Jakub i Ezaw, bliźniaczy synowie Izaaka, stanowili zupełne przeciwieństwo zarówno w charakterze, jak i w sposobie życia. Ten brak podobieństwa został przepowiedziany przez anioła Bożego już przed ich narodzeniem. Gdy w odpowiedzi na modlitwę anioł powiedział Rebece, że będzie miała dwóch synów, przedstawił jej ich przyszłość — każdy z nich stanie się głową wielkiego narodu, ale jeden będzie potężniejszy od drugiego, młodszy będzie górował nad starszym. (...). PA 61.3
Izaak (...) wyraźnie oświadczył, że Ezaw jako starszy ma prawo do pierworodztwa. Jednak Ezaw nie miał zamiłowania do pobożności i żadnych skłonności do religijnego życia. (...). Rebeka pamiętała słowa anioła i (...) była przekonana, że dziedzictwo Bożej obietnicy było przeznaczone dla Jakuba. Powtarzała Izaakowi słowa anioła, ale ojcowskie uczucia były skupione na starszym synu, więc trwał niewzruszenie przy swoim postanowieniu. — Patriarchowie i prorocy 121-122. PA 61.4
Jakub dowiedział się od matki o boskim oświadczeniu, że pierworodztwo przypadnie jemu i wypełniło go niewysłowione pragnienie, by posiąść związane z nim przywileje. Nie zależało mu na materialnych dobrach jego ojca. Przedmiotem jego pragnień było duchowe pierworodztwo. (...). PA 61.5
Pewnego dnia Ezaw wrócił do domu z polowania zmęczony oraz wyczerpany i poprosił o jedzenie, które Jakub właśnie przyrządzał. Wówczas Jakub (...) zaproponował, że zaspokoi głód brata w zamian za pierworodztwo. PA 62.1
— “Oto jestem bliski śmierci, na cóż mi więc pierworodztwo?” (1 Mojżeszowa 25,32) — wykrzyknął lekkomyślny i pobłażający sobie myśliwy. I za miskę czerwonej zupy wzgardził swym pierworodztwem (...). PA 62.2
Jakubowi i Rebece poszczęściło się w osiągnięciu celu, ale z powodu oszustwa zyskali jedynie utrapienie i smutek. Bóg oświadczył, że Jakub otrzyma pierworodztwo, i Jego słowo wypełniłoby się w czasie, który Bóg wyznaczył, gdyby w wierze oczekiwali, aż sam zacznie działać. (...). PA 62.3
Pod groźbą śmierci z powodu gniewu Ezawa Jakub odszedł z domu swego ojca jako uciekinier (...). Wieczorem, drugiego dnia podróży, był już daleko od namiotów ojca. Czuł się jak wyrzutek, a wiedział, że wszystkie kłopoty są skutkiem jego niewłaściwego postępowania. Czarna rozpacz przygniatała jego duszę, więc ledwie był w stanie się modlić. Był jednak tak niewymownie samotny, że głęboko, bardziej niż kiedykolwiek przedtem, odczuwał potrzebę Bożej ochrony. Z płaczem i w głębokiej pokorze wyznał swój grzech i błagał o jakiś znak, że Bóg go nie opuścił (...). PA 62.4
Bóg nie opuścił Jakuba. (...) Pan łaskawie objawił mu tego, którego Jakub właśnie potrzebował — Zbawiciela. (...). Wędrowiec, zmęczony długą drogą, położył się na ziemi, z kamieniem zamiast poduszki pod głową. We śnie ujrzał drabinę, jasną i błyszczącą, która stojąc na ziemi, sięgała aż do nieba. Po tej drabinie schodzili i wchodzili aniołowie. Ponad nią stał Pan Chwały, a z nieba dochodził Jego głos: PA 62.5
— “Jam jest Pan, Bóg Abrahama, ojca twego, i Bóg Izaaka!” 1 Mojżeszowa 28,13. (...). PA 62.6
W widzeniu został Jakubowi przedstawiony plan odkupienia (...). Drabina symbolizowała Jezusa — wyznaczony środek łączności. Gdyby Jezus dzięki swoim zasługom nie przerzucił mostu nad przepaścią spowodowaną przez grzech, usługujący aniołowie nie mogliby mieć żadnego kontaktu z upadłym człowiekiem. (...). Z nową i niezachwianą wiarą w Boże obietnice oraz pewny obecności i opieki niebiańskich aniołów Jakub kontynuował swą podróż “do ziemi ludów Wschodu”. 1 Mojżeszowa 29,1. — Patriarchowie i prorocy 122-124.126-128. PA 62.7
Jakub, aczkolwiek opuścił Paddan-Aram zgodnie z Bożą wskazówką, kroczył z wieloma obawami drogą, którą przebył jako uciekinier dwadzieścia lat temu. Zawsze stał mu przed oczami jego grzech — oszukał ojca. (...). Gdy zbliżał się do końca swej podróży, myśl o Ezawie napełniała go złymi przeczuciami. (...) Jeszcze raz Pan dał Jakubowi znak Bożej ochrony. — Patriarchowie i prorocy 134. PA 63.1
Gdy Jakub szedł swoją drogą, spotkali go aniołowie Boży. Gdy ich ujrzał, powiedział: PA 63.2
— “To obóz Boży”. 1 Mojżeszowa 32,2. PA 63.3
We śnie ujrzał aniołów Bożych zakładających obóz wokół niego. — Spiritual Gifts III, 127. PA 63.4
Wprost przed sobą (...) Jakub ujrzał dwie armie niebiańskich aniołów maszerujących jako przewodnicy i strażnicy, a gdy ich zobaczył, wypowiedział słowa uwielbienia: PA 63.5
— “To obóz Boży”. 1 Mojżeszowa 32,2. PA 63.6
Nazwał to miejsce Machanaim, co znaczy dwa zastępy albo dwa obozy. — The Signs of the Times, 20 listopad 1879. PA 63.7
Jakub czuł, że musi coś jednak uczynić, by zapewnić sobie bezpieczeństwo. Wyprawił więc do swego brata posłów z pojednawczym pozdrowieniem. (...). Słudzy wrócili jednak z wiadomością, że Ezaw zbliża się z czterystoma ludźmi, a na przyjazne poselstwo nie dał żadnej odpowiedzi. (...). “Jakub zląkł się bardzo i zatrwożył”. 1 Mojżeszowa 32,7. (...). Jakub podzielił więc ich na dwie grupy, aby w przypadku zaatakowania jednej, druga miała szansę ucieczki. (...). PA 63.8
Dotarli już do rzeki Jabbok, a gdy zapadła noc, Jakub przeprawił rodzinę przez rzekę, a sam pozostał na przeciwległym brzegu. Postanowił spędzić noc na modlitwie i pragnął być sam na sam z Bogiem. (...). PA 63.9
Nagle poczuł, że uchwyciła go silna ręka. Pomyślał, że to wróg chce sięgnąć po jego życie, więc starał się wyrwać z uścisku napastnika. W ciemności walczyli o uzyskanie przewagi. Nie padło ani jedno słowo, a Jakub wytężał wszystkie swoje siły, nie ustępując ani na chwilę. Gdy tak walczył o swoje życie, poczucie winy przygniatało jego duszę. Jego grzechy stanęły mu przed oczami, grożąc odłączeniem od Boga. Jednak w tym strasznym położeniu Jakub pamiętał o obietnicach Boga i z całego serca błagał o Jego miłosierdzie. Zmaganie trwało niemal do świtu, gdy nieznajomy dotknął palcem biodra Jakuba, który w jednej chwili okulał. Patriarcha poznał teraz, kim był jego przeciwnik. Zrozumiał, że walczył z niebiańskim posłańcem i dlatego jego niemal nadludzkie wysiłki nie dały mu zwycięstwa. — Patriarchowie i prorocy 134-136. PA 63.10
Ten, który mocował się z Jakubem, został nazwany mężem. Ozeasz nazywa go aniołem, zaś sam Jakub mówi: PA 64.1
— “Oglądałem Boga twarzą w twarz”. 1 Mojżeszowa 32,30. PA 64.2
O Jakubie powiedziano także, iż walczył z Bogiem. Był to bowiem Majestat Nieba, Anioł Przymierza, który przybył do Jakuba pod postacią człowieka. — The Signs of the Times, 20 listopad 1879. PA 64.3
To Chrystus, “anioł przymierza” (Malachiasza 3,1), objawił się Jakubowi. Patriarcha został okaleczony i cierpiał dotkliwy ból, ale nie zwolnił swego uścisku. (...). Musiał mieć pewność, że jego grzech został wybaczony. (...). Anioł próbował się uwolnić, nalegając: “Puść mnie, bo już wzeszła zorza” (1 Mojżeszowa 32,26), ale Jakub odparł: PA 64.4
— “Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz”. 1 Mojżeszowa 32,26. Gdyby kierowała nim chełpliwość i pycha, Jakub zostałby natychmiast unicestwiony. Miał jednak pewność człowieka, który uznaje swoją nicość, a jednocześnie ufa, że Bóg wiernie dotrzyma przymierza. Jakub, “walcząc z aniołem, zwyciężył”. Ozeasza 12,5. (...). PA 64.5
Gdy Jakub mocował się z Aniołem, inny niebiański posłaniec został wysłany do Ezawa. We śnie ujrzał Ezaw całe dwadzieścia lat, które Jakub spędził na wygnaniu z domu ojca. Zobaczył jego smutek na wieść o śmierci matki. Widział też, że otaczają go zastępy Boże. Ezaw opowiedział ten sen swoim żołnierzom, nakazując im, by nie czynili krzywdy Jakubowi, gdyż Bóg ich ojca jest z nim. (...). PA 64.6
Doświadczenie Jakuba w czasie tej nocy zmagań i udręki przedstawia próbę, przez którą musi przejść lud Boży tuż przed powtórnym przyjściem Chrystusa. — Patriarchowie i prorocy 136-137. PA 64.7