Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents
Doświadczenia i Widzenia oraz Dary Ducha - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Zmartwychstanie Jezusa

    W Sabat uczniowie odpoczywali. Ze smutkiem rozmyślali o śmierci swego Pana, gdy Jezus, Król chwały, leżał w grobie. Gdy zbliżała się noc, wystawiono żołnierzy, aby pilnowali miejsca spoczynku Zbawiciela, podczas gdy niewidzialni aniołowie unosili się nad tym świętym miejscem. Powoli mijała noc i kiedy było jeszcze ciemno, czuwający aniołowie widzieli już, że czas uwolnienia umiłowanego Syna Bożego — ich umiłowanego Dowódcy, jest bliski. Gdy z największym wzruszeniem czekali na godzinę Jego triumfu, nagle nadleciał z nieba potężny anioł, którego oblicze jaśniało niczym błyskawica, a szata była biała jak śnieg. Jego światłość rozproszyła ciemności i spowodowała, że upadli aniołowie, którzy triumfalnie rościli sobie pretensje do ciała Jezusa, przerazili się i uciekli w popłochu przed jego jasnością i chwałą. Jeden anioł z zastępu anielskiego, który był świadkiem scen upokorzenia Jezusa oraz czuwał obecnie nad miejscem Jego spoczynku, przyłączył się do anioła z nieba i wspólnie podeszli do grobu. Gdy się przybliżali, ziemia zadrżała i powstało wielkie trzęsienie ziemi.DW 132.2

    Przerażenie ogarnęło rzymską straż. Gdzie podziała się ich odwaga i moc pilnowania ciała Jezusa? Nie myśleli już o swym obowiązku ani o tym, że uczniowie mogą przyjść i wykraść ciało Jezusa. Gdy wokoło rozbłysła światłość aniołów — jaśniejsza od słońca, rzymska straż padła jak nieżywa na ziemię. Jeden z aniołów uchwycił ów wielki kamień, usunął z wejścia do grobu i usiadł na nim. Wówczas ten drugi anioł, który przybył z nieba, wszedł do grobu i rozwiązał chustę z głowy Jezusa. Potem anioł z nieba zawołał głosem, od którego zadrżała ziemia: “Synu Boży, Twój Ojciec Cię wzywa! Wyjdź!” Śmierć nie mogła już dłużej panować nad Nim. Jezus zmartwychwstał jako triumfujący zwycięzca. Anielski zastęp z uroczystą obawą przypatrywał się tej scenie. Gdy Jezus wychodził z grobu, jaśniejący aniołowie w uwielbieniu upadli przed Nim na ziemię i witali Go pieśniami zwycięstwa i triumfu.DW 132.3

    Aniołowie szatana musieli uciekać przed przenikliwym i oślepiającym światłem niebiańskich aniołów i z wielkim żalem skarżyli się swemu królowi, że przemocą wyrwano im zdobycz, i że Ten, którego tak bardzo nienawidzili, powstał z martwych. Szatan wraz ze swoimi zastępami cieszył się, że ich władza nad upadłymi ludźmi złożyła Pana żywota do grobu, ale jego piekielny triumf był krótki, bowiem, gdy Jezus opuścił swe więzienie i wystąpił jako królewski zwycięzca, szatan zrozumiał, że po pewnym czasie będzie musiał zginąć i że jego królestwo przejdzie w posiadanie tego, któremu się prawnie należało. Srożył się i wściekał, że pomimo wszystkich swych wysiłków, Jezus nie tylko nie został pokonany, ale utorował ludziom drogę do zbawienia, aby ci, którzy nią pójdą, zostali uratowani.DW 133.1

    Źli aniołowie spotkali się ze swym dowódcą, aby naradzić się, jakie podjąć dalsze działania przeciwko rządom Bożym. Szatan polecił swoim sługom, aby poszli do arcykapłanów i starszych. Powiedział: “Zwiedliśmy ich skutecznie, oślepiliśmy ich oczy i zatwardziliśmy ich serca względem Jezusa. Spowodowaliśmy, że uwierzyli, iż jest oszustem. Teraz rzymska straż rozniesie tę znienawidzoną wieść, że Jezus zmartwychwstał. Doprowadziliśmy arcykapłanów i starszych do znienawidzenia Jezusa i zabicia Go. Teraz idźcie do nich i przedstawcie im, że jeśli wyjdzie na jaw to, że Jezus zmartwychwstał, zostaną ukamienowani przez lud, za skazanie niewinnego człowieka na śmierć.DW 133.2

    Gdy zastępy niebiańskich aniołów opuściły grób a ich światłość i chwała znikła, rzymska straż odważyła się podnieść głowy i rozejrzeć dookoła. Żołnierze niezmiernie się zdumieli, gdy zobaczyli, że ów wielki kamień zamykający wejście do grobu jest usunięty i że ciało Jezusa znikło. Pośpiesznie udali się do miasta, by powiedzieć kapłanom i starszym, co widzieli. Gdy ci mordercy usłyszeli o tych zdumiewających wypadkach, zbladły im twarze. Na samą myśl o tym co uczynili, ogarnęło ich przerażenie. Jeśli to sprawozdanie jest prawdziwe, wtedy są zgubieni. Przez pewien czas siedzieli w milczeniu, spoglądając na siebie, nie wiedząc co mają czynić i mówić. Przyjęcie tej wiadomości, równałoby się potępieniem samych siebie. Odeszli na bok, aby się naradzić, co w tej sytuacji należy uczynić? Rozumowali, że jeśli to zeznanie straży rozpowszechni się między ludem, wtedy ci, którzy wydali Jezusa na śmierć, zostaną zabici jako Jego mordercy. Postanowili więc przekupić straż w celu utrzymania całej sprawy w tajemnicy. Kapłani i starsi zaoferowali żołnierzom wielką sumę pieniędzy, przykazując: “Powiedzcie, że Jego uczniowie, przyszedłszy w nocy, wykradli Go, gdy spaliśmy.” Gdy strażnicy zapytali, co ich czeka, gdyby dowiedziano się, że zasnęli na warcie, wówczas żydowscy urzędnicy zapewnili ich, że przekonają namiestnika i zapewnią im bezpieczeństwo. Dla pieniędzy, rzymscy żołnierze sprzedali swój honor i usłuchali rady kapłanów i starszych.DW 133.3

    Gdy Jezus, wisząc na krzyżu zawołał: “Wykonało się!” popękały skały, zatrzęsła się ziemia i otworzyło się kilka grobów. A gdy wyszedł z grobu jako zwycięzca nad śmiercią i grobem, a ziemia się trzęsła i chwała nieba oświecała to święte miejsce, wielu sprawiedliwych umarłych, posłusznych Jego wezwaniu, wyszło ze swych mogił, aby być świadkami Jego zmartwychwstania. Ci wyróżnieni, wzbudzeni święci, wyszli z grobów uwielbieni. Byli to święci i wybrani z każdego okresu czasu, począwszy od stworzenia świata, aż do czasów Jezusa. Tak więc, kiedy przywódcy żydowscy usiłowali ukryć przed ludem fakt zmartwychwstania Jezusa, Bóg postanowił wzbudzić z grobów pewną grupę ludzi, aby mogli zaświadczyć o zmartwychwstaniu Jezusa i rozgłosić Jego chwałę.DW 134.1

    Ci, którzy zmartwychwstali różnili się wzrostem i wyglądem. Niektórzy z nich mieli szlachetniejszy wygląd od innych. Poinformowano mnie, że mieszkańcy ziemi stopniowo ulegali degeneracji, tracąc urodę i siłę. Szatan posiada możliwość [rozpowszechniania] chorób i śmierci, i z każdym wiekiem coraz bardziej uwidaczniały się skutki przekleństwa i coraz bardziej objawiała się moc szatana. Ci, którzy żyli za czasów Noego i Abrahama, z wyglądu i siły, byli podobni do aniołów. Lecz każde następne pokolenie było już coraz słabsze i bardziej podatne na choroby, wskutek czego życie ich, było coraz krótsze. Szatan uczył się, jak nękać i osłabiać rodzaj ludzki.DW 134.2

    Ci, którzy powstali z grobów przy zmartwychwstaniu Jezusa, pokazywali się wielu [ludziom], oznajmiając im, że ofiara za ludzkość została spełniona i że Jezus, którego Żydzi ukrzyżowali, wstał z martwych. A na dowód swoich słów, oświadczali: Myśmy powstali z martwych wraz z Nim. Jednocześnie świadczyli, że to właśnie za sprawą Jego potężnej mocy zostali wywołani ze swoich grobów. Ani szatan, ani jego aniołowie, ani arcykapłani, mimo kłamliwie szerzonych wieści, nie mogli zataić faktu zmartwychwstania Jezusa, ponieważ owa święta grupa, która wstała z grobów, rozgłaszała wszystkim tę cudowną i radosną wieść. Również i Jezus ukazał się Swoim zasmuconym i mającym rozdarte serca uczniom, rozpraszając ich obawy i przynosząc im radość i szczęście.DW 134.3

    Gdy ta wieść rozchodziła się od miasta do miasta i od wioski do wioski, Żydzi zaczęli obawiać się o swe życie i ukrywać swą nienawiść, jaką żywili wobec uczniów. Ich jedyną nadzieją, było rozgłaszanie swej kłamliwej wieści, a ci, którzy chcieli, aby to kłamstwo było prawdą, przyjmowali je. Piłat zadrżał, dowiedziawszy się, że Jezus zmartwychwstał. Nie mógł wątpić w to świadectwo i od tej chwili nie zaznał już więcej spokoju. Dla ziemskich honorów, z obawy przed utratą swej władzy i swego życia, skazał Jezusa na śmierć. Teraz przekonał się, że ten, którego przelania krwi był winien, nie tylko, był niewinnym człowiekiem, ale i Synem Bożym. Do końca swego życia Piłat prowadził nędzny żywot. Rozpacz i wyrzuty sumienia zniszczyły wszelką ufność i radosne uczucia. Odrzucał każde pocieszenie aż umarł godną pogardy śmiercią.DW 135.1

    Serce Heroda stawało się coraz bardziej zatwardziałe. Gdy usłyszał, że Jezus zmartwychwstał, nie był tym zbytnio zaniepokojony. Pozbawił życia Jakuba, gdy zauważył, że to podoba się Żydom; pojmał również Piotra z zamiarem uśmiercenia go. Jednak Bóg miał dla Piotra do wykonania pewne dzieło i posłał Swego anioła, by go uwolnił. Heroda także nawiedziły sądy Boże. Kiedy się wywyższał w obecności wielkiego tłumu, poraził go anioł Pański i umarł okropną śmiercią.DW 135.2

    Wczesnym rankiem pierwszego dnia tygodnia, zanim jeszcze nastał świt, do grobu przyszły święte niewiasty, niosąc wonne maści, by natrzeć nimi ciało Jezusa. Zobaczyły, że ciężki kamień leżący przed wejścia grobu został usunięty i że nie było w nim ciała Jezusa. Serca ich napełniła rozpacz, gdyż obawiały się, że ciało wykradli wrogowie Jezusa. Nagle zauważyły dwóch aniołów w białych szatach, o jaśniejących obliczach. Owe niebiańskie istoty wiedziały po co te kobiety przyszły i natychmiast powiedziały im, że Jezusa już tutaj nie ma, gdyż On zmartwychwstał. Jeśli chcą, mogą obejrzeć miejsce, gdzie On leżał. Kazał im pójść i powiedzieć Jego uczniom, że On poprzedza ich do Galilei. Z wielką radością, ale i z obawą pośpieszyły niewiasty do zasmuconych uczniów, opowiadając im wszystko, co widziały i słyszały.DW 135.3

    Uczniowie nie mogli uwierzyć w to, że Jezus zmartwychwstał i wraz z niewiastami, które przyniosły tę wiadomość, pośpieszyli do grobu. Stwierdzili, że nie było tam Jezusa; widzieli tylko płótno, którym był okryty, ale nie byli w stanie uwierzyć w tę cudowną wieść, że On zmartwychwstał. Powrócili więc do domu, dziwiąc się temu, co widzieli oraz relacji złożonej im przez niewiasty. Jednak Maria, rozmyślając nad tym, co widziała i będąc trapiona myślą, że mogła zostać zwiedziona, postanowiła zostać jeszcze na chwilę przy grobie. Przeczuwała, że czekają ją nowe doświadczenia. Jej smutek był tak wielki, że zaczęła gorzko płakać. Nachyliła się jeszcze raz, by zajrzeć do grobu i wtedy zobaczyła dwóch aniołów, ubranych na biało. Jeden siedział na tym miejscu, gdzie spoczywała głowa Jezusa, drugi zaś na miejscu, gdzie były Jego stopy. Uprzejmie przemówiwszy do niej, zapytali, dlaczego płacze; ona zaś odpowiedziała: “Wzięli Pana mego, a nie wiem, gdzie Go położyli.”DW 136.1

    Gdy się odwróciła od grobu, ujrzała Jezusa, stojącego opodal, lecz Go nie poznała. Jezus przemówił do niej serdecznie, pytając o przyczynę jej smutku i kogo szuka. Maria myśląc, że mówi z ogrodnikiem, prosiła go, że jeśli wziął Pana, niech powie, gdzie Go położył, aby mogła Go zabrać. Wtedy Jezus swym niebiańskim głosem rzekł: “Mario”! Od razu poznała ten tak dobrze znany jej głos i rzekła natychmiast: “Nauczycielu!” a ogarnięta radością, chciała Go objąć, lecz Jezus rzekł: “Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca, ale idź do braci Moich i powiedz im: Wstępuję do Ojca Mego i do Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego.” Radośnie pośpieszyła do uczniów z tą dobrą nowiną. Jezus, zaraz potem wstąpił do Swojego Ojca, by usłyszeć z Jego ust, że ofiara została przyjęta i aby otrzymać wszelką moc na niebie i na ziemi.DW 136.2

    Aniołowie niczym obłok, otoczyli Syna Bożego i polecili otworzyć odwieczne bramy, aby mógł wejść Król chwały do Swego Królestwa. Widziałam, że Jezus, choć otoczony jaśniejącymi zastępami anielskimi, będąc w obecności Boga, otoczony Jego chwałą, nie zapomniał o Swoich uczniach na ziemi, lecz przyjął od Ojca moc, aby mógł powrócić na ziemię i mocy tej udzielić uczniom. Jeszcze tego samego dnia wrócił Jezus z powrotem i pokazał się Swym uczniom. Pozwalał im dotykać się, bowiem był już u Swego Ojca i otrzymał moc.DW 136.3

    W tym czasie nie było tam Tomasza, toteż nie chciał on z pokorą przyjąć tej wiadomości od uczniów, twierdząc z uporem, że nie uwierzy, dopóki nie ujrzy na rękach Jezusa znaków od gwoździ i nie przyłoży swego palca do Jego boku, gdzie została wbita okrutna włócznia. Wykazał tym brak zaufania do swych braci. Gdyby wszyscy domagali się takiego samego dowodu, nikt by dzisiaj nie przyjął Jezusa, ani nie uwierzył w Jego zmartwychwstanie. Było to jednak wolą Bożą, aby wiadomość głoszoną przez uczniów, przyjmowali właśnie ci, którzy ani nie widzieli, ani nie słyszeli zmartwychwstałego Jezusa. Bogu nie podobała się niewiara Tomasza. Gdy Jezus ponownie spotkał się ze Swoimi uczniami, był wśród nich i Tomasz, który zobaczywszy Jezusa, uwierzył. Ponieważ Tomasz oświadczył, że bez namacalnego dowodu nie da się przekonać, Jezus dał mu ten tak przez niego pożądany dowód. Wtedy Tomasz zawołał: “Pan mój i Bóg mój!” Jezus zganił jego niewiarę i rzekł: “Żeś mię ujrzał, Tomaszu, uwierzyłeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.”DW 136.4

    Ci, którzy nie mają doświadczeń w pierwszym i drugim poselstwie anielskim, muszą w podobny sposób przyjąć je od tych, którzy mieli w nich doświadczenie i którzy mieli bezpośrednią styczność z nimi. Widziałam, że tak, jak został odrzucony Jezus, odrzucono również i te poselstwa. I tak, jak apostołowie głosili, że nie dano ludziom pod niebem innego imienia, dzięki któremu moglibyśmy być zbawieni, tak samo powinni słudzy Boży wiernie i bez bojaźni ostrzegać tych, którzy przyjęli tylko część Prawd związanych z trzecim poselstwem, aby z radością przyjmowali kolejne wszystkie poselstwa tak, jak daje im je Bóg, gdyż w przeciwnym przypadku, nie będą mieć udziału w tych rzeczach.DW 137.1

    Podczas gdy święte niewiasty szerzyły wiadomość, że Jezus zmartwychwstał, rzymska straż rozpowszechniała kłamstwo, które włożyli jej do ust arcykapłani i starsi, że w nocy, gdy oni spali, przyszli uczniowie i wykradli ciało Jezusa. Szatan włożył to kłamstwo w serca i usta arcykapłanów, a lud był gotów przyjąć ich słowa. Jednak Bóg dobrze zabezpieczył Swą sprawę i rozwiał wszystkie wątpliwości, dotyczące tak ważnego zdarzenia, od którego zależało nasze zbawienie, a kapłani i starsi okazali się bezsilni aby to ukryć. Z martwych wzbudzono świadków, aby świadczyli o zmartwychwstaniu Jezusa.DW 137.2

    Jezus przebywał ze swymi uczniami jeszcze 40 dni, sprawiając im radość i zadowolenie, gdy przybliżał im jeszcze dobitniej rzeczywistość Królestwa Bożego. Polecił im, by świadczyli o tym, co widzieli i słyszeli, o Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu o tym, że On złożył ofiarę za grzech i że wszyscy, którzy zechcą przyjść do Niego, znajdą życie. Z oddaniem czułością tłumaczył im, że będą prześladowani i uciskani, a jednak znajdą pociechę, gdy wspomną sobie na swoje doświadczenia i słowa, które im mówił. Powiedział im, że pokonał pokusy szatana i osiągnął zwycięstwo przez ucisk i cierpienie. Szatan nie ma już nad Nim żadnej mocy, ale za to skieruje swe pokuszenia bezpośrednio na nich, a także na tych wszystkich, którzy uwierzą w Jego imię. Lecz i oni mogą pokonać go tak, jak On go pokonał. Jezus obdarzył Swoich uczniów mocą dokonywania cudów i powiedział im, że choć będą prześladowani przez złych ludzi, On o nich nie zapomni i od czasu do czasu wysyłać będzie Swych aniołów, by ich wyswobadzali. Wcześniej nie może zostać odebrane im życie, dopóki nie spełnią zleconej im misji. Potem, być może, zmuszeni będą swą własną krwią przypieczętować świadectwo, które głosili.DW 137.3

    Jego gorliwi naśladowcy chętnie słuchali tych nauk i rozkoszowali się słowami wychodzącymi z Jego świętych ust. Teraz wiedzieli już na pewno, że On jest Zbawicielem świata. Jego słowa głęboko wryły się w ich serca i smuciło ich jedynie to, że wkrótce rozstaną się ze swoim niebiańskim Nauczycielem, że nie będą już słyszeli pocieszających i łaskawych słów z Jego ust. Serca ich ponownie zostały rozgrzane miłością i radością, gdy Jezus powiedział im, że idzie przygotować dla nich mieszkania, a potem powróci na ziemię i zabierze ich, aby już na zawsze przebywali z Nim. Obiecał, że przyśle Pocieszyciela — Ducha Świętego, aby wprowadził ich we wszelką Prawdę. “A podniósłszy ręce Swoje, błogosławił ich.”DW 138.1

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents