Przypowieść o siewcy, którą Jezus przedstawił swoim słuchaczom, obejmuje lekcję jaką powinniśmy studiować. Ci, którzy głoszą prawdę na czas obecny, sieją dobre nasienie. Powinni uświadomić sobie że osiągną te same rezultaty co siewca. Wszyscy będą pod większym lub mniejszym wpływem prezentowanej przekonywującej prawdy. Niektórzy będą słuchać a kiedy prawda ich dosięgnie, zostaną nią zachwyceni, lecz nie mają wypracowanych sił moralnych, pójdą raczej za swymi skłonnościami zamiast za powinnościami a złe zwyczaje będą zatwardzać ich serca do tego stopnia że staną się podobni do ubitej i zdeptanej drogi. Tacy mogą nawet głosić że wierzą prawdzie lecz nie posiadają właściwego jej świętego uroczystego charakteru. Nie odłączyli się od przyjaciół i miłośników przyjemności i diabelskiego towarzystwa, i umieszczają się sami tam gdzie są kuszeni, można ich przedstawić jak nie ogrodzone pole. Wychodzą naprzeciw pokusom wroga i ostatecznie tracą szacunek dla prawdy jaki wydawali się mieć kiedy dobre ziarno zostało zasiane w ich sercach. S3 111.1
Niektórzy słuchacze są podobni do kamienistej gleby. Ochoczo przyjmują to co nowe i sensacyjne. Słowa prawdy przyjmują z radością. Rozprawiają żarliwie, z zapałem i żarem uwidaczniając swą wiarę i nadzieję, i nawet mogą napominać tych, którzy posiadają długie doświadczenia a brak entuzjazmu. Kiedy tacy są doświadczani i sprawdzani gorącą próbą i pokusą, kiedy nóż ogrodnika Bożego ich dotyka aby mogli wydać doskonałe owoce, ich zapał ginie a głos cichnie. Już nie są mocni w sile i mocy prawdy. S3 111.2
Tacy ludzie kierowani są emocjami. Nie mają głębiej ustabilizowanego charakteru. Nie przyjęli głęboko do serca zasad stanowiących podstawową sprężynę działania. Chwalili prawdę słowem lecz jej nie czynili. Ziarno prawdy nie zakorzeniło się pod powierzchnią serca, nie odmieniło się na skutek przeobrażającej mocy Ducha Bożego. A kiedy prawda wzywa do działania mężczyzn i niewiasty, kiedy trzeba uczynić poświęcenie dla prawdy, oni są właśnie gdzieś indziej, a kiedy przychodzą próby i kłopoty odwracają się ponieważ nie mają głęboko urodzajnej gleby. Prawda jasna, oczywista i bliska, objawiana jest w sercu i wskazuje deformacje charakteru. Niektórzy nie zniosą tej próby lecz będą zamykać oczy na swoje niedoskonałości i chociaż ich sumienie mówić im będzie słowa wypowiedziane przez posłów Bożych, którzy mają charaktery blisko chrześcijańskiego charakteru i są prawdą, nie będą słuchali tego głosu. Raczej się obrażą i nie poddadzą się uświęceniu przez prawdę. Łudzą się że mogą się dostać do nieba łatwiejszą drogą. S3 112.1
Jeszcze inny rodzaj ludzi przedstawiony jest także w przypowieści. Mężczyźni i niewiasty, którzy wysłuchują słowa, są zapoznani z prawdą i akceptują ją nie dostrzegając grzeszności swych serc. Umiłowanie świata ma mocne miejsce w ich sercach. W handlu starają się o najlepszy zysk. W postępowaniu, nie z radością dają to najlepsze. Nie lubią mówić prawdy i przez oszukiwanie i nieuczciwość zdobywają środki, które im będą jako ciernie, ponieważ przewodzą nim tylko dobre chęci i zamiary. Dobre ziarno zasiane w ich sercach jest stłumione. Często są tak napełnieni troską i niepokojem bojąc się że nie zdobędą środków lub utracą to co zdobyli, że czynią doczesne rzeczy pierwszoplanowymi. Nie pielęgnują dobrego nasienia, nie uczestniczą w nabożeństwach, by być wzmocnionymi dzięki duchowym przywilejom jak również boją się że spotka ich strata w doczesnych dobrach. Zwodnicze bogactwo wiedzie ich do łudzenia się że to co czynią jest ich obowiązkiem, że w ten sposób wspomagać mogą dzieło Boże a im więcej posiadają ziemskich bogactw, tym mniej ich serca są skłonne do dzielenia się z tym bogactwem i trwa to tak długo aż ich serca w pełni odwrócą się od prawdy, którą kochali. Dobre ziarno jest uduszone ponieważ zagłuszył je niepotrzebny niepokój, miłość do ziemskich spraw i przyjemności oraz ziemskie troski i honory jakie daje bogactwo. S3 112.2