Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents
Prawda o aniołach - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Opętany człowiek w synagodze w Kafarnaum

    Jezus mówił w synagodze o królestwie, jakie przyszedł ustanowić, i o swej misji uwolnienia więźniów szatana. W pewnej chwili słowa Jego przerwał krzyk grozy. Z tłumu wysunął się człowiek opętany, krzycząc:PA 132.4

    — “Ach, cóż mamy z tobą, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kim Ty jesteś. Święty Boży”. Łukasza 4,34.PA 132.5

    Powstało wielkie zamieszanie i trwoga. Uwaga ludzi odwróciła się od Chrystusa i Jego słów. To właśnie miał na celu szatan, kierując swą ofiarę do synagogi. Ale Jezus zgromił szatana, mówiąc:PA 132.6

    — “Zamilknij i wyjdź z niego!PA 133.1

    A demon rzucił go na środek i wyszedł z niego, nie wyrządziwszy mu żadnej szkody”. Łukasza 4,35.PA 133.2

    Rozum tej nieszczęsnej ofiary był zaćmiony przez szatana, lecz w obecności Zbawiciela promień światła przeniknął mrok. Człowiek ten zapragnął uwolnić się spod władzy szatana, lecz demon przeciwstawił się mocy Chrystusa. Gdy mężczyzna usiłował wezwać Jezusa na pomoc, zły duch kładł słowa w jego usta, a on wykrzykiwał je w śmiertelnym strachu. Opętany zdawał sobie częściowo sprawę, że znalazł się w obecności Tego, który mógł go uwolnić, lecz gdy usiłował dotknąć tej wszechmocnej dłoni, inna wola powstrzymywała go i inne słowa wychodziły z jego ust. Był to tragiczny konflikt między władzą szatana a jego własnym pragnieniem wolności. — Życie Jezusa 218.PA 133.3

    Ten, który pokonał arcywroga na pustyni, wyrwał tę przesiąkniętą bólem ofiarę z ręki szatana. Jezus wiedział, że demon, choć w innej formie, był takim samym złym duchem jak ten, który kusił Go na pustyni. — The Spirit of Prophecy II, 180.PA 133.4

    Demon użył całej swej siły, aby utrzymać władzę nad ofiarą. Wycofać się z pola walki, znaczyłoby oddać zwycięstwo Jezusowi. Zdawało się, że ów udręczony człowiek musi stracić życie w walce z nieprzyjacielem, który zniszczył jego człowieczeństwo. Lecz Zbawiciel przemówił z mocą i uwolnił go. Człowiek do niedawna opętany stał przed zdumionymi ludźmi szczęśliwy z powodu odzyskania panowania nad sobą. (...). Oczy płonące do niedawna ogniem szaleństwa teraz świeciły inteligencją i błyszczały łzami wdzięczności. — Życie Jezusa 218-219.PA 133.5

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents