Kiedy Nehemiasz błagał Boga o pomoc, to nie założył rąk z uczuciem, że od tej chwili nie musi się troszczyć, że nie spoczywa już na nim odpowiedzialność za odbudowę i odnowienie Jerozolimy. Przeciwnie, z godnym podziwu rozsądkiem i przezornością przystąpił do przygotowania wszystkiego, co było niezbędne do osiągnięcia sukcesu w tym przedsięwzięciu. Każda chwila nacechowana była wielką rozwagą. — The Southern Watchman, 15 marzec 1904. PCh 200.2
Przykład tego świętego męża (Nehemiasza) winien być lekcją dla całego Bożego ludu. Dzieci Boże mają nie tylko modlić się z wiarą, ale też wiernie i pilnie pracować. Ileż napotykamy trudności, jakże często powstrzymujemy działalność opatrzności Bożej w naszym życiu, a to wszystko tylko dlatego, że uważamy, iż rozsądek, rozwaga i pracowitość nie mają w życiu religijnym większego znaczenia! To jest zasadniczy błąd. Naszym obowiązkiem jest pielęgnowanie każdej zdolności i mocy, która czyni nas wydajniejszymi pracownikami w służbie dla Boga. Właściwa rozwaga i dojrzałe planowanie są tak samo istotne dla powodzenia świętych przedsięwzięć dzisiaj, jak były istotne w czasach Nehemiasza. — The Southern Watchman, 15 marzec 1904. PCh 200.3