Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents
Świadectwa dla zboru II - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Rozdział 72 — Chrześcijańska rozrywka*Sprawozdanie ze zgromadzenia nad jeziorem Goguac koło Battle Creek, gdzie było obecnych około dwustu ludzi, którzy tam odpoczywali.
    Michigan, maj 1870

    Zastanawiałam się nad tym jaki zauważono by kontrast pomiędzy naszym dzisiejszym zgromadzeniem a innymi prowadzonymi przez niewierzących. Zamiast modlitwy i rozmowy o Chrystusie i sprawach duchowych słyszałoby się pusty śmiech i żartobliwe rozmowy. Ogólnym celem tego świata jest by się dobrze zabawić. Zaczęłoby się głupotą a skończyłoby się próżnością. Natomiast my chcemy tak prowadzić nasze nabożeństwa byśmy mogli powrócić do domów z czystym sumieniem wobec Boga i człowieka, z nieokaleczonymi sumieniami własnymi i drugich, z którymi spotykaliśmy się.S2 585.2

    Pod tym względem wielu upada. Nie myślą o tym że będą odpowiadać za wpływ, który wywierają w każdym dniu, że muszą zdać sprawozdanie Bogu za wszystkie wspomnienia swego życia. Jeśli wywieramy taki wpływ, który prowadzi do odciągnięcia myśli innych ludzi od Boga do zajmowania się próżnością i głupotą w szukaniu własnych rozrywek, to będziemy musieli za to odpowiadać. A jeżeli osoby te są ludźmi wpływowymi, jeżeli ich stanowisko społeczne wpływa na innych to tym większy grzech będzie spoczywał na nas za nieodpowiednie zachowanie się niezgodne z nakazami Słowa Bożego.S2 585.3

    Nasze dzisiejsze zgromadzenie jest zgodne z moimi myślami odnośnie odpoczynku. Starałam się przedstawiać mój pogląd na ten temat ale łatwiej je opisać niż wyrazić. Byłam w tych okolicach rok temu podczas podobnego zgromadzenia. Niemal wszystko odbywało się zadowalająco ale jednak oprócz niektórych rzeczy. Niektórzy zbytnio pozwalali sobie na żarty i śmiechy. Nie wszyscy byli zwolennikami święcenia sabatu i zaistniała atmosfera nie tak przyjemna jak można sobie było tego życzyć.S2 586.1

    Jednak wierzę w to że będziemy się starać odświeżać nasze ciała i wzmacniać je ale Bóg wymaga abyśmy użyli wszystkich sił i czasu dla najlepszego celu. Możemy się spotkać razem tak jak dziś i czynić wszystko ku chwale Bożej. Możemy i powinniśmy prowadzić naszą rekreację tak żebyśmy posiadali bardzo wysoką sprawność do spełniania naszych obowiązków i aby nasz wpływ na innych był korzystniejszy, zwłaszcza przy takiej okazji jak dziś, która powinna nas wszystkich podnieść na duchu. Możemy wrócić do swoich domów odświeżeni na ciele, podniesieni na duchu i gotowi do nowej pracy z większą nadzieją i odwagą.S2 586.2

    Wierzymy że w każdym dniu naszego życia mamy przywilej chwalić naszego Boga na ziemi i że nie żyjemy tylko dla własnych rozrywek i uciech. Jesteśmy po to aby pomóc całej ludzkości i być błogosławieństwem dla całego społeczeństwa. A gdybyśmy sobie pozwolili iść drogą próżności i głupoty to jakimże bylibyśmy pożytkiem dla rodzaju ludzkiego i naszego pokolenia? Nie możemy beztrosko zajmować się rozrywkami, które uczynią nas niezdolnymi do wykonywania codziennych obowiązków.S2 587.1

    Chcemy odnaleźć to co wzniosłe i piękne. Chcemy odwrócić umysły od rzeczy powierzchownych, nieważnych i niestałych. Pragniemy zebrać nowe siły do wszystkiego czym się zajmujemy. Z wszystkich takich spotkań dla celów duchowych naszych potrzeb, z wszystkich przyjemnych znajomości pragniemy zebrać siły by stać się lepszymi mężczyznami i niewiastami. Z każdego możliwego zdroju chcemy zebrać nową odwagę, nową siłę i moc, byśmy podnieśli nasze życie na wyższy poziom czystości i pobożności a nie staczali się do coraz niższego poziomu tego świata. Słyszę jak wielu tych, którzy głoszą wiarę w Chrystusa, mówią: “Musimy zejść na ten sam poziom”. Dla chrześcijan nie istnieje coś takiego. Obejmowanie prawdy Bożej nie jest zejściem na niższy poziom, jest wznoszeniem się na wysoki poziom duchowego życia, gdzie możemy mieć wspólnotę z Bogiem.S2 587.2

    To z tego powodu Chrystus poniżył się przyjmując naszą naturę żeby przez jego poniżenie, cierpienia i poświęcenie mógł stanowić stopień do podniesienia upadłych ludzi, aby po jego zasługach i przez jego doskonałość i cnotę mogli wspinać się w górę i przestrzegać prawa Bożego i aby Bóg ich mógł przyjąć. Nie istnieje nic takiego jak schodzenie na jeden poziom. Usiłujmy stawiać swoje stopy na wysokiej i podniosłej platformie wiecznej prawdy. Starajmy się upodobniać do niebiańskich aniołów by mieć bardziej czyste serca i być bardziej bezgrzesznymi, niewinnymi i nieskazitelnymi.S2 587.3

    Szukajmy czystości i świętego życia abyśmy mogli w końcu być godni niebiańskiego towarzystwa w królestwie chwały a jedynym sposobem, przez który możemy zdobyć ten święty chrześcijański charakter, to poprzez Jezusa Chrystusa. Nie ma innej drogi do uświęcenia ludzkiej rodziny. Niektórzy mówią o poniżeniu, które znoszą i o ofiarności, ponieważ przyjmują prawdę pochodzenia niebiańskiego! Prawdą jest że świat nie przyjmuje prawdy, niewierni tej prawdzie nie otrzymają jej. Mogą mówić o tych, którzy przyjęli prawdę i szukają Zbawiciela twierdząc że pozostawili wszystko i poświęcili wszystko co było warte poświęcenia. Lecz nie mówcie mi o tym! Wiem to lepiej. Moje doświadczenie temu przeczy. Nie musicie mi mówić że musimy oddać swoje najcenniejsze skarby nie otrzymując w zamian za to wynagrodzenia. Stwórca, który zasadził piękny ogród Eden dla naszych pierwszych rodziców i stworzył wszystko co piękne i wspaniałe w przyrodzie żeby ludzkość się tym cieszyła, stwarzał to po to ażeby człowiek znajdował w tym radość. Zatem nie myślcie iż Bóg chce żebyśmy oddali wszystko co nam zostało dane abyśmy w tym znajdowali radość. On chce abyśmy oddali jedynie to co nie byłoby dla naszego dobra i szczęścia.S2 588.1

    Ten Bóg, który zasadził szlachetne drzewa i ubrał je bogatym listowiem, który dał nam przepiękne kolory kwiatów, którego mistrzostwo widzimy w całej naturze, czy nie pragnie żebyśmy byli szczęśliwymi? Czy mamy stronić od tych rzeczy? On zaplanował to tak żebyśmy się nimi cieszyli gdyż on to stworzył.S2 588.2

