Gdy Abraham miał prawie sto lat, ponownie została mu powtórzona obietnica, że otrzyma syna, z zapewnieniem, że przyszły dziedzic będzie dzieckiem Sary. (...). Narodziny Izaaka, będące po tylu latach oczekiwania spełnieniem największych nadziei, napełniły dom Abrahama i Sary radością. (...). PA 58.1
Sara widziała w gwałtownym usposobieniu Ismaela stałe źródło niezgody, zwróciła się więc do Abrahama z żądaniem, żeby odprawił Hagar i jej syna z obozu. Patriarcha został doprowadzony do wielkiej rozpaczy. Jak mógł wygnać Ismaela, swego syna, kochanego nadal z całego serca? W swym zmartwieniu błagał o Boże prowadzenie. Pan, za pośrednictwem świętego anioła, polecił mu spełnić prośbę Sary. (...). Anioł dał mu pocieszającą obietnicę, że chociaż odłączony od domu swego ojca Ismael nie zostanie zapomniany przez Boga, jego życie zostanie ochronione i stanie się ojcem wielkiego narodu. Abraham był posłuszny słowom anioła, ale bolał nad tym, co musiał uczynić. — Patriarchowie i prorocy 98. PA 58.2
Bóg powołał Abrahama, aby był ojcem wierzących, a jego życie miało być przykładem wiary dla przyszłych pokoleń. Jego wiara nie była jednak doskonała. (...) Aby mógł osiągnąć najwyższy standard, Bóg postanowił poddać go innej próbie, najtrudniejszej z tych, jakim kiedykolwiek człowiek został poddany. W widzeniu nocnym otrzymał polecenie, by udał się do kraju Moria i tam złożył swojego syna w ofierze całopalnej na górze, która zostanie mu wskazana. (...). PA 58.3
Rozkaz był wyrażony słowami, które musiały napełnić serce ojca bólem: PA 58.4
— “Weź syna swego, jedynaka swego, Izaaka, którego miłujesz, (...) i złóż go tam w ofierze całopalnej”. 1 Mojżeszowa 22,2. PA 58.5
Izaak był światłem jego domu i pociechą na stare lata, a przede wszystkim dziedzicem obiecanego błogosławieństwa. (...). PA 58.6
Szatan był pod ręką i sugerował, że Abraham musiał ulec zwiedzeniu, ponieważ prawo Boże rozkazuje: “Nie zabijaj” (2 Mojżeszowa 20,13), a Bóg nie żądałby tego, czego raz zakazał. Wyszedłszy przed namiot, Abraham popatrzył w spokojne i rozgwieżdżone niebo i przypomniał sobie obietnicę otrzymaną przed niemal pięćdziesięciu laty, iż jego potomstwo będzie tak liczne jak gwiazdy. Jeśli ta obietnica miała się wypełnić przez Izaaka, jakżeż może być on uśmiercony? Abraham odczuwał silną pokusę, by uwierzyć, że uległ złudzeniu. (...). Przypomniał sobie o aniołach posłanych po to, by objawić mu Boży zamiar zniszczenia Sodomy, a którzy przynieśli mu także obietnicę narodzenia właśnie Izaaka. Udał się więc na miejsce, gdzie kilkakrotnie spotykał niebiańskich posłańców, mając nadzieję, że znów ich spotka i otrzyma jakieś dalsze wskazówki. Nikt jednak nie przybył, by mu pomóc. — Patriarchowie i prorocy 99-100. PA 58.7
Przez cały dzień miał nadzieję spotkać anioła, który przyjdzie, by go pobłogosławić i pocieszyć, a może nawet odwołać Boży nakaz, ale żaden posłaniec miłosierdzia się nie pojawił. (...). Drugi długi dzień dobiegł końca i kolejna bezsenna noc spędzona została w ukorzeniu i modlitwie. Następnie trzeciego dnia wyruszyli w drogę. — The Signs of the Times, 1 kwiecień 1875. PA 59.1
W wyznaczonym miejscu zbudowali ołtarz i ułożyli na nim drewno. Wtedy drżącym głosem Abraham wyjawił synowi boskie poselstwo. Z przerażeniem i zdumieniem poznał Izaak swój los, ale nie stawiał oporu. (...). Dzielił wiarę Abrahama i uznał za zaszczyt to, że jest wezwany, by złożyć życie w ofierze dla Boga. (...). PA 59.2
Wypowiedziane zostały ostatnie słowa miłości, polały się ostatnie łzy i wymieniony został ostatni uścisk. Ojciec podniósł nóż, by zabić swego syna, i wtem nagle jego ręka została zatrzymana. Anioł Boży zawołał do patriarchy z nieba: PA 59.3
— “Abrahamie! Abrahamie!” 1 Mojżeszowa 22,11. Ten zaś szybko odrzekł: PA 59.4
— “Otom ja!” 1 Mojżeszowa 22,11. I znowu dobiegł go głos: PA 59.5
— “Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic, bo teraz wiem, że boisz się Boga, gdyż nie wzbraniałeś się ofiarować mi jedynego syna swego”. 1 Mojżeszowa 22,12. (...). PA 59.6
Bóg zaś wydał swego Syna na śmierć w mękach i hańbie. Aniołom, którzy byli świadkami upokorzenia i męki duchowej Syna Bożego, nie zezwolono interweniować jak w przypadku Izaaka. Żaden głos nie zawołał: PA 59.7
— Dosyć! PA 59.8
By zbawić upadły rodzaj ludzki, Król Chwały oddał swoje życie. (...). PA 59.9
Niebiańskie istoty były świadkami sceny, w której wiara Abrahama i uległość Izaaka zostały poddane największej próbie. (...) Całe niebo z podziwem i uznaniem przyglądało się niezachwianemu posłuszeństwu Abrahama i pochwalało jego wierność. Szatańskie oskarżenia okazały się fałszywe. (...) PA 60.1
Nawet aniołom trudno było pojąć tajemnicę odkupienia — zrozumieć, że Wódz Nieba, Syn Boży, musi umrzeć za winnego człowieka. Gdy Abrahamowi rozkazano ofiarować swego syna, wzbudziło to zainteresowanie mieszkańców nieba. Z wielką uwagą śledzili każdy krok przy spełnianiu tego rozkazu. Gdy na pytanie Izaaka: “Gdzie jest jagnię na całopalenie?” (1 Mojżeszowa 22,7), Abraham odpowiedział: “Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie” (1 Mojżeszowa 22,8), i gdy ręka ojca została zatrzymana w chwili, gdy miał uśmiercić swego syna, a baranek, którego przygotował Bóg, został ofiarowany zamiast Izaaka — wtedy światło spłynęło na tajemnicę odkupienia i nawet aniołowie wyraźniej zrozumieli zadziwiające postanowienie, które Bóg powziął dla zbawienia człowieka. — Patriarchowie i prorocy 101.103-104. PA 60.2