Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents
Historia zbawienia - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Niebezpieczny czas

    Dla Kościoła Chrystusowego były to czasy niebezpieczne. Wiernych wyznawców było mało. Choć prawda nie została pozbawiona świadków, to czasami zdawało się, że błędy i zabobony przemogą ją całkowicie, a prawdziwa wiara zniknie z ziemi. Stracono z oczu ewangelię, rozmnożyły się różne formy religijne, ludzi obciążano surowymi przepisami.HZ 203.4

    Uczono nie tylko widzieć w papieżu swego pośrednika, ale też polegać na własnych uczynkach, które mogą wyjednać przebaczenie grzechów. Długie i uciążliwe pielgrzymki, pokutne czyny, kult relikwii, budowanie kościołów, kaplic i ołtarzy, płacenie Kościołowi wielkich sum i tym podobne rzeczy praktykowano w celu pozyskania względów Boga, jak gdyby był On podobny człowiekowi, którego rozgniewa byle drobnostka, a dar lub czyn pokutny przebłaga.HZ 204.1

    Z biegiem wieków mnożyły się fałszywe nauki wychodzące z Rzymu. Jeszcze przed ustanowieniem papiestwa potężny wpływ na Kościół wywierały nauki pogańskich filozofów, przykuwając uwagę wiernych. Wielu tych, którzy udawali nawróconych, nadal wyznawało pogańską filozofię i zachęcało do jej studiowania innych — pod pozorem rozszerzenia wpływu chrześcijaństwa na pogan. W ten sposób do zasad Kościoła Bożego wkradły się poważne błędy. Pierwsze miejsce zajęła wiara w nieśmiertelność człowieka i jego świadomość po śmierci. Ta nauka położyła grunt pod kult świętych i Marii. Powstała herezja o wiecznych mękach niepoprawnych grzeszników, która bardzo wcześnie weszła w skład wiary Kościoła powszechnego.HZ 204.2

    Przygotowano drogę do jeszcze jednego wymysłu pogańskiego, nazwanego przez Rzym czyśćcem i używanego dla zastraszania łatwowiernych i zabobonnych tłumów. Ta herezja uczy o istnieniu miejsca męki, gdzie dusze tych, którzy nie zasłużyli na wieczne potępienie, cierpią karę za popełnione grzechy i skąd, po oczyszczeniu, są przyjmowane do nieba. To z kolei pozwoliło na wprowadzenie innego wymysłu — nauki o odpustach, która służyła osiąganiu korzyści. Wszystkim, którzy zaciągną się w szeregi armii papieża, obiecano odpuszczenie grzechów przeszłych, teraźniejszych i przyszłych oraz, co za tym idzie, uwolnienie od wszelkich mąk i kar. Te same łaski miały spłynąć na biorących udział w wojnach prowadzonych dla wzbogacenia Kościoła, w celu ukarania nieprzyjaciół, względnie wyniszczenia tych, którzy odważyli się przeciwstawić duchowej władzy zwierzchniej. Ludzi nauczano, że przez wpłacenie Kościołowi pewnej sumy pieniędzy można uwolnić się od grzechów, a dusze zmarłych przyjaciół skazanych na męki w czyśćcu można w ten sposób uwolnić z płomieni ognistych. Takimi oto środkami napełniał Rzym swą skarbnicę i podtrzymywał majestat, zbytek i występki rzekomego zastępcy Tego, który nie miał gdzie głowy schronić.HZ 204.3

    Biblijny obrządek wieczerzy Pańskiej zastąpiono bałwochwalczą ofiarą mszy. Papiescy kapłani głosili, że są zdolni przemienić za pomocą wymawianych szeptem formuł zwykły chleb i wino w rzeczywiste ciało i krew Chrystusa. Z bluźnierczą zarozumiałością mówili otwarcie, że posiadają moc, aby “stwarzać swego Stwórcę”. Od wszystkich chrześcijan pod karą śmierci wymagano wiary w tę straszną, uwłaczającą niebu herezję. Wzbraniających się skazywano na śmierć.HZ 204.4

    Apogeum papiestwa było moralną ciemnością świata. Pisma Świętego nie znał nie tylko lud, ale nie znali go też kapłani. Podobnie jak starożytni kapłani i faryzeusze przywódcy papiescy nienawidzili światła, bowiem objawiało ich grzechy. Usunęli prawo Boże, ten wzór sprawiedliwości, zdobyli nieograniczoną władzę i dopuszczali się zbrodni. Panowały oszustwo, chciwość i rozwiązłość. Ludzie nie cofali się przed żadną zbrodnią, aby tylko zdobyć bogactwo lub stanowisko. Pałace papieży i prałatów były widownią najgorszego wyuzdania. Niektórzy papieże dopuszczali się tak oburzających zbrodni, że świeccy władcy próbowali ich zrzucić z urzędu, oceniając jako zbyt nikczemnych, aby można ich było tolerować na tym stanowisku. Przez całe wieki nie było żadnego postępu w nauce, w sztuce ani cywilizacji. Chrześcijaństwem zawładnął moralny i umysłowy paraliż.HZ 205.1

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents