Go to full page →

Hymn niewoli S8 109

“Halleluja. Wysławiajcie Pana, albowiem dobry,
albowiem na wieki miłosierdzie jego.
Któż wysłowi niezmierną moc Pańską,
a wypowie wszystką chwałę jego?
Błogosławieni, którzy strzegą sądu, a czynią sprawiedliwość na każdy czas.
Pamiętaj na mię, Panie! dla miłości ku ludowi swemu,
nawiedźże mię zbawieniem swoim,
abym używał dobrego z wybranymi twoimi,
a weselił się w radości narodu twego,
i chlubił się wespół z dziedzictwem twoim.
Zgrzeszyliśmy z ojcami swymi;
nie sprawiedliwieśmy czynili, i nieprawość popełnili.
Ojcowie nasi w Egipcie nie zrozumieli cudów twoich,
ani pamiętali na wielkość miłosierdzia twego,
ale odpornymi byli przy Morzu Czerwonym.
A wszakżeś ich wyswobodził dla imienia swego,
aby oznajmił moc swoją.
Bo zgromił Morze Czerwone i wyschło,
a przewiódł ich przez przepaści, jako przez puszczę.
A tak zachował ich od ręki tego, który ich miał w nienawiści,
a wykupił ich z ręki nieprzyjacielskiej.
Wtem okryły ich wody tych, którzy ich ciążyli,
nie został ani jeden z nich.
A choć uwierzyli słowom jego i wysławiali chwałę jego,
przecież prędko zapomnieli na sprawy jego i nie czekali na rady jego,
ale zdjęci będąc chciwością na puszczy, kusili Boga na pustyniach.
I dał im tego, czego żądali,
a wszakże przypuścił gruźlicę na nich.
Zatem gdy się wzruszyli zawiścią przeciwko Mojżeszowi w obozie
i przeciw Aronowi, świętemu Pańskiemu,
Otworzyła się ziemia i pożarła Datana, i okryła rotę Abironową.
I zapalił się ogień na zebranie ich;
płomień spalił niepobożnych.
Sprawili i cielca na Horebie, i kłaniali się bałwanowi litemu,
i odmienili chwałę swą w podobieństwo wołu jedzącego trawę.
Zapomnieli na Boga wybawiciela swego,
który czynił wielkie rzeczy w Egipcie;
Rzeczy dziwne w ziemi Chamowej,
rzeczy straszne przy Morzu Czerwonym. S8 109.1

Przetoż rzekł, że ich miał wytracić,
gdyby się był Mojżesz, wybrany jego, nie stawił w onym rozerwaniu przed nim,
a nie odwrócił popędliwości jego, aby ich nie tracił.
Wzgardzili też ziemią obiecaną, nie wierząc słowu jego.
I szemrząc w namiotach swoich nie byli posłuszni głosowi Pańskiemu.
Przetoż podniósł rękę swoją przeciwko nim, aby ich pobił na puszczy;
a żeby rozrzucił nasienie ich między pogan i rozproszył ich po ziemiach.
Sprzęgli się byli z bałwanem Baalfegorem, a jedli ofiary umarłych.
A tak drażnili Boga sprawami swymi że na nich spadła plaga;
Aż się zastawił Fines, a pomstę uczynił, i rozerwana jest ona plaga;
Co mu poczytano ku sprawiedliwości od narodu do narodu,
aż na wieki. Znowu go byli wzruszyli do gniewu u wód Meryba tak,
iż się źle działo i z Mojżeszem dla nich.
Albowiem rozdrażnili ducha jego że wyrzekł co niesłuszne usty swymi. S8 110.1

Nadto nie wytracili onych narodów, o których im był Pan powiedział.
Ale pomieszawszy się z onymi narodami, nauczyli się spraw ich;
i służyli bałwanom ich, które im były sidłem.
Albowiem dyjabłom ofiarowali krew synów swoich i córek swoich,
których ofiarowali bałwanom rytym chananejskim,
tak, że splugawiona była ziemia onem krwi rozlaniem.
I zmazali się sprawami swymi, a cudzołożyli wynalazkami swymi. S8 110.2

Przetoż zapaliwszy się Pan w popędliwości przeciwko ludowi swemu,
obrzydził sobie dziedzictwo swoje i podał ich w ręce poganom;
a panowali nad nimi, którzy ich mieli w nienawiści,
i uciskali ich nieprzyjaciele ich, tak że poniżeni byli pod ręką ich.
Częstokroć ich wybawiał wszakże go oni wzruszyli do gniewu radami swymi,
zaczem poniżeni byli dla nieprawości swojej.
A wszakże wejrzał na ucisk ich, i usłyszał wołanie ich.
Bo sobie wspomniał na przymierze swoje z nimi,
a żałował tego według wielkiej litości swojej.
Tak że zjednał miłosierdzie przed oczyma wszystkich, którzy ich byli pojmali.
Wybawże nas Panie, Boże nasz, a zgromadź nas z tych pogan,
abyśmy wysławiali imię świętobliwości twojej,
a chlubili się w twojej chwale.
Błogosławiony Pan, Bóg Izraelski, od wieków aż na wieki;
na co niech rzecze wszystek lud: Amen, Haleluja”. Psalmów 106. S8 111.1