    Dobrze jest że wybieramy takie miejsca i lasy dla odpoczynku i zdrowia. Lecz jesteśmy tu nie po to żeby poświęcać i marnować czas jedynie dla siebie przez rozrywki, które jedynie zniechęcają do rzeczy świętych. Nie przybywamy na spotkanie żeby śmiać się bezsensownie. Tutaj oglądamy piękno przyrody. I cóż dalej? Czy zgrzeszymy jeśli będziemy przyrodę tę uwielbiać? Otóż nie! Lecz oglądając te dziwy natury, nasze umysły będą się wznosić coraz wyżej do Boga, Stwórcy przyrody, aby nasze umysły były napełnione wzniosłą chwałą dla Stwórcy wszechświata. Uwielbienie takie mu się należy gdyż jest tego godzien, który stworzył wszystko dla naszego dobra i szczęścia.S2 589.1

    Wielu lubuje się w artystycznych malowidłach i gotowi są wielbić talent zdolny do wykonania takiego rysunku lecz skąd ci, którzy poświęcają życie temu zajęciu biorą swoje wzory? Skąd malarz bierze natchnienie które nakłada na płótno? Z pięknych widoków przyrody, tylko z piękna natury. Niektórzy poświęcają całą siłę swego istnienia i kierują swe uczucia w tym kierunku. Wielu odciąga swą uwagę od piękna natury, którą Bóg przygotował, aby się nią ludzie cieszyli i poświęcali swoje siły dla udoskonalenia swojej sztuki. Lecz to wszystko jest jedynie niedoskonałą kopią tego co nas otacza. Sztuka — jaka by nie była — nigdy nie osiągnie tej doskonałości, którą widzimy w naturze.S2 589.2

    Zapomina się o Twórcy pięknej przyrody. Widziałam niektórych, którzy wpadali w ekstazę, widząc obraz zachodzącego słońca podczas gdy mają przywilej oglądania prawdziwego i wspaniałego zachodu słońca niemal każdego dnia wieczorem przez cały rok. Mogą zobaczyć piękne odcienie, którymi niewidoczny Arcymistrz natury maluje na ruchomym płótnie nieba z boskim mistrzostwem lecz wielu niedbale odwraca się od niebieskiego obrazu ku malarzowi malującemu niedoskonałymi palcami i niemal padają przed nim by go wielbić. Co jest tego powodem? Powodem tego jest wróg ciągle starający się odwracać naszą uwagę od Boga. Czy tacy przyjmą to że przedstawiamy im Boga i wiarę w Chrystusa? Nie! Nie mogą przyjąć Chrystusa. Co! Musieliby jemu oddać cześć? Wcale nie! Ale czego się wymaga? Po prostu najlepszego uczucia Temu, który opuścił chwałę Ojca i przyszedł, by umrzeć dla buntującego się narodu. Pozostawił swoje bogactwa, majestat i wysoką pozycję a przyjął naszą naturę by przygotować nam drogę ucieczki. Po co? Aby nas poniżyć? Aby nas zdegradować? Zaprawdę nie! By przygotować drogę ucieczki z beznadziejnej niewoli, by nas wynieść na prawicę swojego tronu w jego królestwie. Dla tego celu złożył tak ogromne poświęcenie. A któż potrafi docenić tę wielką ofiarę? Nikt oprócz tych, którzy rozumieją tajemnicę pobożności i którzy rozmiłowali się w przyszłym życiu wiecznym, którzy pili ze zdroju zbawienia, które nam dano. Pan ofiarował nam kielich zbawienia podczas gdy on własnymi ustami wypił pełen goryczy kielich naszych grzechów, który my mieliśmy wypić. Jednak mówimy tak jak gdyby Chrystus, który złożył tak wielką ofiarę i okazał nam tyle miłości, chciał nas pozbawić wszystkiego.S2 589.3

    Czego by nas pozbawił? Chciałby nas pozbawić oddawania się naturalnym pasjom grzesznego serca. Nie możemy złościć się kiedy chcemy mieć nadal czyste sumienie i uznanie Boże. Ale czy nie jesteśmy gotowi tego poświęcić? Czy folgowanie zepsutym namiętnościom uczyni nas szczęśliwymi? Nie, i dlatego nakłada się na nas te wymagania. Nie zadowoli nas bardziej możliwość złoszczenia się i pielęgnowania wynaturzonego temperamentu. Dążenie za złą naturą serca nie uczyni nas szczęśliwymi. A czy staniemy się lepsi folgując sobie w ten sposób? Nie! To jedynie rzuci na nasze domostwo cień i okryje nasze szczęście żałobą. Folgując wynaturzonemu apetytowi kaleczymy jedynie nasz organizm. Dlatego Bóg chce abyśmy kontrolowali swój apetyt, namiętności i całe jestestwo. A On nam przyobiecał udzielić siły jeśli zajmiemy się jego pracą.S2 590.1

    Grzech Adama i Ewy spowodował okropny rodział pomiędzy Bogiem a ludźmi. Chrystus wszedł między upadłego człowieka a swego Ojca i mówi do człowieka: “Możecie przychodzić do Ojca. Jest tu obmyślony plan, przez który Bóg może być pojednany z człowiekiem a człowiek z Panem, dzięki pośrednictwu może zbliżyć się do Boga. Teraz stoi dokonując swego orędownictwa dla was. Jest Najwyższym Kapłanem, który się wstawia za nas i macie przyjść i przedstawić mu swoją sytuację przez Jezusa Chrystusa. W taki sposób znajdziecie dostęp do Boga. Chociaż jesteście grzesznymi wasza sprawa nie jest beznadziejna. “A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa sprawiedliwego”. 1 Jana 2,1.S2 591.1

    Dziękuję Bogu że mamy Zbawiciela — jedyną drogę, przez którą możemy być podniesieni w górę. Więc niech nikt nie myśli że przyjęcie Chrystusa jest jakimkolwiek poniżeniem gdyż kiedy podejmiemy ten krok to chwytamy się złotej liny, która łączy ograniczonego człowieka z nieograniczonym Bogiem. Podejmujemy pierwszy krok ku prawdziwemu uświęceniu abyśmy byli godni przebywać w towarzystwie czystych i świętych aniołów w królestwie chwały.S2 591.2

    Nie zniechęcajcie się, nie bądźcie słabego serca. Chociaż macie pokusy, chociaż atakuje was przebiegły wróg to jeśli boicie się Boga, przyśle wam aniołów z potężną siłą by wam pomóc. Wtedy staniecie się mocniejsi od zwodziciela, księcia ciemności. Jezus żyje. On umarł żeby przygotować drogę ratunku dla upadłego rodzaju ludzkiego i żyje dziś aby nam pośredniczyć, byśmy mogli być podniesieni ku jego prawicy. Miejcie nadzieję w Bogu. Świat idzie szeroką drogą a wy jeśli idziecie wąską ścieżką musicie walczyć z przeciwnościami, złymi mocami i wrogami. Wtedy pamiętajcie że stworzono dla was ochronę. Pomoc można otrzymać od Jedynego, który jest potężny i przez Niego możemy zwyciężyć.S2 591.3

    Wyjdźcie spośród nich i odłączcie się — mówi Pan — a Ja was przyjmę i będziecie synami i córkami Pana wszechmogącego. Cóż to za obietnica! Jest zapewnienie że staniemy się członkami niebieskiej rodziny, dziedzicami królestwa niebieskiego. Jeżeli człowiek zostaje wywyższony lub zwiąże się z którymś z władców świata to zaraz o tym pisze prasa dzienna lub tygodniki i wzbudza zazdrość tych, którzy uważają się za mniej szczęśliwych. Ale tu jest Ten, który jest Królem nad wszystkimi, Monarcha wszechświata, Początek każdej dobrej rzeczy. Mówi do nas: “Uczynię was moimi córkami i synami, złączę was z samym sobą, staniecie się członkami rodziny królewskiej, dziećmi Króla niebieskiego”.S2 592.1

