Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents
Patriarchowie i prorocy - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Rozdział 58 — Szkoły prorockie

    Wychowaniem Izraelitów kierował sam Pan. Jego troska nie ograniczała się jedynie do spraw religijnych. Wszystko, co dotyczyło ich duchowej i fizycznej pomyślności było także przedmiotem boskiej troski i wchodziło w zakres boskiego prawa.PP 447.1

    Pan rozkazał Hebrajczykom, by uczyli swoje dzieci Jego wymagań i zapoznawali je ze sposobem Jego postępowania z ich przodkami. Był to jeden ze specjalnych obowiązków każdego z rodziców — jedyny obowiązek, którym nie wolno było obarczyć kogoś innego. To nie cudze usta, ale miłujące serca ojca i matki miały udzielać pouczeń dzieciom. Myśli o Bogu miały być związane ze wszystkimi wydarzeniami codziennego życia. W rodzinach izraelskich miano często szczegółowo opowiadać o potężnych dziełach Bożych w czasie wyswobodzenia Jego ludu oraz o obietnicach Odkupiciela, który miał przyjść. Używanie obrazów i symboli miało przyczynić się do tego, aby te udzielane nauki jeszcze mocniej utkwiły w pamięci. Wielkie prawdy o Bożej opatrzności i o przyszłym życiu były wpajane w młode umysły. Ćwiczono je tak, by widziały Boga w dziełach przyrody i w słowach objawienia. Gwiazdy na niebie, drzewa i polne kwiaty, wzniosłe góry i szemrzące strumyki — wszystko to mówiło o Stworzycielu. Uroczyste składanie ofiar, nabożeństwa w świątyni i wypowiedzi proroków były objawieniem Boga.PP 447.2

    Takie było wychowanie Mojżesza w jego rodzinnej skromnej chatce w Goszen, tak wychowywała Samuela wierna Anna, tak był wychowywany Dawid, mieszkający wśród wzgórz Betlejemu i Daniel, zanim niewola rozdzieliła go z domem jego przodków. Takie było również życie Chrystusa w Nazarecie we wczesnym okresie oraz wychowanie młodego Tymoteusza, który nauki Pisma Świętego słyszał z ust babci, Loidy, i matki, Euniki. 2 Tymoteusza 1,5; 3,15.PP 447.3

    W celu dalszego zapewnienia młodym ludziom kształcenia się założono szkoły prorockie. Jeżeli młodzieniec pragnął głębiej zbadać prawdy Słowa Bożego i szukać mądrości z góry, aby mógł zostać nauczycielem w Izraelu, szkoły te stały przed nim otworem. Szkoły prorockie, założone przez Samuela, miały służyć jako zapora przeciw szerzącemu się zepsuciu, zapewnić moralne i duchowe dobro młodzieży i przyczynić się do przyszłej pomyślności narodu przez wyposażenie go w wykwalifikowanych mężów, którzy w bojaźni Bożej będą działać jako przywódcy i doradcy. Aby osiągnąć ten cel Samuel zebrał młodych mężczyzn, którzy byli pobożni, inteligentni i pilni. Nazywano ich synami prorockimi. Ponieważ obcowali z Bogiem i badali Jego Słowo oraz Jego dzieła, mądrość z góry wzbogacała ich wrodzone uzdolnienia. Nauczycielami byli ludzie, którzy nie tylko dobrze znali się na prawdach Bożych, ale również sami mieli społeczność z Bogiem i otrzymali szczególny dar Jego Ducha. Cieszyli się oni szacunkiem i zaufaniem ludu, zarówno z racji nauczania, jak i pobożności.PP 447.4

    W dniach Samuela istniały dwie takie szkoły: jedna w Ramie, gdzie mieszkał prorok, a druga w Kiriat-Jearim, gdzie znajdowała się wówczas Skrzynia Boża. Następne były założone w późniejszych czasach.PP 448.1

    Uczniowie tych szkół utrzymywali się sami, dzięki własnej pracy, uprawiając ziemię albo wykonując jakieś rzemiosło. W Izraelu nie uważano tego za coś dziwnego czy poniżającego, przeciwnie, pozwolenie dzieciom na to, by wzrastały, lekceważąc pożyteczną pracę, uznawano za przestępstwo. Zgodnie z rozkazem Bożym, każde dziecko było uczone jakiegoś zawodu, nawet gdy było przygotowywane do pełnienia świętego urzędu. Wielu nauczycieli religii utrzymywało się dzięki fizycznej pracy. Nawet w tak odległych czasach, jak w czasach apostolskich, Paweł i Akwila, nie byli mniej szanowani z tego powodu, że zarabiali na życie szyciem namiotów.PP 448.2

    Głównymi przedmiotami studiów w tych szkołach były: prawo Boże wraz z pouczeniami danymi Mojżeszowi, święta historia, święta muzyka i poezja. Sposób nauczania różnił się znacznie od sposobu, przyjętego w szkołach teologicznych w dzisiejszych czasach, które wielu studentów kończy z mniejszą rzetelną znajomością Boga i religijnych prawd niż wtedy, gdy do nich wstępowali. W szkołach w dawnych czasach poznanie woli Bożej i powinności człowieka wobec Niego było głównym celem całych studiów. W zapisach świętej historii były odtworzone ślady Jahwe. Wielkie prawdy przedstawione w symbolach były wyprowadzane na światło dzienne, a wiara skupiała się na głównym celu tego całego systemu — na Baranku Bożym, który zgładzi grzechy świata.PP 448.3

    Pielęgnowany był duch pobożności. Uczniom wpajany był nie tylko obowiązek modlitwy, ale także uczono ich, jak się modlić, jak przybliżać do Stwórcy, jak ćwiczyć się w wierze w Niego, i jak rozumieć oraz być posłusznym naukom Jego Ducha. Poświęcone umysły wynosiły ze skarbca Bożego rzeczy nowe i stare, a Duch Święty objawiał się w proroctwie i świętej pieśni.PP 448.4

    Muzyka miała służyć świętemu celowi, miała kierować myśli do tego, co jest czyste, szlachetne oraz wzniosłe i budzić w duszy oddanie i wdzięczność dla Boga. Jakiż to kontrast pomiędzy dawnym zwyczajem a tym, do czego się dzisiaj zbyt często używa muzyki! Jak wielu ludzi używa dzisiaj tego daru, by się wywyższyć, zamiast wykorzystać go, by uwielbić Boga! Miłość do muzyki wiedzie nieostrożnego do połączenia się z tymi, którzy miłują świat, w takich miejscach rozrywki, do których Bóg swym dzieciom zabronił chodzić. W ten sposób to, co jest wielkim błogosławieństwem, jeśli jest właściwie używane, staje się jednym z najskuteczniejszych działań, przy pomocy których szatan wabi umysł, odwodząc go od obowiązku i rozmyślania o wiecznych rzeczach.PP 448.5

    Muzyka jest częścią uwielbienia Boga na niebiańskich pokojach, a my powinniśmy się starać o to, byśmy w naszych pieśniach pochwalnych, tak dalece jak to jest możliwe, zbliżyli się do harmonii z niebiańskimi chórami. Właściwe ćwiczenie głosu jest ważną cechą wykształcenia i nie powinno być zaniedbywane. Śpiew, jako część religijnej służby, jest tak samo ważnym aktem uwielbienia jak modlitwa. Sercem trzeba wyczuć ducha pieśni, aby nadać jej właściwy wyraz.PP 449.1

    Jakaż wielka jest różnica pomiędzy szkołami, w których uczyli prorocy Boży a naszymi współczesnymi placówkami nauczania! Jak mało znajdziemy dzisiaj szkół, w których nie panują świeckie zasady i zwyczaje! Zauważa się godny ubolewania brak właściwego nadzoru i rozumnej dyscypliny. Alarmująca jest nieznajomość Słowa Bożego wśród ludzi wyznających Chrystusa. Płytkie rozmowy, zwykły sentymentalizm, uchodzą za nauczanie etyki i religii. W młode umysły nie wszczepia się takich pojęć jak: sprawiedliwość i miłosierdzie Boże, piękno świętości, nagroda za czynienie dobra, ohydny charakter grzechu i pewność jego straszliwych skutków. Źli przyjaciele szkolą młodzież na drogach występku, hulaszczego życia i rozpusty.PP 449.2

    Czyż współcześni nauczyciele z korzyścią dla siebie i innych nie mogliby się czegoś nauczyć ze starodawnych szkół hebrajskich? Ten, który stworzył człowieka, zatroszczył się o rozwój jego ciała, umysłu i duszy, dlatego też prawdziwy sukces w wychowaniu zależy od wierności, z jaką ludzie wypełniają plan Stworzyciela.PP 449.3

    Prawdziwym celem wychowania powinno być odnowienie w duszy obrazu Boga. Na początku Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo, obdarzył Go szlachetnymi przymiotami. Jego umysł był zrównoważony, a wszystkie siły jego istoty były w harmonii. Upadek człowieka i jego następstwa wypaczyły te dary. Grzech zeszpecił i nieomal zatarł obraz Boży w człowieku. Ażeby go odnowić, był obmyślony plan zbawienia, a człowiekowi zostało przyznane życie próby. Przywrócenie doskonałości, w której był pierwszy człowiek stworzony, jest wielkim celem życia — celem, który jest podstawą wszystkich innych. Zadaniem rodziców i nauczycieli w wychowaniu młodzieży jest współdziałanie z boskim zamiarem, a kiedy tak czynią stają się “współpracownikami Bożymi”. 1 Koryntian 3,9.PP 449.4

    Wszystkie rozmaite zdolności — umysłu, duszy i ciała — które ludzie posiadają, są im dane przez Boga po to, aby zostały tak użyte, by osiągnąć możliwie najwyższy stopień doskonałości. Jednak to nie może być wykorzystywane egoistycznie i wyłącznie dla siebie samego, ponieważ charakter Boga, którego podobieństwo mamy nabyć, to miłość i łaska. Każda zdolność, każda cecha, w które nas Stworzyciel wyposażył, mają być użyte ku Jego chwale i ku podźwignięciu naszych bliźnich. W takim działaniu jest ich najczystsze, najszlachetniejsze i najtrafniejsze wykorzystanie.PP 449.5

    Gdyby tej zasadzie poświęcono taką uwagę, jak tego wymaga jej znaczenie, doszłoby do radykalnej zmiany obecnych metod wychowawczych. Zamiast odwoływania się do dumy i samolubnej ambicji, wzbudzając ducha rywalizacji, nauczyciele powinni starać się rozbudzić zamiłowanie do dobra, prawdy i piękna — obudzić pragnienie doskonałości. Uczeń dążyłby do rozwijania w sobie darów Bożych nie po to, by przewyższyć innych, ale by wypełnić zamiar Stworzyciela i otrzymać Jego podobieństwo. Zamiast kierować się zwykłymi ziemskimi zasadami lub być opanowanym pragnieniem wywyższenia się, które samo w sobie hamuje wzrost i poniża, umysł zwracałby się do Stwórcy, aby Go poznać i stać się Jemu podobnym.PP 450.1

    “Początkiem mądrości jest bojaźń Pana, a poznanie Świętego — to rozum”. Przypowieści 9,10. Wielkim życiowym dziełem jest kształcenie charakteru, a poznanie Boga jest fundamentem prawdziwego wychowania. Przekazanie tej wiedzy i kształtowanie w harmonii z nią charakteru powinno być celem pracy nauczyciela. Zakon Boży jest odbiciem Jego charakteru. Dlatego psalmista mówi: “Wszystkie przykazania twoje są sprawiedliwe”; “Z przykazań twoich nabrałem rozumu”. Psalmów 119,172.104. Bóg objawił się nam w swoim Słowie i w dziełach stworzenia. Dzięki natchnionej Księdze i księdze przyrody możemy posiąść wiedzę o Bogu.PP 450.2

    Jest to prawem umysłu, że stopniowo przystosowuje się on do tych tematów, nad którymi szkolono go, by się zastanawiał, z którymi stale obcuje. Jeśli zajmuje się jedynie sprawami pospolitymi, skarłowacieje i osłabnie. Jeśli nigdy nie żąda się od niego, by się zmagał z trudnymi problemami, to po pewnym czasie prawie straci zdolność rozwoju. Jeśli chodzi o możliwości nauczania, to Biblii nic nie dorówna. W Słowie Bożym umysł znajduje temat do najgłębszego przemyślenia, do najwznioślejszego dążenia. Biblia to najbardziej pouczająca historia, jaką człowiek posiada. Pochodzi wprost ze źródła wiecznej prawdy, a boska ręka zachowała jej czystość przez wszystkie wieki. Oświeca najdalszą przeszłość, którą człowiek w swoich dociekaniach na próżno stara się przeniknąć. W Słowie Bożym ujrzymy moc, która założyła fundamenty ziemi i rozpostarła niebiosa. Tylko tutaj możemy znaleźć dzieje rodzaju ludzkiego, nie splamione ludzkim uprzedzeniem czy ludzką pychą. Tutaj zanotowane są walki, klęski i zwycięstwa największych mężów tego świata, jakich kiedykolwiek znano. Tutaj ujawniono wielkie problemy, dotyczące obowiązku i przeznaczenia. Zasłona, która dzieli świat widzialny od niewidzialnego została uniesiona i ujrżeliśmy walkę przeciwnych sobie sił, dobra i zła, od momentu pojawienia się grzechu po raz pierwszy aż do ostatecznego triumfu sprawiedliwości i prawdy. Wszystko to jest objawieniem charakteru Bożego. Umysł ucznia, który z pełną czcią rozważa prawdy, przedstawione w Jego Słowie, zostaje połączony z nieskończonym umysłem Bożym. Takie studium nie tylko będzie udoskonalać i uszlachetniać charakter, ale także nie może zawieść, gdy chodzi o rozwój i wzmocnienie sił umysłowych.PP 450.3

    Nauka zawarta w Biblii ma żywotny związek z powodzeniem człowieka we wszystkich sprawach doczesnego życia. Wyjawia zasady, które są kamieniem węgielnym pomyślności narodu — zasady związane z dobrobytem społeczeństwa i stojące na straży rodziny. Bez nich żaden człowiek nie może być użyteczny, osiągnąć szczęście i szacunek w tym życiu, czy też zapewnić sobie przyszłe, nieśmiertelne życie. Nie ma takiej sytuacji w życiu, takiego okresu w ludzkim doświadczeniu, dla których nauka biblijna nie byłaby gruntownym przygotowaniem. Słowo Boże, studiowane i wprowadzane w życie, dałoby światu ludzi silniejszych i aktywniejszych intelektualnie niż mogłoby dać najściślejsze zastosowanie się do wszystkich przedmiotów, które zawiera ludzka filozofia. Dałoby ludzi o silnym i stałym charakterze, bystrych i wnikliwych, ze zdrowym rozsądkiem — ludzi, którzy czciliby Boga i byliby błogosławieństwem dla świata.PP 451.1

    Przez studiowanie różnych nauk przyrodniczych także możemy otrzymać wiedzę o Stworzycielu. Każda prawdziwa nauka jest jedynie wyjaśnieniem Pisma Bożego w materialnym świecie. Nauka przez swoje dociekanie odkrywa jedynie żywe dowody mądrości i potęgi Bożej. Zarówno księga przyrody, jak i pisane Słowo Boże, właściwie pojmowane, zaznajamiają nas z Bogiem dzięki temu, że uczą nieco o mądrych i dobroczynnych prawach, przez które działa Bóg.PP 451.2

    Uczeń ma być tak prowadzony, by w każdym dziele stworzenia widział Boga. Nauczyciele powinni brać przykład z Wielkiego Nauczyciela, który na podstawie znanych scen z przyrody w dostępny sposób tłumaczył swoje nauki i wpajał je głęboko w umysły słuchaczy. Ptaki śpiewające wśród gałęzi, kwiaty w dolinach, wysokie drzewa, żyzna ziemia, kiełkujące ziarno, nieurodzajna gleba, zachodzące słońce złocące niebo swymi promieniami — tego wszystkiego używał w swoim nauczaniu. Łączył widzialne dzieła Stwórcy ze słowami żywota, które wypowiadał, aby przedmioty przedstawiane oczom słuchaczy zawsze kierowały ich myśli do prawd, z którymi je wiązał.PP 451.3

    Odbicie Bóstwa objawione na stronicach Pisma widoczne jest także na wyniosłych górach, żyznych dolinach i na szerokim, głębokim oceanie. Zjawiska przyrody mówią człowiekowi o miłości Stworzyciela. On związał nas z sobą niezliczonymi znakami na niebie i na ziemi. Świat nie jest jedynie miejscem smutku i niedoli. Na każdym rozwijającym się pączku, na płatkach każdego kwiatka, na każdym źdźble trawy jest wypisane: “Bóg jest miłością”. Chociaż przekleństwo grzechu sprawiło, że ziemia wydaje ciernie i osty, to jednak na ostach rosną kwiaty, a ciernie są ukryte wśród róż. Wszystkie rzeczy w przyrodzie świadczą o pełnej miłości ojcowskiej trosce naszego Boga, o Jego pragnieniu uszczęśliwienia swoich dzieci. Zakazy i ograniczenia nie mają jedynie na celu pokazanie Jego mocy, ale we wszystkim, co czyni, ma na względzie tylko dobro swoich dzieci. Nie wymaga, by rezygnowały z czegokolwiek, co służy ich dobrze pojętym interesom.PP 451.4

    Panująca w pewnych kręgach społeczeństwa opinia, że religia nie sprzyja zdrowiu i szczęściu w tym życiu, jest jednym z najbardziej szkodliwych błędów. W Piśmie Świętym jest powiedziane: “Bojaźń Pana prowadzi do życia i kto ją ma, odpoczywa syty i nie dozna nieszczęścia”. Przypowieści 19,23. “Jakim ma być człowiek, który kocha życie, lubi oglądać dobre dni? (...) Strzeż języka swego od zła, a warg swoich od słów obłudnych! Odwróć się od zła i czyń dobrze, szukaj pokoju i ubiegaj się oń!” Psalmów 34,13-15. Słowa mądrości “są życiem dla tych, którzy je znajdują, i lekarstwem dla całego ich ciała”. Przypowieści 4,22.PP 452.1

    Prawdziwa religia prowadzi człowieka do harmonii z prawami Bożymi w sferze fizycznej, umysłowej i moralnej. Uczy opanowania, łagodności i wstrzemięźliwości. Religia uszlachetnia umysł, wysubtelnia gust i uświęca rozsądek. Obdarza duszę niebiańską czystością. Wiara w miłość Bożą i we wszechmocną Opatrzność czyni lżejszym brzemię trosk i zmartwień. Napełnia serce radością i zadowoleniem bez względu na to, co niesie los. Religia bezpośrednio służy zdrowiu, przedłuża życie, zwiększa naszą radość ze wszystkich jego błogosławieństw. Otwiera człowiekowi niewyczerpane źródło szczęścia. Oby ci wszyscy, którzy nie wybrali Chrystusa uświadomili sobie, że On ma dla nich coś o wiele lepszego do zaofiarowania niż to, czego sami szukają. Człowiek wyrządza największą krzywdę i niesprawiedliwość własnej duszy, gdy myśli i postępuje wbrew woli Bożej. Nie znajdzie prawdziwej radości na ścieżce zakazanej przez Tego, który wie, co jest najlepsze, i który planuje dobro dla swoich stworzeń. Ścieżka grzechu prowadzi do nędzy i zguby, ale drogi mądrości “są drogami rozkoszy, a wszystkie jego ścieżki wiodą do pokoju”. Przypowieści 3,17.PP 452.2

