Gdyby wszyscy, których Bóg obdarzył ziemskimi bogactwami, realizowali Jego plany przez wierne ochotne oddawanie dziesięciny z dochodów i gdyby nie ograniczali swych ofiar i dziękczynnych darów, skarbiec byłby stale napełniony. Prostota planu systematycznej dobroczynności nie pomniejsza jego zasług lecz wywyższa mądrość Boga w swym założeniu. Wszystko co nosi Bożą pieczęć łączy prostotę z użytecznością. Gdyby systematyczna dobroczynność była wszędzie przyjęta zgodnie z Bożym planem a system dziesięciny realizowany tak wiernie przez bogatych jak i biednych, nie byłoby żadnej potrzeby apelowania i nawoływania o środki na nasze religijne cele. Istnieje zaniedbanie w zborach w utrzymywaniu planu systematycznej ofiarności, skutkiem tego jest biedniejszy skarbiec i upadający zbór. S3 409.1
“Izali człowiek ma Boga złupić, że wy mię łupicie? A wszakże mówicie: W czemże cię łupimy? W dziesięcinach i ofiarach. Zgołaście przeklęci iż mię tak łupicie, wy i wszystek naród wasz. Znieście wszystkę dziesięcinę do spichlerza aby była żywność w domu moim a doświadczcie mię teraz w tem, mówi Pan Zastępów: Jeśli wam nie otworzę okien niebieskich, a nie wyleję na was błogosławieństwa, tak że go nie będziecie mieli gdzie podziać. I pożerającego zgromię dla was i nie popsuję wam urodzaju ziemskiego i nie pochybi winna macica na polu, mówi Pan Zastępów. I będą was błogosławić wszyscy narodowie bo wy będziecie ziemią rozkoszną, mówi Pan Zastępów”. Malachiasza 3,8-12. S3 409.2
Bóg jest okradany z dziesięcin i ofiar. Jest straszliwą rzeczą być winnym wstrzymywania środków, które należą do Bożej skarbnicy lub okradania Boga. Kaznodzieje, którzy głoszą Słowo Boże w naszych dużych zgromadzeniach, uświadomią sobie grzeszność zaniedbania oddawania Bogu rzeczy, które są Jego. Wiedzą że Bóg nie będzie błogosławił swemu ludowi kiedy on nie przestrzega Jego planu systematycznej ofiarności. Starają się pobudzić ludzi do obowiązku przez praktyczne rozmowy ukazując im niebezpieczeństwo i grzech samolubstwa i pożądliwości. Przekonanie takie dociera do ich umysłów i samolubstwo lodowe zostaje przełamane. A kiedy docierają wołania o dary na dzieło Boże, niektórzy przebudzają się i pędzeni są do ofiarności czegoby inaczej nie uczynili. Takim sposobem były osiągnięte dobre cele. Gorliwe i stałe nawoływania oddziaływały na wielu, których serca nie były zatwardziałe samolubstwem. Nieświadomi zatrzymywali środki i nie wspomagali dzieła Bożego. Ich całe jestestwo jest wzbudzone wołaniami najżarliwszymi o udzielenie środków i ci właśnie odpowiadają na apele i dają tyle na ile ich stać. S3 409.3
Lecz ci hojni, całym sercem oddani wierni, ożywieni żarliwą miłością dla sprawy i pragnieniem zdecydowanego działania, sądzą że mogą zrobić więcej aniżeli Bóg wymaga od nich ponieważ w innym kierunku są mniej użyteczni. Ci ochotnicy niekiedy przyrzekają większy datek pieniężny choć nie wiedzą skąd go wezmą. Niektórzy dostają się do trudnych sytuacji z powodu swych przyrzeczeń i zapisów. Niektórzy są zmuszeni sprzedać swoje produkty ze stratą a niektórzy cierpią w związku z wygodami i potrzebami życia po to aby zadość uczynić swym zobowiązaniom. S3 410.1
Na początku naszego dzieła był czas gdzie takie ofiary były właściwe a teraz jest czas aby takie poświęcenie było usprawiedliwione kiedy Bóg pobłogosławi też wszystkim, którzy tak czynią dla Jego sprawy. Przyjaciół prawdy było niewielu i mieli także ograniczone środki. A jednak dzieło się rozszerzało i umacniało aż środków w rękach wiernych było dość by wspomóc działalność we wszystkich jej działach bez zakłopotania kogokolwiek, jeżeli tylko wszyscy oddawali swą część tak że sprawa Boża nie musiała ulegać zmarnieniu. Cenne prawdy były głoszone tak jasno że przyjęło je wielu z tych, którzy posiadali środki otrzymane od Boga aby użyli ich dla głoszenia prawdy. Jeżeli tacy ludzie będą wypełniać swój obowiązek, nie będzie nacisków na biedniejszych braci i bliźnich. S3 410.2
Żyjemy w świecie obfitości. Gdyby dary i ofiary były proporcjonalne do środków jakie każdy otrzymał od Boga nie byłoby potrzeby aby czynić wezwania o środki w naszych dużych zgromadzeniach. Jestem w pełni przekonana że nie jest najlepszym pomysłem wywierać nacisk o środki na naszych obozowych zgromadzeniach. Mężczyźni oraz niewiasty, którzy miłują dzieło Boże jako swoje życie, dowodzą tego swym życiem, przynoszą dary nawet gdy ich rodziny muszą cierpieć brak środków gdyż oni obiecali je dla rozwoju sprawy Bożej. Bóg to nie żaden ciemiężyciel, nie żąda od biednego człowieka aby ofiarował to co konieczne jest i należy do rodziny i co ma służyć koniecznie rodzinie. S3 410.3
Wołanie o środki i ofiarność na naszych dużych obozowych zgromadzeniach miały dobre rezultaty tylko wówczas gdy byli tam zgromadzeni bogaci. Lecz obawiamy się rezultatów dalszych wysiłków aby w ten sposób powiększyć skarbiec, obawiamy się że nastąpi reakcja. Większe wysiłki powinny być czynione przez odpowiednich ludzi w różnych zborach aby wszyscy szli za planem systematycznej ofiarności ustanowionym przez Boga, wówczas będą zbyteczne wszystkie wołania o środki na zgromadzeniach. S3 411.1
Bóg ustanowił plan według którego wszyscy mogą dawać tyle ile On im dał i mogą ofiarować i czynić to według zwyczaju bez czekania na szczególne nawoływania. Dobrze robią ci, którzy tak czynią, ale nie jako ci, którzy z powodu samolubstwa okradają swego Stwórcę, który obdarzył ich środkami aby je inwestowali w Jego dzieło i Jego rozwój. Dopóki nie będziemy realizować planu systematycznej ofiarności, nie dojdziemy do apostolskiej reguły i przywileju. Ci, którzy służą słowem, mieliby być ludźmi rozważnymi rozróżniając wszystko. Powinni, kiedy wypowiadają apele ogólne, zaznajomić się z możliwościami tych, którzy mają odpowiedzieć na ich wołania i nie pozwalać biednym na płacenie dużych sum pieniężnych. Kiedy człowiek poświęci pewną sumę Panu, czuje że to jest święta rzecz poświęcona dla świętego użytku. Taka jest prawda i dlatego nasi kaznodzieje powinni być dobrze poinformowani od kogo przyjmują datki. S3 411.2
Każdy z członków różnych rodzin w naszych zborach który wierzy w prawdę może przyczynić się do rozwoju dzieła Bożego przez systematyczną ofiarność. “Niech każdy składa u siebie w domu ... według tego jako mu się powodzi aby nie dopiero gdy przyjdę składania czynione były”. 1 Koryntian 16,2. Bóg nie powołał kaznodziejów po to aby wzywali pojedynczych członków i nalegali by ci dawali środki. Na każdym z osobna spoczywa odpowiedzialność kto się łączy w wierze w prawdę. “Niech każdy odkłada u siebie według przemożenia jako mu Bóg darował”. Każdy członek rodziny od najstarszego do najmłodszego może wziąć udział w tej pracy dobroczynnej. S3 411.3
Bóg przyjmuje i lubi dary małych dzieci. Ofiarowanie darów dla Boga jest przyjemne i Bóg ocenia ich według pobudek serc. Ubogi przez naśladowanie reguły apostoła i przez odkładanie małej sumy każdego tygodnia, pomaga napełnić skarbiec a jego dary w pełni przyjęte są przez Boga, w rzeczywistości są to dary wielkie a może nawet większe aniżeli jego bogatych bliźnich. Plan systematycznej ofiarności dostarczy zabezpieczenie każdej rodzinie przeciwko pokusie wydawania większej sumy pieniędzy na niepotrzebne rzeczy a szczególnie dostarczy błogosławieństwa bogatym przez pilnowanie ich przed popadaniem w wystawność. S3 412.1
Każdy członek rodziny kierujący się tym planem, pamiętać będzie każdego tygodnia o wymaganiach Bożych wobec każdego członka rodziny a kiedy wyrzekną się niektórzy zbędnych rzeczy po to aby mieć środki na włożenie do skarbca, wtedy w sercu człowieka powstanie głos cennej nauki, który popłynie z samozaparcia dla chwały Bożej. Raz w tygodniu każdy staje twarzą w twarz z tym co uczynił w minionym tygodniu: wpływ jaki mógł mieć gdyby był bardziej oszczędny i środki jakich nie ma z powodu jego zaniedbania. Jego sumienie jest obudzone a ono człowieka przed Bogiem albo uniewinnia albo oskarża. Ono uczy że jeżeli chce zachować pokój umysłu i życzliwość Boga, musi jeść, pić i ubierać się dla Jego chwały. S3 412.2
Systematyczne i hojne oddawanie zgodnie z planem utrzymuje otwarty kanał do serc. Umieszczamy się sami w łączności z Bogiem aby mógł nas użyć jako kanału, przez który Jego dary mogą spływać na innych. Ubodzy nigdy narzekać nie będą na plan systematycznej ofiarności ponieważ on tylko lekko ich dotyka. Nie zaniedbują się i nie są obojętni lecz działają życzliwie wkładając swój udział jako współpracownicy z Jezusem i otrzymają błogosławieństwa Boże tak samo jak bogaci. Właściwym odkładaniem nieznacznych darów, według swojej możliwości zapierają się siebie i pielęgnują hojność serca. S3 412.3
W dniach apostolskich ludzie chodzili wszędzie i ogłaszali Słowo Boże. Powstawały nowe zbory. Ich miłość i żar dla Jezusa prowadziły ich do czynów wielkiego wyrzeczenia i poświęcenia. Wiele spośród tych zborów żyjących wśród pogan było bardzo biednych jednak apostoł oświadcza że ich głębokie ubóstwo obfituje w bogactwa ich szczodrości. Ich dary wykraczały poza możliwości tego co mogli dać. Wierzący ludzie narażali swoje życie i cierpieli utratę wszystkich rzeczy dla prawdy. S3 413.1
Apostoł Paweł sugeruje aby pierwszy dzień tygodnia był jak najbardziej odpowiednim do przemyślenia postępowania opatrzności Bożej aby w bojaźni Bożej i z wdzięcznym sercem odnosili się do błogosławieństw jakich On im udzielił aby zadecydowali jak wiele, zgodnie z własnym postanowieniem będą mogli zwrócić Bogu. S3 413.2
Bóg chce aby okazywanie ofiarności było dobrowolne a nie odpowiedzią na elokwentne apele pobudzające serca do współczucia. “Ochotnego dawcę Bóg miłuje”. Bóg nie jest zadowolony z pełnej skarbnicy wymuszonych pieniędzy. Wierne serca ludu cieszącego się zbawczą mocą obecnej prawdy będą przez miłość i wdzięczność wobec Boga za tą cenną światłość gorliwe i cierpliwe we wspomaganiu swoimi środkami aby prawda mogła się dostać do innych. Najlepszym sposobem w jaki możemy wyrazić naszą miłość do naszego Odkupiciela, jest czynienie ofiar aby przyprowadzić dusze do znajomości prawdy. Plan odkupienia był całkowicie dobrowolny ze strony naszego Odkupiciela i jest celem Jezusa aby wszystkie nasze ofiarności były dobrowolnymi ofiarami. S3 413.3