Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Rozdział 1 — Bezwarunkowa miłość

    Zarówno przyroda, jak i objawienie świadczą o Bożej miłości. Nasz Ojciec w niebie jest źródłem życia, mądrości i radości. Popatrzcie na cudowną, przepiękną przyrodę. Pomyślcie o tym, jak wspaniale jest przystosowana do zaspokajania potrzeb i zapewniania szczęścia nie tylko człowiekowi, ale wszystkim żywym istotom. Słońce i deszcz, które ożywiają i odświeżają ziemię, góry, morza i równiny — wszystko mówi nam o miłości Stworzyciela. To Bóg zaspokaja codzienne potrzeby wszystkich swoich stworzeń, a psalmista wyraża to w poetycki sposób:PKT 7.1

    Oczy wszystkich w tobie nadzieję mają,
    A Ty im dajesz pokarm ich we właściwym czasie.
    Otwierasz rękę swą i nasycasz do woli wszystko, co żyje. Psalmów 145,15-16.
    PKT 7.2

    Pan uczynił człowieka doskonale świętym i szczęśliwym, a piękna ziemia, wychodząc z ręki Stworzyciela, nie nosiła żadnego znaku zniszczenia ani cienia przekleństwa. Dopiero przestąpienie Bożego prawa — prawa miłości — sprowadziło na świat nieszczęście i śmierć. Jednak nawet w cierpieniu, będącym wynikiem grzechu, Pan objawia swoją miłość. Czytamy, że Bóg przeklął ziemię z powodu człowieka. Patrz 1 Mojżeszowa 3,17. Ciernie i osty, czyli trudności i doświadczenia życiowe, które czynią jego życie pełnym ciężkiego znoju i ciągłej troski, były dane dla jego dobra. Są one częścią wychowania według Bożego planu, mającego na celu podniesienie człowieka z ruiny i degradacji, do których doprowadził go grzech. Chociaż świat został skażony grzechem, życie na nim nie składa się tylko z samych nieszczęść i smutków. Sama przyroda dostarcza nam wiele nadziei i pocieszenia. Na ostach rosną kwiaty, a cierniste krzewy pokrywają się różami.PKT 7.3

    Słowa ‘Bóg jest miłością’ wypisane są na każdym rozwijającym się pączku i na każdym źdźble kiełkującej trawy. Piękne ptaki napełniające powietrze swoimi radosnymi melodiami, delikatnie ubarwione kwiaty w swojej doskonałości wydające cudowną woń, wyniosłe drzewa pokryte żywą zielenią liści — wszystko to świadczy o łagodnej ojcowskiej opiece naszego Boga i Jego pragnieniu uczynienia swoich dzieci szczęśliwymi.PKT 8.1

    Słowo Boże objawia Jego charakter. On sam mówił o swojej nieskończonej miłości i współczuciu. Gdy Mojżesz modlił się: “Pokaż mi, proszę, chwałę twoją!” (2 Mojżeszowa 33,18), Pan odpowiedział: “Ja sprawię, że przejdzie wszystko dobre moje przed twarzą twoją”. 2 Mojżeszowa 33,19 (BG) To jest Jego chwała. Bóg, przechodząc przed Mojżeszem, oświadczył: “Pan, Pan, Bóg miłosierny i litościwy, nie rychły do gniewu, a obfity w miłosierdziu i w prawdzie, zachowywujący miłosierdzie nad tysiącami, gładzący nieprawość i przestępstwo i grzech”. 2 Mojżeszowa 34,6-7 (BG). On jest “Bogiem łaskawym i miłosiernym, cierpliwym i pełnym łaski” (Jonasza 4,2), ponieważ ma “upodobanie w łasce”. Micheasza 7,18.PKT 8.2

    Bóg złączył nasze serca z samym sobą przez niezliczone dowody miłości objawione na niebie i na ziemi. Pragnął objawić się nam przez dzieła przyrody oraz najgłębsze i najczulsze więzi, jakich może doświadczyć człowiek. Jednak one tylko w niedoskonały sposób odzwierciedlają Jego miłość. Pomimo tych wszystkich dowodów ludzie spoglądali na Boga z lękiem, ponieważ wróg tego, co dobre, przyćmił ich umysły. Myśleli o Nim jako o istocie surowej i nieprzebaczającej. Szatan spowodował, że ludzie zaczęli postrzegać Boga jako istotę cechującą się srogą sprawiedliwością, która jest surowym sędzią i szorstkim, wymagającym wierzycielem. Malował obraz Stworzyciela, który zawistnym okiem wychwytuje błędy i potknięcia ludzi, tak aby mógł wykonać na nich wyrok. Jezus żył wśród ludzi, aby usunąć ten okropny cień, objawiając światu nieskończoną miłość Boga.PKT 9.1

    Syn Boży przyszedł z nieba, aby objawić swojego Ojca. “Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go”. Jana 1,18. “Nikt nie zna Ojca, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”. Mateusza 11,27. Gdy jeden z uczniów prosił: “Pokaż nam Ojca” (Jana 14,8), Jezus odpowiedział: “Tak długo jestem z wami i nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widział, widział Ojca; jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca?” Jana 14,9.PKT 9.2

    Opisując swoją misję na ziemi, Jezus powiedział: “Duch Pański nade mną, przeto namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę, posłał mnie, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie, abym uciśnionych wypuścił na wolność”. Łukasza 4,18. To było Jego dzieło. Chodził czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich, których gnębił szatan. Były takie wioski, w których nie słyszano żadnego jęku, ponieważ wcześniej Jezus w nich był i uzdrowił wszystkich chorych. Jego praca świadczyła o Jego boskim powołaniu. W każdym Jego czynie widać było miłość, miłosierdzie i współczucie. Z sercem przepełnionym łagodnością i zrozumieniem podchodził do ludzi. Przyjął na siebie ludzką naturę, aby doświadczyć potrzeb człowieka. Najbiedniejsi i najpokorniejsi nie bali się do Niego podejść. Przychodziły do Niego nawet małe dzieci. Uwielbiały wspinać się na Jego kolana i wpatrywać się w Jego zamyśloną twarz promieniującą miłością.PKT 10.1

    Jezus nigdy nie zataił ani jednego słowa prawdy, ale zawsze wypowiadał je z miłością. Przebywając z ludźmi, był w najwyższym stopniu taktowny i zwracał się do nich z uprzejmością i troskliwością. Nigdy nie był szorstki i nie wypowiadał zbędnie ostrych słów, i nigdy niepotrzebnie nie zadawał bólu wrażliwej osobie. Nie potępiał ludzkiej słabości. Mówił prawdę, ale zawsze z miłością. Demaskował hipokryzję, niewiarę i nikczemność, ale Jego głos załamywał się, gdy wypowiadał słowa ostrej nagany. Płakał nad Jerozolimą, swoim ukochanym miastem, które odrzuciło Go jako drogę, prawdę i życie. Odrzucili Go jako Zbawiciela, lecz On spoglądał na nich ze współczuciem i łagodnością. Jego życie było przykładem wyrzeczenia i uważnej troski o innych, ponieważ każdy człowiek był w Jego oczach cenną istotą. Chociaż cechowała Go boska godność, z największą czułością pochylał się nad każdym członkiem Bożej rodziny. W Jego oczach każdy człowiek był zgubioną duszą, której zbawienie było Jego misją.PKT 10.2

    Właśnie taki charakter Chrystus objawił w swoim życiu i jest to charakter samego Boga. Boże współczucie, mające swoje źródło w sercu Ojca i objawione w Chrystusie, spływa na wszystkich ludzi. Jezus, łagodny i współczujący Zbawiciel, był Bogiem, który “objawił się w ciele”. 1 Tymoteusza 3,16.PKT 11.1

    Jezus żył, cierpiał i zmarł dla naszego odkupienia. Stał się Mężem Boleści, abyśmy mogli cieszyć się wieczną radością. Bóg pozwolił, aby Jego umiłowany Syn, pełen łaski i prawdy, opuścił miejsce nieopisanej chwały i zstąpił na świat zeszpecony i zniszczony przez grzech, pokryty cieniem śmierci i przekleństwa. Pozwolił Jezusowi, aby Ten opuścił swojego miłującego Ojca, porzucił uwielbienie aniołów i cierpiał wstyd, zniewagi, upokorzenie, nienawiść i śmierć. “Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni”. Izajasza 53,5. Przyjrzyjcie się Mu na pustyni, w Getsemane i na krzyżu! Niewinny Syn Boży przyjął na siebie ciężar grzechu. Ten, który był jedno z Bogiem, odczuwał w swojej duszy straszliwy rozdział, jaki grzech czyni między Bogiem a człowiekiem. To było powodem okrzyku, który wyrwał się z Jego udręczonych ust: “Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” Mateusza 27,46. Ciężar grzechu, poczucie jego strasznego ogromu i spowodowanego nim oddzielenia człowieka od Boga doprowadziły do tego, że serce Syna Bożego zostało złamane.PKT 11.2

    Owa wielka ofiara nie została złożona po to, by wzbudzić w sercu Ojca miłość do człowieka lub chęć obdarzenia go zbawieniem. W żadnym wypadku! “Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał...”. Jana 3,16. Ojciec kocha nas nie dlatego, że złożona została tak wielka ofiara, lecz poniósł tak wielką ofiarę, ponieważ nas kocha. Za pośrednictwem Chrystusa Bóg udzielił upadłemu światu swojej nieskończonej miłości. “Bóg był w Chrystusie, świat z samym sobą jednając”. 2 Koryntian 5,19 (BG). Ojciec cierpiał razem ze swoim Synem. W śmiertelnej udręce ogrodu Getsemane, w śmierci na krzyżu Golgoty, serce o nieskończonej miłości zapłaciło cenę naszego odkupienia.PKT 12.1

    Jezus powiedział: “Dlatego Ojciec miłuje mnie, iż Ja kładę życie swoje, aby je znowu wziąć”. Jana 10,17. Parafrazując można powiedzieć: ‘Mój Ojciec miłował was tak bardzo, iż po tym, jak oddałem moje życie za wasze odkupienie, On kocha mnie jeszcze bardziej. Będąc waszym Zastępcą i waszą Pewnością, oddając swoje życie i biorąc na siebie wasze przestępstwa oraz winy, jestem bliższy mojemu Ojcu. Dzięki mojej ofierze Bóg może być sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa.’PKT 12.2

    Tylko Syn Boży mógł dokonać naszego odkupienia, ponieważ tylko Ten, który był na łonie Ojca, mógł Go objawić. Tylko Ten, który znał wysokość i głębokość Bożej miłości, mógł ją doskonale objawić. Tylko doskonała ofiara złożona przez Chrystusa dla upadłego człowieka mogła wyrazić miłość Ojca do zgubionej ludzkości.PKT 12.3

    “Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał”. Jana 3,16. Nie posłał Go tylko po to, aby żył wśród ludzi, poniósł ich grzechy i umarł jako ich ofiara. Bóg podarował Go upadłemu rodzajowi ludzkiemu. Chrystus miał utożsamić się ze sprawami i potrzebami ludzi. Ten, który był jedno z Bogiem, połączył się z ludźmi więzami, które już nigdy nie miały być zerwane. Jezus “nie wstydzi się nazywać ich braćmi”. Hebrajczyków 2,11. On jest naszą Ofiarą, naszym Orędownikiem, naszym Bratem, stojącym przed tronem Boga w ludzkiej postaci. Jako Syn Człowieczy przez całą wieczność będzie zjednoczony z ludźmi, których odkupił. A wszystko po to, aby człowiek mógł być podniesiony z ruiny i degradacji grzechu, aby mógł odzwierciedlać Bożą miłość i cieszyć się świętością.PKT 13.1

    Cena zapłacona za nasze odkupienie, czyli niezgłębiona ofiara naszego niebiańskiego Ojca w oddaniu Syna na śmierć za nas, powinna dać nam zrozumienie tego, kim możemy stać się dzięki Chrystusowi. Apostoł Jan, widząc w natchnieniu wysokość, długość i szerokość miłości Ojca do ginącej ludzkości, był przepełniony uwielbieniem i czcią dla Boga. Nie mogąc znaleźć odpowiednich słów, aby wyrazić wspaniałość i łagodność tej miłości, zwrócił się do ludzi, aby jej się przypatrzyli: “Patrzcie, jaką miłość okazał nam Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi”. 1 Jana 3,1.PKT 13.2

    Jakżeż podnosi to wartość człowieka! Przez swoje przestępstwo ludzie stali się podwładnymi szatana. Przez wiarę w odkupieńczą ofiarę Jezusa synowie Adama mogą stać się synami Boga. Przyjmując ludzką naturę, Chrystus podnosi wartość człowieczeństwa. Dzięki związkowi z Jezusem upadli ludzie naprawdę mogą stać się godnymi miana ‘dzieci Bożych.’PKT 14.1

    Taka miłość nie ma sobie równej. Dzieci niebiańskiego Ojca! Cóż za cenna obietnica i temat do najgłębszego rozmyślania. Niezrównana miłość Boga do świata, który Go nie kochał! Myśl ta wpływa na człowieka z wielką mocą i czyni jego umysł posłusznym woli Boga. Im więcej badamy boski charakter w świetle krzyża, tym więcej dostrzegamy miłosierdzia, delikatności i przebaczenia połączonego ze sprawiedliwością i tym wyraźniej dostrzegamy niezliczone dowody nieskończonej miłości i łagodnego współczucia przewyższającego współczucie matki dla jej niesfornego dziecka.PKT 14.2

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents