Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents
Historia zbawienia - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Ostatnie świadectwo Pawła

    Pawła potajemnie wyprowadzono na miejsce stracenia. Prześladowcy, zaniepokojeni wpływem, jaki wywierał, obawiali się, że nawet jego śmierć mogłaby przysporzyć chrześcijaństwu nowych wyznawców. Dlatego tylko kilka osób było obecnych przy śmierci apostoła. Żołnierze pilnujący więźnia ze zdumieniem stwierdzili, że z pogodną, a nawet radosną twarzą oczekiwał śmierci. Przebaczenie mordercom i niezachwiane zaufanie Jezusowi aż do ostatniej chwili stały się dla niektórych świadków jego męczeństwa bodźcem do poznania ewangelii. Niejeden przyjął wkrótce Zbawiciela, którego głosił Paweł, i bez bojaźni przypieczętował nową wiarę własną krwią.HZ 194.1

    Życie Pawła do ostatniej chwili świadczyło o prawdziwości słów napisanych w II Liście do Koryntian: “Bo Bóg, który rzekł: Z ciemności niech światłość zaświeci, rozświecił serca nasze, aby zajaśniało poznanie chwały Bożej, która jest na obliczu Chrystusowym. Mamy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby się okazało, że moc, która wszystko przewyższa, jest z Boga, a nie z nas. Zewsząd uciskani, nie jesteśmy jednak pognębieni, zakłopotani, ale nie zrozpaczeni, prześladowani, ale nie opuszczeni, powaleni, ale nie pokonani, zawsze śmierć Jezusa na ciele swoim noszący, aby i życie Jezusa na śmiertelnym ciele naszym się ujawniło”. 2 Koryntian 4,6-10. Zdolności Pawła wynikały z obecności i działania Ducha Świętego. Fakt, że jego życie było przykładem prawdy, którą głosił, nadawał przekonującą moc jego kazaniom i wystąpieniom. Prorok powiedział: “Temu, którego umysł jest stały, zachowujesz pokój, pokój mówię; bo tobie zaufał”. Izajasza 26,3. Niebiański pokój malujący się na twarzy przyczynił się do pozyskania dla ewangelii wielu dusz.HZ 194.2

    Apostoł spoglądał poza grób nie z niepewnością i drżeniem, lecz z radosną nadzieją i tęsknym oczekiwaniem. Stanął na miejscu stracenia, ale nie widział błyszczącego miecza katowskiego ani ziemi, która miała przyjąć jego krew. Spoglądał w błękitne letnie niebo na stolicę Wiekuistego. Ostatnie słowa Pawła brzmiały: “O, Panie, jesteś moją pociechą i mym działem. Kiedy będę mógł Cię objąć, kiedy będę Cię mógł ujrzeć na własne oczy, bez przesłaniającej Cię zasłony?”.HZ 194.3

    Jeszcze za życia Paweł roztaczał wokoło siebie niebiańską atmosferę. Wszyscy, którzy mieli z nim kontakt, wyczuwali jego łączność z Jezusem i społeczność z aniołami. Na tym polega potęga prawdy. Niezamierzony i nieświadomy wpływ świętobliwego życia jest najbardziej przekonującym kazaniem, jakie można wygłosić na rzecz chrześcijaństwa. Argumenty mogą wywołać sprzeciw, ale pobożny przykład ma moc, której trudno się oprzeć.HZ 194.4

    Apostoł nie myślał o bliskim cierpieniu. Głęboką troską darzył swych uczniów, których wkrótce miał pozostawić samych w obliczu przesądów, nienawiści i prześladowania. Próbował wzmocnić i zachęcić nielicznych chrzęści- jan towarzyszących mu na miejsce stracenia, powtarzając im niezwykle cenne obietnice dane tym, którzy są prześladowani dla sprawiedliwości Bożej. Zapewniał, że Pan dotrzyma obietnic złożonych swym wypróbowanym i wiernym naśladowcom. Powstaną oni i zajaśnieją, kiedy światłość Boża wzejdzie nad nimi. Gdy się objawi chwała Pańska, przyodzieją wspaniałe, świetlane szaty. Ze względu na rozmaite pokusy mogą przez pewien czas znajdować się w trudnych warunkach, mogą być pozbawieni doczesnych dóbr, ale mimo to niech pocieszają się słowami: “Wiem, w kogo uwierzyłem. On potrafi zachować to, co Mu powierzyłem. Jego strofowanie skończy się. Nadejdzie pogodny poranek spokoju i dzień doskonały”.HZ 194.5

    Wódz naszego zbawienia przygotował swego sługę do ostatniego boju. Odkupiony ofiarą Jezusa Chrystusa, omyty z grzechu Jego krwią i przyodziany Jego sprawiedliwością, Paweł miał pewność, że cenna jest jego dusza w oczach Zbawiciela. Połączony z Chrystusem w Bogu był przekonany, że Ten, który zwyciężył śmierć, potrafi zachować to, co mu dano pod opiekę. Myśl jego chwytała się obietnicy Zbawiciela: “A Ja go wzbudzę w dniu ostatecznym”. Jana 6,40. Myśli i nadzieja skupiły się na powtórnym przyjściu Pana. A gdy spadł miecz kata i cień śmierci okrył duszę męczennika, ostatnia myśl na ziemi i pierwsza w dzień zmartwychwstania wybiegła na powitanie Dawcy życia, który wprowadzi go do radości błogosławionych.HZ 195.1

    Prawie dwadzieścia wieków minęło od chwili, gdy sędziwy Paweł przelał swą krew za Słowo Boże i świadectwo Jezusa. Żadna ręka nie przekazała przyszłym pokoleniom ostatnich chwil życia tego świętobliwego męża; przechowało się dla nas tylko jego przedśmiertne świadectwo. Jak głos trąby rozbrzmiewają przez wszystkie wieki jego słowa, dodając odwagi tysiącom świadków Jezusa, budząc w strapionych sercach echo triumfalnej radości: “Albowiem już niebawem będę złożony w ofierze, a czas rozstania mego z życiem nadszedł. Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem; a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście jego”. 2 Tymoteusza 4,6-8.HZ 195.2

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents