchowej ruiny. W każdej chwili mogli wyrazić skruchę, ale nie chcieli. — Letter 38, 1896. TC 305.5