Go to full page →

We wschodniej Kanadzie ZD 132

Błogosławieństwo Pańskie towarzyszyło naszej konferencji w Sutton i gdy została zakończona udaliśmy się do wschodniej Kanady. Moje gardło dokuczało mi bardzo, nie mogłam mówić głośno ani nawet szeptać bez cierpienia. W trakcie podróży modliliśmy się o siłę aby wytrzymać podróż. ZD 132.2

Tak było aż do przyjazdu do Melbourne. Oczekiwaliśmy tu opozycji. Wielu wierzących w rychły powrót Zbawiciela walczyło przeciw Bożemu prawu. Czuliśmy potrzebę wzmocnienia ze strony Boga. Modliliśmy się aby Pan objawił się nam. Moją żarliwą modlitwą było aby choroba opuściła gardło i aby wrócił mi głos. Miałam dowód że ręka Pańska dotknęła mnie. Trudności odeszły a głos stał się czysty. Światło Pańskie świeciło nad nami podczas nabożeństwa, cieszyliśmy się wielką swobodą. Dzieci Boże zostały w dużej mierze wzmocnione i zachęcone. ZD 132.3