    Warto badać zarówno fizyczne, jak i religijne wychowanie praktykowane w szkołach Hebrajczyków. Wartość tego wychowania jest niedoceniona. Między umysłem i ciałem istnieje ścisły związek, więc aby osiągnąć wysoki standard moralnego i intelektualnego rozwoju trzeba zwracać uwagę na prawa, które rządzą naszym fizycznym zdrowiem. Aby zapewnić silny, zrównoważony charakter należy ćwiczyć i rozwijać nie tylko siły umysłu, ale i ciała. Jakież studium może być dla młodzieńca ważniejsze niż to, które dotyczy wspaniałego organizmu, jaki Bóg nam powierzył, i praw, dzięki którym można go zachować w zdrowiu?PP 452.3

    I dziś, tak samo jak za dni Izraela, każdy młody człowiek powinien być pouczony o obowiązkach praktycznego życia. Każdy powinien przyswoić sobie znajomość jakiegoś rzemiosła, dzięki któremu, jeśli zajdzie taka potrzeba, będzie mógł mieć utrzymanie. Jest to ważne nie tylko w celu zabezpieczenia się przed życiowymi niespodziankami, ale także ze względu na znaczenie, jakie ma to dla fizycznego, umysłowego i moralnego rozwoju. Nawet jeśli jest pewne, że ktoś nigdy nie będzie musiał uciekać się do fizycznej pracy, by zarobić na utrzymanie, to i tak powinien się nauczyć fizycznie pracować. Bez wysiłku fizycznego nikt nie może mieć dobrego i pewnego zdrowia, a dyscyplina dobrze zorganizowanej pracy fizycznej jest tak samo ważna dla zachowania silnego, aktywnego umysłu i szlachetnego charakteru.PP 452.4

    Każdy uczeń powinien poświęcić część dnia na fizyczne prace. W ten sposób będzie wyrobiony nawyk pracowitości i zaradności, a młody człowiek zostanie uchroniony przed wieloma złymi i poniżającymi praktykami, które tak często są wynikiem bezczynności. A to wszystko służy głównemu celowi wychowania, gdyż przez zachęcanie do aktywności, pilności i czystości dochodzimy do harmonii ze Stwórcą.PP 453.1

    Wiedźmy młodzież do tego, by zrozumiała cel swego stworzenia: czcić Boga i być błogosławieństwem dla bliźnich. Ukażmy młodym ludziom czułą miłość, którą im okazuje niebiański Ojciec i wzniosłe powołanie, do jakiego przygotowuje ich dyscyplina doczesnego życia — godność i honor, do których są powołani, by stać się dziećmi Boga, a tysiące odwrócą się z odrazą i pogardą od niskich i samolubnych celów oraz pustych przyjemności, które dotychczas pochłaniały ich uwagę. Nauczą się nienawidzić grzechu i unikać go nie tylko w nadziei otrzymania nagrody, czy ze strachu przed karą, ale w zrozumieniu jego nikczemności, ponieważ degradowałby siły dane im przez Boga i byłby plamą na człowieczeństwie noszącym podobieństwo do Boga.PP 453.2

    Bóg nie nakazuje młodzieży, by wyrzekła się swych dążeń. Te cechy charakteru, które sprawiają, że człowiek jest szanowany wśród ludzi i cieszy się powodzeniem — niepohamowane pragnienie czegoś lepszego, nieugięta wola, wytężony wysiłek i niezmordowana wytrwałość — nie powinny być tłumione. Dzięki łasce Bożej powinny być skierowane na cele o tyle wyższe niż egoistyczne i doczesne zainteresowania, o ile są niebiosa wyższe niż ziemia. Wówczas wychowanie rozpoczęte w tym życiu będzie kontynuowane w życiu przyszłym. Dzień po dniu cudowne dzieła Boże, dowody Jego mądrości i mocy w stworzeniu i podtrzymywaniu wszechświata, niezgłębiona tajemnica miłości i mądrości w planie odkupienia, otwierać będą umysł na nowe piękno. “Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują”. 1 Koryntian 2,9.PP 453.3

    Nawet w tym życiu możemy już uchwycić przejawy Jego obecności i zakosztować radości, płynącej z łączności z niebem, ale pełnia tej radości i błogosławieństwa zostanie osiągnięta w przyszłości. Tylko wieczność może objawić chwalebne przeznaczenie, którego człowiek, odrodzony na podobieństwo Boże, może dostąpić.PP 453.4

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents