Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents
Świadectwa dla zboru III - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Rozdział 51 — “Nie mogę przybyć”

    “Wyprawiłem przeto do nich posłów z taką odpowiedzią: Wielkiej pracy się podjąłem i nie mogę przybyć. Pocóż by miała ustać ta praca gdybym ją przerwał aby przybyć do was?” Nehemiasza 6,3.S3 570.1

    W dniu 3. stycznia 1875 roku ukazano mi że lud Boży nawet na chwilę nie powinien ustawać w czujności i ostrożności. Szatan stale was śledzi. Swymi pokusami chce całkowicie pokonać lud Boży przestrzegający przykazań. Jeżeli nie pozwolimy mu na to i stanowczo oprzemy się jego napaściom mocno trwając w wierze, to zdobędziemy siłę pozwalającą uniknąć wszelkiej nieprawości. Ci, którzy przestrzegają przykazań Bożych, będą stanowić potęgę w swym kraju o ile tylko będą żyć według posiadanego światła i otrzymanych przywilejów. Mają być wzorem pobożności, świętości w sercu i w rozmowach. Nigdy nie będziemy mieli takiej swobody abyśmy mogli zaniechać czujności i modlitwy. W miarę zbliżania się przyjścia Chrystusa na niebiańskich obłokach, szatan wiedząc że jego czas się kurczy wzmoże pokusy i będzie coraz potężniej atakował tych, którzy przestrzegają przykazań Bożych.S3 570.2

    Dzieło szatana będzie szerzone przez jego agentów. Kaznodzieje nienawidzący zakonu Bożego wszelkimi sposobami będą odciągać od wierności Bogu. Nasi najzagorzalsi wrogowie znajdą się wśród Adwentystów Dnia Pierwszego. Ich serca są całkowicie zdecydowane na walkę z tymi, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa. Ta grupa ludzi uważa że mówienie, pisanie i działanie wypływające z głębokiej nienawiści do nas jest cnotą. Nie spodziewajmy się z ich strony szczerości czy sprawiedliwości w postępowaniu. Wielu z nich szatan natchnął chorobliwą wrogością przeciwko tym, którzy zachowują przykazania Boże. Będziemy oczerniani i przedstawiani w fałszywym świetle. Wszystkie motywy naszego postępowania i uczynki będą oceniane fałszywie a nasz charakter będzie szkalowany. W taki właśnie sposób objawi się gniew smoka. Widziałam jednak że nie mamy najmniejszego powodu aby popadać w zniechęcenie. Nasza siła jest w Jezusie — naszym Obrońcy. Jeżeli w pokorze zaufamy Bogu i uchwycimy się mocno Jego obietnic, udzieli nam swej łaski i niebiańskiej mądrości abyśmy potrafili oprzeć się wszystkim pokusom szatana i zwyciężyć.S3 570.3

    W moim ostatnim widzeniu ujrzałam że nasze wpływy nie wzrosną ani nie uzyskamy upodobania Bożego jeżeli oddamy “wet za wet” lub z wysokości naszego wielkiego dzieła zniżymy się do poziomu napastujących nas odpowiadając na ich obelgi. Są tam tacy, którzy aby osiągnąć swój cel, zwieść dusze i odrzucić pieczęć zakonu Bożego oraz tych, którzy z miłością są mu posłuszni, nie cofną się przed żadnym kłamstwem czy oszustwem. Będą powtarzać najbardziej nieprawdopodobne i podłe kłamstwa aż sami uwierzą że to co mówią jest prawdą. To będą najmocniejsze argumenty jakie zostaną użyte w walce przeciwko sabatowi — czwartemu przykazaniu. Nie powinniśmy pozwolić na to aby opanowały nas emocje i żeby odciągnięto nas od głoszenia światu ostrzegawczego poselstwa.S3 571.1

    Przedstawiono mi sytuację Nehemiasza. Był on zajęty budową murów Jerozolimy lecz wrogowie Boga postanowili nie dopuścić by mury te wzniesiono. “A gdy Sanballat, Tobiasz, Arabowie, Ammonici i mieszkańcy Aszdodu usłyszeli że naprawa murów Jeruzalemu postąpiła naprzód, gdyż wyłomy zaczęły się wypełniać, zapłonęli wielkim gniewem. I wszyscy oni społem się sprzysięgli aby ruszyć do walki z Jeruzalemem i spowodować w nim zamęt”. Nehemiasza 4,7-8.S3 571.2

    W tym przypadku duch nienawiści i chęć walki przeciwko Hebrajczykom połączyły rozmaite ludy stworzywszy wspólny front przeciwko Jerozolimie podczas gdy w innym przypadku wzajemnie się zwalczały. Ten fakt wskazuje nam na sprawy, których często jesteśmy świadkami w naszych obecnych czasach widząc że istnieją związki ludzi z różnych wyznań występujących przeciwko prawdzie oraz ludzi, których łączy prześladowczy duch i nieprzejednana nienawiść przeciwko ostatkom zachowującym przykazania Boże. Jest to widoczne zwłaszcza u tych adwentystów, którzy świętują pierwszy dzień albo nie świętują żadnego lub jednakowo wszystkie dni, którzy znani są ze szczególnej nienawiści do siebie i obrzucania się obelgami. Jeżeli starcza im czasu, nie szczędzą wysiłków aby fałszywie, obelżywie i w jakikolwiek inny sposób złorzeczyć Adwentystom Dnia Siódmego.S3 571.3

    “Modliliśmy się więc do Boga naszego i wystawialiśmy dniem i nocą przeciwko nim straże”. Wiersz 9. Stale zagraża nam niebezpieczeństwo samowystarczalności, polegania na własnej mądrości, nie opierania się na mocy Boga. Nic tak nie przeszkadza szatanowi jak nasza świadomość o jego zwiedzeniach. Jeżeli zdamy sobie sprawę z niebezpieczeństw i odczujemy potrzebę modlitwy tak jak ją odczuwał Nehemiasz, to podobnie jak on otrzymamy niezawodną ochronę, która zapewni nam bezpieczeństwo w razie zagrożenia. Jeżeli jednak jesteśmy niedbali i obojętni — z całą pewnością pokonają nas matactwa szatana. Musimy być czujni. Nawet wtedy gdy jak Nehemiasz szukamy ucieczki w modlitwie i wszystkie troski, ciężary i trudności poleciliśmy Bogu, nie myślmy że dokonaliśmy już wszystkiego! Mamy obowiązek modlić się i czuwać. Musimy uważnie śledzić poczynania naszych przeciwników ażeby nie pozwolić im na zwodzenie dusz. W mądrości Chrystusowej powinniśmy dążyć do udaremniania ich zamiarów a jednocześnie nie pozwolić na jakiekolwiek odciąganie nas od zleconego nam wielkiego zadania. Prawda jest silniejsza od błędu. W każdym przypadku sprawiedliwość zwycięży nad niesprawiedliwością.S3 572.1

    Lud Pański winien dążyć do naprawienia wyłomu jaki został uczyniony w zakonie Bożym. “Twoi ludzie odbudują prastare gruzy, podźwigniesz fundamenty poprzednich pokoleń i nazwą cię naprawiaczem wyłomów, odnowicielem aby w nich można było mieszkać. Jeżeli powstrzymasz swoją nogę od bezczeszczenia sabatu aby załatwić swoje sprawy w moim świętym dniu i będziesz nazywał sabat rozkoszą a dzień poświęcony Panu godnym czci, i uczcisz go nie odbywając w nim podróży, nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy, wtedy będziesz się rozkoszował Panem, a Ja sprawię że wzniesiesz się ponad wyżyny ziemi i nakarmię cię dziedzictwem twojego ojca, Jakuba, bo usta Pana to przyrzekły”. Izajasza 58,12-14.S3 572.2

    To właśnie stoi na przeszkodzie wrogom naszej wiary używającym wszelkich możliwych środków do zahamowania naszej pracy. A jednak ten zwalony mur podnosi się wciąż w górę. Ostrzega się świat i wielu przestaje deptać sabat Jahwe. Bóg prowadzi to dzieło i człowiek nie może go powstrzymać. Aniołowie Boży wspierają wysiłki Jego wiernych sług i dzieło stale kroczy naprzód. Podobnie jak budowniczowie murów Jerozolimy, my także będziemy napotykali na rozmaitego rodzaju przeciwności. Jeżeli jednak będziemy czuwać, modlić się i pracować podobnie jak robili to oni, Bóg rozegra tę batalię za nas dając nam wspaniałe zwycięstwo.S3 573.1

    Nehemiasz “był przywiązany do Pana i nie odstępował od niego przestrzegając przykazań jakie Pan nadał Mojżeszowi. Toteż Pan był z nim”. 2 Królewska 18,6-7. I choć ponownie wysłano posłów by skłonili Nehemiasza do przybycia na spotkanie, on odmówił spotkania się z nimi. Zuchwałe groźby zdradzały tylko ich nikczemne zamiary. Wysyłano posłańców by wygłosili odezwę do ludu zajętego odbudową murów. Wysłannicy łudzili ich ponętnymi nadziejami i obiecywali budowniczym zniesienie wszelkich ograniczeń i korzystne przywileje o ile tylko przystaną do nich i zaprzestaną odbudowy miasta.S3 573.2

    Ale ludowi nakazano nie wdawać się w spory z wrogami i nie odpowiadać im nawet jednym słowem aby oni nie mogli wykorzystać tych słów przeciwko ludowi. Wtedy posłowie uciekali się do pogróżek i szyderstw. Mówili: “Choćby i zbudowali to i tak gdy lis skoczy na ich mur kamienny, zawali go”. Sanballat “zapłonął gniewem, bardzo się oburzył i zaczął szydzić z Żydów”, Nehemiasz natomiast modlił się: “Słuchaj Boże nasz w jakiej jesteśmy pogardzie! Spraw by ich urąganie spadło na ich własne głowy”. Nehemiasza 4,3.1.4.S3 573.3

    “Wyprawiłem przeto do nich posłów z taką odpowiedzią: Wielkiej pracy się podjąłem i nie mogę przybyć. Po cóż by miała ustać ta praca gdybym ją przerwał aby przybyć do was? Wtedy oni po cztery kroć przysyłali do mnie takie samo wezwanie a ja tak samo im odpowiadałem. Po raz piąty w ten sam sposób przysłał do mnie Sanballat swojego sługę z listem otwartym w ręku”. Nehemiasza 6,3-5.S3 574.1

    Najbardziej zaciętej wrogości doznamy ze strony tych adwentystów, którzy sprzeciwiają się prawu Bożemu. Ale — podobnie jak budowniczowie murów Jerozolimy — nie powinniśmy dać się odwieść od pracy ani posłom szukającym dyskusji lub zwady ani złym wieściom czy zastrzeżeniom bądź publikowaniom kłamstw a także innym napaściom szatana. Odpowiedź nasza powinna brzmieć: mamy do spełnienia wielkie zadanie i nie możemy go przerwać. Czasami będziemy w kłopocie nie wiedząc jak się mamy zachować by nie umniejszyć czci i honoru dzieła Bożego broniąc Jego prawdy.S3 574.2

    Postępowanie Nehemiasza winno głęboko zapaść w naszą pamięć jako sposób postępowania z każdą opozycją. Wszystkie takie sprawy powinniśmy przedkładać Panu w modlitwie tak jak to czynił Nehemiasz gdy w pokorze słał korne modły do Boga. Chwytał się Boga w niezachwianej wierze. Takie postępowanie powinniśmy naśladować. Czas jest zbyt cenny by słudzy Boga poświęcali go na obronę własnej czci oczernianej przez tych, którzy nienawidzą sabatu Pańskiego. Powinniśmy kroczyć naprzód z niezachwianą ufnością wierząc w to że Bóg zapewni swej prawdzie wielkie i doniosłe zwycięstwo. W pokorze, łagodności i czystości życia, polegając na Jezusie, z przekonującą mocą powinniśmy dać wyraz temu że posiadamy prawdę.S3 574.3

    Nie pojmujemy należycie — choć jest to naszym przywilejem — ile wiary i ufności możemy mieć w Bogu i jak wiele wielkich błogosławieństw, które On chce nam dać. Wielka praca stoi przed nami. Powinniśmy dążyć do zdobycia moralnej doskonałości godnej nieba. Nasze słowa i nasz przykład mają przemawiać do świata. Aniołowie Boga nieustannie pomagają dzieciom Bożym. Cenne obietnice zostały zapisane dla nas pod warunkiem dochowania posłuszeństwa wymaganiom Bożym. Niebiosa przepełnione są jeszcze obfitszymi błogosławieństwami, które czekają tylko, aby na nas spłynąć. Jeżeli zrozumiemy czego jest nam brak i przyjdziemy do Boga w szczerej i poważnej wierze, zostaniemy dopuszczeni do ściślejszej łączności z niebem stając się przewodami światłości dla świata.S3 574.4

    Często musi rozbrzmiewać następujące ostrzeżenie: “Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący szukając kogo by pochłonąć”. 1 Piotra 5,8.S3 575.1

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents