Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents
Przypowieści Chrystusa - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Rozdział 15 — “Pozostaw je jeszcze ten rok”

    Rozdział napisany w oparciu o Ewangelię Łukasza 13,1-9.

    Chrystus, ostrzegając przed mającym nadejść sądem, zapraszał jednocześnie do przyjęcia Jego łaski. “Albowiem Syn Człowieczy nie przyszedł zatracać dusze ludzkie, ale je zachować.” Łukasza 9,56. “Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony.” Jana 3,17. Tę pełną łaski misję, stosunek do sprawiedliwości i sądu Bożego, zilustruje najlepiej przypowieść o nie rodzącym drzewie figowym.PC 134.1

    Chrystus zapowiedział, że przyjdzie królestwo Boże i ganił ludzką niewiedzę i obojętność. Rozpoznawano bowiem z łatwością znaki w przyrodzie i umiano przepowiadać z nich zmianę pogody, ale znaków czasu, wskazujących tak wyraźnie na Jego misję nie potrafiono rozeznać.PC 134.2

    Ludzie współcześni Chrystusowi, podobnie jak i dzisiejsi, gotowi byli uważać siebie za ulubieńców nieba, a nagany im udzielone — za należące się innym. Opowiedziano Jezusowi o wypadku, który spowodował wielkie poruszenie. Jedno z zarządzeń Poncjusza Piłata, namiestnika Judei, wywołało wielkie rozgoryczenie. W Jerozolimie wybuchło powstanie. Piłat usiłował opanować je siłą, jego żołnierze wdarli się do świątyni, i nie oszczędzili nawet galilejskich pielgrzymów przygotowujących się do zabicia zwierząt ofiarnych. Żydzi dopatrywali się w tym nieszczęściu kary Bożej, która spadła na pomordowanych za ich grzechy. O fakcie tym opowiadano, z pewnym zadowoleniem. Z punktu widzenia ich wiary los dowodził, że są w większych łaskach u Boga niż ci Galilejczycy. Spodziewali się usłyszeć słowa potępienia z ust Jezusa dla tych ludzi, którzy niewątpliwie w pełni zasłużyli na tę karę.PC 134.3

    Uczniowie nie wyrażali swej opinii, czekając na zdanie Mistrza. Przecież ganił ich za osądzanie bliźnich i wymierzanie zapłaty według własnych niedoskonałych pojęć. Liczyli na to, że Jezus potwierdzi opinię ogółu. Nie bez zdziwienia przyjęli też Jego odpowiedź.PC 135.1

    Zwracając się do tłumów powiedział: “Czy myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż wszyscy inni Galilejczycy, że tak ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam, lecz jeśli się nie upamiętacie, wszyscy podobnie poginiecie”. Te budzące lęk wydarzenia powinny upokorzyć serca i skłonić ludzi do pokuty i żalu za grzechy; wkrótce nadejdą dni pomsty i zapłaty dla tych, którzy nie znaleźli ucieczki w Jezusie.PC 135.2

    Chrystus, rozmawiając z uczniami i zgromadzonymi ludźmi, sięga swym proroczym wzrokiem w przyszłość i widzi Jerozolimę oblężoną przez wrogą armię. Słyszy maszerujące w kierunku umiłowanego miasta złe moce i tysiące ginące podczas oblężenia. Wielu Żydów straciło życie podobnie jak owi Galilejczycy podczas składania ofiary. To wcześniejsze wydarzenie było ostrzeżeniem dla tych, którzy tak samo byli winni. “Lecz jeżeli się nie upamiętacie, wszyscy tak samo poginiecie”. Krótki czas trwała jeszcze łaska dla narodu żydowskiego. Jeszcze mogli dowiedzieć się, jak zachować pokój.PC 135.3

    “Pewien człowiek” — kontynuował swoją mowę Jezus — “miał figowe drzewo zasadzone w winnicy swojej i przyszedł, by szukać na nim owocu, lecz nie znalazł. I rzekł do winogrodnika: Oto od trzech lat przychodzę, by szukać na tym figowym drzewie owocu, a nie znajduję. Wytnij je, po cóż jeszcze ziemię prożno zajmuje?”.PC 135.4

    Słuchaczom Chrystusa nietrudno było zrozumieć znaczenie tych słów. Dawid śpiewa o Izraelu, jako o winnym krzewie, przeniesionym z Egiptu. Izajasz pisał: “Zaiste, winnicą Pana Zastępów jest dom izraelski, a mężowie judzcy ulubioną jego latoroślą. Oczekiwał prawa, a oto — bezprawie; sprawiedliwości, a oto — krzyk”. Izajasza 5,7. Pokolenie współczesne Jezusowi porównane zostało do drzewa figowego w winnicy Pańskiej, otoczonego szczególną troską i wyjątkowymi przywilejami.PC 135.5

    Cele i zamiary Stwórcy co do swoich dzieci przedstawia Izajasz słowami: “Abym dał płaczącym nad Syjonem zawój zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty żałobnej, pieśń pochwalną zamiast ducha zwątpienia. I będą ich zwać dębem sprawiedliwości, szczepem Pana ku jego wsławieniu.” Izajasza 61,3. Umierający Jakub z natchnienia Ducha Świętego tak powiedział o swoim synu: “Józef — płodna latorośl, płodna latorośl nad źródłem, której gałązki rozrastają się ponad murem”. 1 Mojżeszowa 49,22. Dalej mówi: “Bóg ojca twego niechaj cię wspomoże, Wszechmogący niech ci błogosławi, niech darzy cię błogosławieństwem niebios, błogosławieństwem toni leżącej w dole, błogosławieństwem piersi i łona”. 1 Mojżeszowa 49,25. Tak więc Bóg posadził Izrael jako swoją winnicę u źródła życia wiecznego. Posadził “winnicę na pagórku urodzajnym, przekopał ją i oczyścił z kamieni, i zasadził w niej szlachetne szczepy. Zbudował w niej wieżę i wykuł w niej prasę, oczekiwał, że wyda szlachetne grona, lecz ona wydała zle owoce”. Izajasza 5,1-2.PC 135.6

    Pobożność owych czasów była, tak jak i starożydowska w narodzie żydowskim, pobożnością na pokaz, na zewnętrzny użytek. Nie znalazły naśladowców cechy charakteru Józefa, czyniące zeń postać wyjątkowo piękną i szlachetną.PC 136.1

    Bóg przez swego syna szukał w wybranym narodzie owocu, lecz go nie znalazł. Izrael na próżno zajmował ziemię. Jego istnienie było przekleństwem — zajmował w winnicy miejsce, które przypaść mogło drzewu owocującemu. Okradł świat z błogosławieństw, jakie Bóg chciał zesłać, bowiem w fałszywym świetle przedstawiał Stwórcę narodom, interpretując Jego naukę w sposób niewłaściwy. Religijność ich życia była złudą, przynoszącą zamiast błogosławieństwa i zbawienia ruinę.PC 136.2

    W przypowieści ogrodnik nie kwestionuje decyzji o wycięciu nie owocującego drzewa. Zna interes i zamiary właściciela winnicy. Nie ma dla niego większej radości niż widok owocującego drzewa. Dlatego odpowiada zgodnie z życzeniem właściciela: “Panie, pozostaw je jeszcze ten rok, aż je okopię i obłożę nawozem”.PC 136.3

    Ogrodnik nie waha się. Chce jeszcze popracować nad tym, tak mało obiecującym drzewem, poświęcić mu jeszcze wiele uwagi, stworzyć jak nąjlepsze warunki, i otoczyć największą troską.PC 136.4

    Właściciel winnicy i ogrodnik mają jeden, wspólny cel. Tak samo jeden cel mają Ojciec i Syn w swej miłości do wybranego ludu.PC 136.5

    Chrystus oświadczył swemu ludowi, że dane mu będą jeszcze większe przywileje. Zastosowane będą wszelkie środki, aby “drzewa sprawiedliwości” przyniosły owoce i stały się błogosławieństwem.PC 137.1

    Jezus w tej przypowieści nie powiedział, jakie będą skutki Jego pracy. W tym miejscu zakończył opowieść. Skutki zależne będą od pokolenia słuchającego Jego słów. To właśnie pokolenie ostrzeżono: “Jeśli zaś nie — wytniesz je”. Dano ludziom możliwość zadecydowania, czy te ostatnie słowa zostaną wypowiedziane, czy nie. Dzień pomsty był blisko. Nieszczęścia, jakie nawiedziły Izrael, były właśnie takim ostrzeżeniem, danym przez właściciela winnicy nie rodzącemu drzewu.PC 137.2

    Ostrzeżenie to dotyczy również i nas. Czy twoje obojętne serce jest także nie owocującym drzewem w winnicy Pańskiej? Czy i ty masz być objęty tym wyrokiem? Od jak dawna przyjmujesz dary Jego łaski? Jak długo ma On czekać, czy zareagujesz na Jego miłość? Czy zdajesz sobie sprawę z wielkości łaski, jaką jest umieszczenie ciebie w Jego winnicy i oddanie cię ogrodnikowi pod opiekę? Czy często wzrusza cię poselstwo zawarte w ewangelii? Przyjąłeś imię Chrystusa, pozornie jesteś członkiem Kościoła, który jest Jego ciałem, ale nie uświadamiasz sobie żadnej więzi z tą wielką miłością. Nie przepływa przez ciebie prąd Jego życia, w twoim postępowaniu nie widać darów łaski — “owocu Ducha”.PC 137.3

    Nie rodzącemu drzewu przypada również w udziale słońce, deszcz i trud ogrodnika. Ciągnie swe soki z ziemi, a cień jego gałęzi odbiera światło innym roślinom, których owoce nie mogą dojrzeć. Dlatego tak hojnie ofiarowane ci z nieba dary nie przysporzyły światu korzyści; okradłeś z błogosławieństw innych, którzy zamiast ciebie mogli je otrzymać i — gdyby nie ty — zostaliby zachowani.PC 137.4

    Może nie w pełni zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś rośliną, która wyjałowiła ziemię. Mimo to Bóg w swym wielkim miłosierdziu nie zniszczył cię. Nie spogląda zimno na ciebie, nie odwraca się obojętnie, pozostawiając cię na pastwę losu. Patrząc na ciebie woła, jak niegdyś przed wiekami wołał do Izraela: “Jakże mógłbym cię porzucić, Efraimie, zaniechać ciebie, Izraelu? Jakże mógłbym zrównać ciebie z Adam, postąpić z tobą jak z Seboim? Zadrżało we mnie serce, byłem do głębi poruszony. Nie wyleję mego srogiego gniewu, nie chcę ponownie zniszczyć Efraima, bo Ja jestem Bogiem, a nie człowiekiem, jestem pośród ciebie jako Święty i nie przychodzę, aby niszczyć.” Ozeasza 11,8.9. Litościwy Zbawiciel mówi z myślą o tobie: “Panie, pozostaw je jeszcze ten rok, aż je okopię i obłożę nawozem”.PC 137.5

    Z taką niezmordowaną miłością służył Chrystus narodowi izraelskiemu w udzielonym mu jeszcze czasie łaski! Modlił się na krzyżu: “Ojcze odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią”. Łukasza 23,34. Po wniebowstąpieniu najpierw głoszono ewangelię w Jerozolimie. Tam został wylany Duch Święty, tam pierwszy zbór przyjął moc zmartwychwstania Zbawiciela. Tam Szczepan z “obliczem przemienionym niby oblicze anioła” złożył swoje świadectwo i oddał życie. Bóg ofiarował swemu ludowi wszystko, co posiadał. “Cóż jeszcze należało uczynić mojej winnicy, czego ja jej nie uczyniłem? Dlatego oczekiwałem, że wyda szlachetne grona, a ona wydała złe owoce?” Izajasza 5,4. A więc nie zmniejszyła się troska o ciebie, ani praca nad tobą; odwrotnie — zwiększyła się i pomnożyła. On ciągle jeszcze powtarza: “Ja, Pan, jestem jej strożem, nieustannie ją nawadniam, pilnuję jej dniem i nocą, aby nikt na nią się nie targnął”. Izajasza 27,3. Może w przyszłości jeszcze rodzić, “jeśli zaś nie, wytniesz je”.PC 138.1

    Serce nie dające posłuchu boskiemu wołaniu staje się twarde, a wreszcie — niedostępne dla Ducha Świętego. Wtedy Pan wypowie słowa: “Wytnij je, po cóż jeszcze ziemię próżno zajmuje?”.PC 138.2

    Dzisiaj zaprasza cię: “Nawróć się, Izraelu, do Pana, swojego Boga (...). Uleczę ich odstępstwo, dobrowolnie okażę im miłość, gdyż odwrócił się od nich mój gniew. Będę dla Izraela jak rosa, tak że rozkwitnie jak lilia, i zapuści korzenie jak topola. Pędy jego rozrosną się i będzie okazały jak drzewo oliwne, a jego woń będzie jak kadzidło. Wrócą i będą mieszkać w moim cieniu, uprawiać będą zboże; zakwitną jak krzew winny, który będzie sławny jak wino libańskie. Efraimie! Na cóż ci jeszcze bałwany? Wysłucham go i wejrzę na niego łaskawie. Jestem jak cyprys zielony, dzięki mnie wyrośnie twój owoc. Kto mądry, niech to zrozumie, kto rozumny, niech to pozna; gdyż drogi Pana są proste, sprawiedliwi nimi chodzą, lecz bezbożni na nich upadają.” Ozeasza 13,1-9.PC 138.3

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents