Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents
Świadectwa dla zboru III - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Rozdział 4 — Poufała przyjaźń ze światem

    Bracie E., 10. grudnia 1871 roku ujrzałam że ty i twoje siostry znajdujecie się w bardzo niebezpiecznym stanie. To co czyni twój stan jeszcze bardziej niebezpiecznym polega na tym że nie uświadamiasz sobie swojej prawdziwej sytuacji. Widziałam cię owianego ciemnością. Ta ciemność nie spadła na ciebie nagle. Zezwalałeś jej stopniowo i prawie niedostrzegalnie zbliżać się do siebie aż ciemność stała się światłem dla ciebie, jednakże codziennie obłok tej ciemności staje się coraz gęściejszy. Stale widzę połyskującą jasność oddzielającą ciemność od ciebie i mogłaby być bliżej ciebie gdyby ciemność nie stawała się gęstsza i mocniejsza niż przedtem.S3 39.2

    Twoja szkoła śpiewu była zawsze dla ciebie pułapką. Ani ty ani twoje siostry nie posiadacie głębokiego doświadczenia, które uprawniałoby was do kontaktów z jakimi macie do czynienia w waszej szkole bez obawy że zostaniecie zwiedzeni. To bowiem wymaga mocniejszych umysłów, silniejszych charakterów aniżeli was troje posiada aby wejść do społeczeństwa w którym jesteście i nie być narażonym na niebezpieczeństwo. Słuchajcie słów Jezusa: “Wy jesteście światłość świata, nie może się ukryć miasto na górze leżące. Ani zapalają świecy i stawiają jej pod korzec, ale na świecznik i świeci wszystkim, którzy są w domu. A tak niechaj świeci światłość wasza przed ludźmi, aby uczynki wasze dobre widzieli, a chwalili ojca waszego, który jest w niebiesiech”. Mateusza 5,14-16. Czy wasze wpływy i przykład miały pozytywny charakter? Czy wywierały one wpływ na tych, którzy byli z wami związani? Myślę że nie. Byliście zranieni. Ciemność opanowała was i osłabiła waszą światłość, więc nie mieliście sposobu, aby rozpędzić ciemność spoczywającą na innych. Oddaliliście się coraz bardziej od Boga.S3 39.3

    Ty, mój bracie, miałeś słabe wyobrażenie o tym co czynisz. Stałeś wprost i bezpośrednio na drodze postępów w duchowym życiu swoich sióstr. One, a szczególnie F., była ogarnięta satanistycznymi pętami spirytyzmu i gdy teraz ona nie uwolni się od tych nieświętych sideł szatana, które zniekształciły jej sens wiecznych rzeczy, później będzie musiała wykonać olbrzymi wysiłek aby się uwolnić. Jest to jednak bardzo wąska droga ratunku. Byłeś zaślepiony oraz zwodniczo oszukany i czyniłeś to wobec siebie samego. Nie dostrzegałeś swego położenia. Wszyscy jesteście bardzo osłabieni chociaż moglibyście być bardzo silni w cennej zbawiającej prawdzie, mocno oparci na opoce Jezusa Chrystusa. Czuję to głęboko i drżę o was. Widzę pokusy po każdej stronie was, którzy macie tak mało siły by je odrzucić.S3 40.1

    Bracie E., ujrzałam że jesteś zagrożony, mylisz się co do swoich prawdziwych motywów oraz celów serca. Widziałam cię w towarzystwie córki brata G. Ona nigdy nie poddała swojego serca Jezusowi. Było mi pokazane jej prawdziwe zachowanie. Lecz twoje postępowanie nie miało takiego charakteru aby z gruntu ją zmienić albo też wywrzeć na niej wrażenie, które miałoby istotne znaczenie dla tej sprawy. Głosisz że zbawienie jest sprawą świętą i że posiadasz właściwą prawdę. Ona jednak nie przestrzega zasad sabatu. Kocha próżność świata i cieszy się pychą i złudzeniami życia. Lecz ty stopniowo oddalasz się od Boga i od światłości tak że nie widzisz grzechu tego odłączenia jakie prawda przynosi tym, którzy miłują Boga od tych, którzy zanurzają się w przyjemnościach bardziej niż w miłości Boga. Widziałam że jesteś zachwycony jej towarzystwem. Nabożeństwa i święte obowiązki stały się dla ciebie drugorzędne podczas gdy obecność tej próżnej istoty, która nie ma żadnej wiedzy o prawdzie, ani o niebieskich rzeczach, zaczęła przykuwać twoją uwagę. Przestałeś wyglądać samowyrzeczenia oraz krzyża, które leżą na ścieżce każdego ucznia Chrystusowego.S3 40.2

    Ujrzałam że gdybyś kroczył w światłości zajmowałbyś teraz zdecydowane stanowisko dla prawdy. Twój przykład wskazałby że rozumiesz prawdę i traktujesz ją za tak ważną że twoje myśli i serce mogłyby podążać tylko tam gdzie dostrzegalny jest obraz Chrystusa. Chrystus teraz mówi do ciebie: “Co chcesz mieć — Mnie czy świat?” Twoja decyzja musi być dokonana tutaj. Czy pójdziesz za nawoływaniami nieuświęconych serc odwracając się od samowyrzeczeń dla Jezusa i przekraczając krzyż nie podnosząc go? Czy podniesiesz krzyż jakkolwiek by nie był ciężki i uczynisz poświęcenie w imię prawdy? Może Bóg pomoże ci dostrzec gdzie się znajdujesz abyś mógł odczuwać prawdziwe wieczne rzeczy. Teraz posiadasz jednak tak mało ducha w swym spojrzeniu że to co święte i uświęcone stawiasz na równym poziomie z tym co powszednie i pospolite. Ponosisz za to odpowiedzialność. Twój wpływ oddziałuje na twoje siostry. Jedyne i bezpieczne posunięcie dla ciebie to oddzielić się od świata.S3 41.1

    Ujrzałam, bracie, jak zabierasz młodzież aby podziwiała uciechy i zabawy zamiast kontynuowała religijne życie. Widziałam jak angażujesz ją w ziemskie sprawy w swojej szkole a wszystkie owiane są ciemnością, wokół nich gromadzą się aniołowie zła. Jak twoja słaba światłość może świecić pośród ciemności i pokus? Aniołowie Boży nie towarzyszą ci w takich sytuacjach. Zostajesz pozostawiony samemu sobie. Szatan cieszy się z twojego położenia, ponieważ może uczynić cię bardziej wydajnym w jego służbie gdy zaniechasz głoszenia że jesteś chrześcijaninem przestrzegającym wszystkie przykazania Boże. Wierny świadek zwraca się do zboru w Laodycei: “Znam uczynki twoje, żeś nie jest ani zimny, ani gorący, bodajżeś był zimny, albo gorący a tak, ponieważeś letni, ani zimny ani gorący, wyrzucę cię z ust moich. Albowiem mówisz: Jestem bogaty i zbogaciłem się a niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, żeś biedny i mizerny i ubogi i nagi i ślepy. Radzęć abyś kupił u mnie złota w ogniu doświadczonego, abyś był bogaty i w szaty białe abyś był obleczony a żeby się nie okazywała sromota nagości twojej, a oczy twoje namaż maścią wzrok naprawiającą abyś widział. Ja, którykolwiek miłuję, strofuję i karzę. Bądź tedy gorliwym a pokutuj”. Objawienie 3,15-19.S3 41.2

    Jesteś zaślepiony i oczarowany. Czujesz się silnym gdy w rzeczywistości jesteś słaby. Możesz być silny jedynie we Wszechmocnym. Staniesz się narzędziem sprawiedliwości jeśli będziesz cierpiał w imię Chrystusa. Ty i twoje siostry możecie odkupić czas jeśli tylko będziecie chcieli lecz to wymaga wysiłku. Twoja młodsza siostra sympatyzuje z kimś kto nie jest wart jej miłości. Ma poważne ułomności w swoim charakterze. Nie ma szacunku dla uświęconych rzeczy i świętych spraw, jego serce nie zostało zmienione Duchem Bożym. Jest samolubny, pełen pychy i kocha przyjemności bardziej niż obowiązki. Nie ma żadnego doświadczenia w samowyrzeczeniu i pokorze.S3 42.1

    Przy zawieraniu przyjaźni należy zachowywać szczególną ostrożność aby poufałość nie spowodowała niebezpieczeństwa naśladowania przykładu tego z kim się kontaktujemy gdyż taka przyjaźń odprowadza od Boga, od poświęcenia i od umiłowania prawdy. Szczególnie niebezpieczne jest zwierzanie się tym, którzy nie mają doświadczeń religijnych. Jeżeli ty albo cała wasza trójka pójdziecie za wskazaniami Ducha Bożego, jeśli cenicie zbawienie, nie będziecie wybierać przyjaciół, którzy nie prowadzą się według poważnych zasad religijnych i nie żyją pod ich praktycznym wpływem. O wieczne sprawy powinniście dbać na pierwszym miejscu. Nic nie ma tak niebezpiecznego wpływu na umysł i nie służy bardziej wydostaniu się spod wpływu Ducha Świętego, jak łączenie się z próżnymi i leniwymi, których rozmowy toczą się wokół tematów światowych i błahych. Im bardziej angażujemy się w towarzystwo takich osób, tym bardziej niebezpieczny staje się ich wpływ ponieważ zastawiają oni wokół siebie wiele sprytnych zasadzek.S3 42.2

    Bóg wzywa was troje i nie możecie tego wezwania odrzucić z lekceważeniem. Jezus kupił was za cenę swej drogocennej krwi. “Albowiemeście drogo kupieni. Wysławiajcież tedy Boga w ciele waszym i w duchu waszym, które są Boże”. Nie chcecie przynieść żadnego poświęcenia Bogu? Wielka odpowiedzialność staje przed wami każdego dnia. To co czynicie jest codziennie rejestrowane i wszyscy macie wielką odpowiedzialność. Wielkie niebezpieczeństwa na was czyhają na waszej ścieżce życia. Gdybym mogła to wzięłabym was w swe ramiona i przeniosła bezpiecznie nad nimi, lecz nie wolno mi tego uczynić. Znajdujecie się w najbardziej krytycznym momencie swego życia. Jeśli skupicie całą energię duszy i skierujecie ją na rzeczy o wartościach wiecznie trwałych i podporządkujecie temu wszystko, wtedy nastąpi postęp w udoskonalaniu waszego chrześcijańskiego charakteru. Musicie zaangażować się w walkę przeciwko otaczającemu złu i grzechom, a dzięki Jezusowi możecie zwyciężyć. Nie będzie to lekką zabawą. Będzie to zażarta walka obejmująca samozaparcie oraz krzyż. Niebezpieczeństwo jednakże polega na tym że nie w pełni uświadamiacie sobie swoje odstępstwo i zgubną sytuację. Dopóki wasze spojrzenie na życie będzie takie jak dotychczas, nie zerwiecie ze zwodniczymi marzeniami i nie nauczycie się surowej lekcji życia, to gdy obudzicie się, będzie za późno. Wówczas uświadomicie sobie straszny błąd jaki uczyniliście.S3 43.1

    Nie byliście wychowani tak aby został utworzony w was pewny i stały charakter dlatego obecnie musicie usilnie starać się o wychowanie, które powinniście mieć już od lat. Wasza matka was bardzo kochała. Jednak nie była to rozsądna miłość ponieważ taka miłość zaślepia umysł tak że przestaje się dostrzegać prawdziwe, najlepsze dobro swych dzieci. Mieliście pobłażliwą i czułą matkę. Za bardzo osłaniała swoje dzieci. Jej życie było niemal zrujnowane problemami jakich przysparzały jej dzieci, które na pewno lepiej zniosłyby je niż ona sama.S3 43.2

    Brak stanowczości i samozaparcia w waszych charakterach jest poważnym brakiem uniemożliwiającym wam uzyskanie religijnego doświadczenia, które nie może być założone na piaszczystym gruncie. Musicie pielęgnować konsekwentne wykonanie wytyczonego celu działania. Takie właściwości są konieczne dla życia chrześcijanina pełnego sukcesów. Jeśli będziecie posiadać Boga w duszy, nie odstąpicie z właściwej drogi prawdy. Złudzenie uczucia i miłości, dążenie oraz podporządkowanie się przyjaźniom nie odsunie was od prawdy i obowiązku, nie poświęcicie obowiązku dla złych skłonności.S3 44.1

    Jeśli ty, mój bracie, postanowiłeś połączyć się z niedoświadczoną dziewczyną, która jest wybitnie ułomną w praktycznym wykonywaniu codziennych obowiązków, uczyniłeś błąd lecz to wszystko jest niczym w porównaniu z jej ignorancją wobec obowiązków w stosunku do Boga. Nie posiada światłości. Posiadła dużo religijnych możliwości do duchowego życia, pomimo to nie odczuwa swego grzesznego stanu bo żyje bez Chrystusa. Jeśli ty w swym zaślepieniu szukasz towarzystwa tej która nie ma miłości Boga w sercu, która nie dostrzega piękna religijnego życia w nabożeństwach modlitewnych, na których Bóg spotyka się ze swym ludem to jak możesz oczekiwać że Bóg nagrodzi pomyślnością taki związek? Nie śpiesz się! Wczesne związki małżeńskie nie powinny być zawierane zwłaszcza jeśli młody mężczyzna czy młoda niewiasta nie ma żadnego szacunku wobec wymagań Bożych. Jeśli odrzucają żądania, które przybliżają ich do religii, istnieje niebezpieczeństwo że nie będą właściwie szacować swego obowiązku jako męża czy żony. Zwyczaj częstego przebywania w towarzystwie jednej wybranej osoby powoduje że przestaje się brać udział w godzinach modlitewnych a to jest niebezpieczne. Podejmujesz ryzyko straty, na którą cię nie stać. Zwyczaj przesiadywania do późnej nocy jest przyzwyczajeniem lecz nie wywołuje aprobaty Bożej nawet jeśli oboje jesteście chrześcijanami. Te nieodpowiednio spędzone godziny szkodzą wam i waszemu zdrowiu, otępiają umysł na powinności dnia następnego i wywołują zło. Mój bracie, mam nadzieję że posiadasz wystarczający szacunek dla samego siebie aby to właściwie ocenić. Jeśli zważać będziesz na chwałę Bożą, będziesz poruszał się z należytą ostrożnością. Jeśli zostaniesz szczery wobec spraw Bożych, nie będziesz cierpiał z powodu miłości i sentymentalizmu, który tak zaślepia twoje spojrzenie, że nie możesz dostrzec wspaniałych żądań Bożych, które spoczywają na tobie jako na chrześcijaninie.S3 44.2

    Droga młodzieży, kieruję te słowa do was wszystkich. Starajcie się uwielbić Boga przez osiągnięcie jego podobieństwa. Zaproście Ducha Bożego aby kształcił wasz charakter. Teraz macie wspaniałą okazję obmyć we krwi Baranka szaty waszego zachowania i charakteru oraz uczynić je białymi. Wskazuję wam na to jako na decydujący punkt zmiany waszego postępowania. “Co wybierzecie”, powiada Chrystus — “Mnie czy świat?” Bóg wzywa do bezwarunkowego podporządkowania serca i myśli. “Jeśli kochacie przyjaciół, braci i siostry, ojców i matki, domy i ziemię bardziej aniżeli Mnie”, powiada Chrystus, “nie jesteście Mnie godni”. Religia kładzie na człowieka wielkie zobowiązanie, zobowiązanie kroczenia drogą jej zasad. Tak jak kompas wskazuje północ, tak też żądania religijne przyciągają do chwały Bożej. Jesteście związani ślubem podczas chrztu aby czcić Stwórcę i zdecydowanie ograniczyć własne ja, krzyżować swe namiętności i żądze a swoje myśli podporządkować woli Chrystusa.S3 45.1

    Nie garnijcie się do pokus. Kiedy pokusa was otacza a wy nie możecie kontrolować okoliczności, które ją wywołują, wówczas możecie zwrócić się do obietnicy Bożej i z pełną mocą i zaufaniem zawołać: “Wszystko mogę w Chrystusie który mię posila”. Jest dla was siła w Bogu. Lecz nigdy nie poczujecie tej siły, która was może zbawić dopóki nie poczujecie własnej słabości i grzeszności. Jezus, nasz osobisty Zbawiciel wzywa was abyście zajęli zdecydowane stanowisko na gruncie wiecznej prawdy. Jeśli będziecie cierpieć wraz z Nim, On ukoronuje was chwałą w swym wiecznym królestwie. Jeśli zdecydujecie się poświęcić wszystko dla Niego, wówczas stanie się waszym Zbawicielem. Lecz jeśli wybierzecie własną drogę, wstąpicie w ciemność i będzie za późno aby uzyskać wieczną nagrodę. Co bylibyście skłonni uczynić dla prawdy? Macie bardzo krótki czas przed sobą, w którym możecie coś czynić, uszlachetniać cechy charakteru. Wszyscy jesteście do pewnego stopnia nieszczęśliwi i niezadowoleni. Macie jeszcze wiele przed sobą do zrobienia. Wasza rozmowa nacechowana była niewiarą a krytykowaliście innych. Szczególnie to dotyczy F. i H. Wasze serca były czasami zgorzkniałe a nawet napełnione pychą. Wasi najbliżsi byli zaniedbywani i nie znajdowaliście upodobania w ćwiczeniu religijnych obowiązków. Gdybyście z uporem wzrastali w Jezusie, teraz bylibyście silni aby wpływać na innych błogosławionym wpływem. Gdybyście kształtowali niezachwianą, skupioną, nie wahającą się siłę woli, bylibyście teraz w stanie odeprzeć pokusy. Lecz te cenne właściwości mogą być osiągnięte jedynie poprzez poddanie serca wymaganiom Bożym. Wówczas motywy stają się wysokie a rozum i serce równoważone przez szlachetne zasady. Bóg będzie pracował z nami jeśli tylko podejmiemy zdrowe działanie. Musimy czuć potrzebę łączenia naszych ludzkich wysiłków i żarliwego działania z Bożą mocą. W Bogu możemy śmiało stanąć, będziemy wystarczająco silni aby zwyciężyć. Bracie E., masz bardzo mało energii aby zrealizować taki cel i wygrać walkę.S3 45.2

    Jakże wielkie błędy czynimy w wychowaniu dzieci i młodzieży wyróżniając ich, folgując i pobłażając im! Tacy stają się samolubni i leniwi, nie mają energii do podjęcia nawet podstawowch obowiązków życiowych. Nie byli ćwiczeni w uzyskaniu siły charakteru poprzez wykonywanie codziennych obowiązków, jakkolwiek małe by one nie były. Zaniedbywaliście czynić z ochotą i radością to co bezpośrednio leżało przed wami do zrobienia ale ktoś teraz musi to wykonać. Powinno być wielkim pragnieniem nas wszystkich znaleźć większą, wspanialszą i bardziej wzniosłą pracę.S3 46.1

    Ale nikt nie będzie zdolny do wspaniałej i ważnej pracy dopóki nie jest wierny w wykonywaniu swoich niepozornych obowiązków. Stopniowo bowiem kształtuje się charakter, a dusza uzyskuje siłę i moc proporcjonalnie do zadania jakie ma być wykonane. Jeśli jesteśmy kształtowani przez okoliczności, to na pewno zgubimy doskonałość chrześcijańskiego charakteru. Wy musicie kierować okolicznościami, a nie pozwalać okolicznościom kierować wami. Siłę do tego możecie znaleźć pod krzyżem Chrystusa. Wtedy możecie dorastać stopniowo, zwyciężać trudności i przezwyciężać siły przyzwyczajenia. Musicie być pobudzani przez życiodajną siłę Jezusa. Musicie znajdować przyjemność w łączności z Nim i odziewać się Jego Boską pięknością i wspaniałością. Córka brata G. musi się jeszcze uczyć, nie jest przygotowana do obowiązków i kłopotów życia jako żona bardziej niż dziesięcioletnia uczennica.S3 46.2

    Religia powinna prowadzić was we wszystkich działaniach waszych i sprawować absolutną kontrolę nad waszymi charakterami. Jeśli oddacie się bez reszty w ręce Chrystusa czyniąc Jego moc swą siłą, wówczas wasze moralne spojrzenie będzie czyste i będzie w stanie dostrzec wartość charakteru abyście nie czynili błędów i omyłek w wyborze waszych przyjaźni. Wasze moralne siły muszą być trwałe i czułe aby mogły zdać najsurowszy sprawdzian by nie zginąć. Wasza duchowa siła musi być tak pewna że próżność, przyjemność, ułuda i pochlebstwa nie poruszą was.S3 47.1

    O, jest wielką rzeczą być w zgodzie z Bogiem, w harmonii z naszym Stwórcą aby pośród złych przykładów, które przez swą zwodniczą moc usiłują człowieka odprowadzić od obowiązków, aniołowie mogli być posłani dla naszego ratunku! Miejcie na uwadze że jeśli wychodzicie na spotkanie pokusie, nie uzyskacie boskiej pomocy aby was ona nie pokonała. Trzej młodzieńcy w piecu ognistym nie spłonęli gdyż Jezus przebywał z nimi w piecu wśród ognia. Gdyby sami byli w ogniu, byliby zniszczeni. Tak też powinno być z wami. Jeśli nie pójdziecie dobrowolnie tam gdzie są pokusy to Bóg wspomoże was kiedy przyjdzie pokuszenie.S3 47.2

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents