“Strażniku! Jaka to pora nocna?” Izajasza 21,11. Czy wspomniani tutaj strażnicy będą mogli nadać swej trąbie pewny ton? Czy pasterze wiernie troszczą się o stado świadomi że będą musieli zdać rachunek przed Bogiem? Czy kaznodzieje mający czuwać nad duszami uświadamiają sobie fakt że ci, którzy są powierzeni ich opiece, zostali odkupieni krwią Chrystusa? Mamy wykonać w świecie wielkie zadanie a jakie podejmujemy wysiłki aby go zakończyć? Lud wysłuchał już bardzo wielu kazań ale czy nauczono go w jaki sposób ma pracować dla tych, za których umarł Chrystus? Czy sposób pracy został wyjaśniony tak aby każdy pojął konieczność wzięcia w niej udziału? S6 431.1
Widocznym jest że wszystkie wygłaszane kazania nie spowodowały pojawienia się większej grupy ofiarnych pracowników. Ten fakt i jego skutki należy gruntownie przemyśleć. Chodzi tu o naszą wieczną przyszłość. Zbory marnieją bo nie używają swych zdolności do szerzenia światła. Zatem należy je tak starannie pouczać jak gdyby to czynił sam Mistrz aby wszyscy mogli uczynić praktyczny użytek ze światła. Starsi zborów powinni wybierać zdolnych członków i przydzielać im obowiązki jednocześnie pouczając ich w jaki sposób mogą najlepiej służyć innym i być dla nich błogosławieństwem. S6 431.2
Należy zastosować wszelkie możliwe środki aby przynieść poznanie prawdy tysiącom tych, którzy chcą dostrzec jej oczywistość i będą doceniać podobieństwo Chrystusa w Jego dzieciach, o ile tylko będą mieli okazję je zobaczyć. Wykorzystujcie spotkania misyjne na wyjaśnianie ludowi jak wykonywać pracę misyjną. Bóg oczekuje od swego zboru że wychowa i przygotuje swych członków do pracy oświecenia świata. Należy udzielać lekcji, które skłaniałyby tysiące do ofiarowania swych sił i zdolności służbie Bogu. Wykorzystując te zdolności wykształconoby mężów, którzy zajęliby wpływowe i wymagające zaufania stanowiska oraz w swym postępowaniu kierowaliby się czystymi nieprzekupnymi zasadami. W ten sposób dokonanoby wiele dobrego dla Mistrza. S6 431.3