Rozdział 51 — Przygotowanie do szkoły
Pierwsze osiem-dziesięć lat — Dzieci nie powinny przebywać długo w zamkniętym pomieszczeniu. Także nie można żądać od nich zbyt długiego uczenia się, dopóki nie uzyskają podstaw zdrowego rozwoju fizycznego, nawet do dziesiątego roku życia. Najlepszym pokojem szkolnym dla dziecka jest ogród lub pole, matka najlepszym nauczycielem, a natura najwłaściwszym podręcznikiem. Nawet gdy dziecko osiągnie wiek szkolny, większą uwagę należy poświęcić jego zdrowiu niż wiedzy książkowej. Trzeba mu stworzyć jak najdogodniejsze warunki do rozwoju umysłowego i fizycznego. — Wychowanie 146.JWD 219.1
Zwyczajem stało się wysyłanie bardzo młodych dzieci do szkoły. Wymaga się od nich przyswajania wiedzy z podręczników przedmiotów, które nadwyrężają ich młode umysły. (...). Takie postępowanie nie jest mądre. Nerwowe dziecko nie powinno być poddawane nadmiernym obciążeniom pod żadnym względem. — Fundamentals of Christian Education 416.JWD 219.2
Program nauczania we wczesnym dzieciństwie — Podczas pierwszych sześciu czy siedmiu lat życia dziecka należy zwrócić szczególną uwagę na jego wychowanie fizyczne, a nie na rozwój intelektualny. Po tym okresie, jeśli budowa fizyczna dziecka jest dobra, należy kształcić je równolegle w dwóch kierunkach. Wczesne dzieciństwo rozciąga się do wieku sześciu czy siedmiu lat. Do tego czasu dzieci powinny być wolne jak młode jagnięta, bawiąc się wokoło domu i na podwórzu, w swobodzie ducha biegając i skacząc, chronione przed wszelkimi troskami i problemami.JWD 219.3
Rodzice, a zwłaszcza matki, powinni być jedynymi nauczycielami takich młodych umysłów. Nie powinni posługiwać się podręcznikami. Dzieci zazwyczaj chętnie uczą się z przyrody. Zadają pytania dotyczące tego, co widzą i słyszą, a rodzice powinni korzystać z okazji, by uczyć i cierpliwie odpowiadać na te pytania. W ten sposób mogą uzyskać przewagę nad wrogiem i obwarować umysły swoich dzieci, siejąc dobre ziarno w ich sercach i nie pozostawiając miejsca na zakorzenienie zła. Pełne miłości nauczanie matki w tym wrażliwym wieku dzieci jest tym, czego potrzebują one w celu ukształtowania charakteru. — Pacific Health Journal, wrzesień 1897.JWD 219.4
Nauczanie w okresie przejściowym — Matka powinna być nauczycielką, a dom szkołą, w której każde dziecko otrzymuje pierwsze lekcje. Lekcje te powinny obejmować kształtowanie nawyku pracowitości. Matki, niech dzieci bawią się na świeżym powietrzu. Niech słuchają śpiewu ptaków i uczą się miłości Bożej wyrażonej w pięknych Bożych dziełach. Uczcie je prostych lekcji z księgi przyrody oraz tego, co dotyczy ich życia. W miarę, jak ich umysły się rozwijają, można dodawać lekcje z podręczników i sprawić, by te lekcje zapamiętały. Jednak niech dzieci uczą się także od najwcześniejszych lat, jak mogą być użyteczne. Uczcie je myśleć, że jako członkowie rodziny mają do odegrania ważną rolę w spełnianiu domowych obowiązków i w ten sposób mogą korzystać ze zdrowej formy wysiłku fizycznego podczas prac domowych. — Fundamentals of Christian Education 416.417.JWD 220.1
Nie musi to być bolesny proces — Takie nauczanie ma nieocenioną wartość dla dziecka, a przy tym nie musi być trudnym procesem. Może być prowadzone tak, że dziecko będzie znajdować przyjemność w uczeniu się, jak może być pomocne. Matki mogą dostarczyć dzieciom dobrej zabawy, jednocześnie ucząc je wykonywania drobnych prac domowych. To jest dzieło matki — cierpliwie uczyć dzieci, nakaz za nakazem, przepis za przepisem, trochę tu, trochę tam. Czyniąc to dzieło, matka także zyska bezcenną naukę i narzuci sobie dyscyplinę. — Letter 55, 1902.JWD 220.2
Moralność zagrożona przez towarzystwo w szkole — Nie posyłajcie dzieci do szkoły przedwcześnie. Matki powinny uważać, gdy powierzają kształtowanie umysłów swoich małych dzieci innym osobom. — Christian Temperance and Bible Hygiene 67.JWD 220.3
Wiele matek twierdzi, że nie mają czasu uczyć swoich dzieci, więc by pozbyć się ich z domu oraz uniknąć hałasu i kłopotów, posyłają je przedwcześnie do szkoły. (...).JWD 220.4
W ten sposób nie tylko fizyczne i umysłowe zdrowie dzieci jest narażane na ryzyko przez posyłanie ich do szkoły w zbyt młodym wieku, ale także tracą one wiele pod względem moralnym. Wcześnie zapoznają się z dziećmi, które nie zostały właściwie wychowane i nauczone przyzwoitego zachowania. Trafiają do społeczności prostackich i nieokrzesanych młodych ludzi, którzy kłamią, wyrażają się wulgarnie, kradną i oszukują, a przy tym lubią dzielić się swoją grzeszną wiedzą z młodszymi. Małe dzieci, pozostawione samym sobie, uczą się zła łatwiej niż dobra. Złe nawyki współgrają z ich nieodrodzonymi sercami, a to, co widzą i słyszą we wczesnym dzieciństwie, głęboko odciska się w ich umysłach. Złe ziarno zasiane w ich młodych sercach ukorzeni się i stanie się ostrym cierniem, który zrani serca ich rodziców. — A Solemn Appeal 130-132.JWD 220.5