    Paweł mówi: “Te tedy obietnice mając najmilsi! oczyszczajmy samych siebie od wszelakiej zmazy ciała i ducha, wykonywając poświęcenie w bojaźni Bożej”. 2 Koryntian 7,1. Dlaczego byśmy nie mieli tego uczynić kiedy mamy takie pobudki i przywilej stania się dziećmi Najwyższego oraz przywilej nazywania Boga naszym Ojcem? Czyż to nie wystarcza? I czy nazywanie to pozbawia was wszystkiego co warto posiadać? Kiedy łączę się z Bogiem i jego świętymi aniołami to jest to dla mnie największą ambicją. Możecie posiadać wszystkie bogactwa tego świata ale ja muszę mieć Jezusa. Muszę mieć prawo do nieśmiertelnego dziedzictwa wiecznego majątku. Niech się raduję pięknem królestwa Bożego. Niech rozkoszuję się w obrazach, które Jego palce kolorowały. Wolno mi się nimi cieszyć. I wam wolno się cieszyć. Nie możemy ich uwielbiać lecz przez nie możemy zostać skierowani do Niego i oglądać Jego chwałę, bo wszystko zostało stworzone ku naszej radości.S2 592.2

    Powtarzam: Bądźcie odważni! Ufajcie Panu! Nie pozwólcie wrogowi zrabować tych obietnic. Jeśli odłączycie się od świata, Bóg powiedział że będzie waszym Ojcem a wy będziecie jego synami i córkami. Czyż to nie wystarcza? Jakąż większą zachętę można wam jeszcze przedstawić? Czy jest jakaś celowość w byciu motylem, który nie ma treści i celu w życiu? O! Stańmy na fundamencie wiecznej prawdy. Dajcie mi wieczne wartości. Niech uchwycę złotą linę opuszczoną z nieba ku ziemi i niech mnie uniesie do Boga i jego chwały. To jest moją ambicją i celem. Jeśli inni nie mają innego celu od ubioru, jeżeli potrafią cieszyć się zewnętrznymi ozdobami, zadowalają swoje dusze wstążkami, kokardami i fantazyjnymi przedmiotami to proszę bardzo. Lecz ja mam ozdoby wewnętrzne. Niech będą ukryte w łagodnym i cichym duchu, który jest bardzo kosztowny w oczach Bożych. I wam to polecam młodzi chłopcy i dziewczyny bo w Jego oczach jest to cenniejsze od złota z Ofir. To czyni człowieka drogocenniejszym niż czyste złoto albo złoty pierścień z Ofir. Moje siostry i wy młodzi ludzie! uczyni was to cenniejszymi w oczach Bożych niż czyste złoto z Ofir? Polecam wam Jezusa, mojego błogosławionego Zbawiciela. Uwielbiam Go, wysławiajcie Go i wy. O, żebym miała nieśmiertelny język abym mogła Go wysławiać, jak tego pragnę! Ażebym mogła stanąć przed zgromadzonym wszechświatem i mówić z uwielbieniem o Jego niezrównanym uroku.S2 593.1

    Kiedy ja Go uwielbiam i chwalę to chcę abyście to samo czynili. Chwalcie Pana jeśli nawet wpadniecie w pokuszenia. Chwalcie Go jeśli wpadniecie w ciemność. “Radujcie się zawsze w Panu, znowu mówię, radujcie się”. Filipian 4,4. Czy wniesie to ponurość i ciemność w wasze rodziny? Nie, zaiste przyniesie to promień słońca. W ten sposób będziecie zbierać promienie wiecznego światła od tronu chwały i rozświeci się wokół was a one będą promieniowały z was. Nawołuję was abyście się zajęli tą pracą, emanujcie tym światłem wokół siebie, nie tylko na swoją ścieżkę lecz na ścieżki tych, którym towarzyszycie. Niech będzie waszym celem ulepszenie tych wokół siebie żeby ich podnieść i skierować ku niebu i chwale prowadząc ich by szukali Boga ponad wszystkie ziemskie rzeczy. Szukajcie wiecznej chwały i bogactw, które są niezniszczalne.S2 593.2

    *****

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents