Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents
Fundamenty chrześcijańskiego wychowania - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Rozdział 3 — Apel do naszych studentów

    Mieliśmy wiele obaw że studenci uczęszczający do Battle Creek College nie zdołają otrzymać wszystkich korzyści, które mogliby posiąść, w kulturze religijnej od rodzin wynajmujących im pokoje. Niektóre rodziny nie cieszą się dobrymi wpływami religii Chrystusa chociaż są wyznającymi chrześcijanami. Wpływ, który ta grupa ludzi wywiera na studentów, jest bardziej nie do przyjęcia niż tych, którzy nie roszczą sobie pretensji do pobożności. Ci niereligijni nieodpowiedzialni formaliści mogą przedstawiać się przed światem udając że mają liście podczas gdy podobnie jak nagie drzewo figowe są całkowicie pozbawieni tego co Zbawiciel jedynie docenia — owocu Jego chwały. Nie wiedzą nic o pracy, którą łaska Boża wykonuje w sercu. Te osoby wywierają wpływ szkodliwy dla wszystkich, z którymi się spotykają. Powinny istnieć komitety ochrony domów, które studenci mają do dyspozycji, czy nie mieszkają tam formaliści nietroszczący się o dusze drogiej młodzieży.FW 50.1

    Bardzo wiele można uczynić dla tych co są pozbawieni łagodnych ujarzmiających wpływów domowego kręgu. Duch objawiany przez wielu pokazuje że językiem serca jest: “Czy jestem strażnikiem mego brata? Nie mam brzemienia czy odpowiedzialności oprócz własnej rodziny. Nie mam szczególnego zmartwienia czy zainteresowania studentami, którzy zajmują pokoje w moim domu.” Spytałabym te osoby czy martwią się i czują odpowiedzialność za swe własne dzieci? Jest mi przykro gdy widzę tak mało niepokoju ze strony niektórych rodziców aby wszystkie wpływy otaczające ich dzieci były korzystne dla formowania chrześcijańskiego charakteru a ci co mają troskę o swych własnych ukochanych, nie powinni samolubnie ograniczać swojego zainteresowania do swej własnej rodziny. Jezus jest naszym przykładem we wszystkich sprawach ale On nie dał nam przykładu takiego samolubstwa jakie widzimy objawiane przez wielu wyznających że są jego naśladowcami. Jeśli mieszkamy w Chrystusie a jego miłość mieszka w nas, będziemy kochać tych, za których Chrystus umarł bo On nakazał swym naśladowcom aby miłowali się wzajemnie tak jak On umiłował ich. Czy my, którzy wyznajemy Jego imię, jesteśmy posłuszni temu nakazowi? Jeśli uchybiamy w tym punkcie, uczynimy to i w innych. Gdyby Chrystus myślał o swej własnej korzyści, wygodzie i przyjemności, świat zostałby pozostawiony na zgubę w swym grzechu i zepsuciu.FW 50.2

    Dziwna obojętność w odniesieniu do zbawienia dusz wydaje się opanowywać wielu wierzących chrześcijan. Grzesznicy mogą wokół nich ginąć a oni nie mają szczególnej troski w tej sprawie. Czy Chrystus powie tym obojętnym: “Dobrze, sługo dobry i wierny, wejdź do radości Pana swego?” Radość Chrystusa składa się z widzenia dusz odkupionych przez ofiarę, którą On uczynił dla nich.FW 51.1

    Młodzi mężczyźni i kobiety, którzy nie znajdują się pod domowymi wpływami, potrzebują kogoś by opiekował się nimi, objawiał trochę zainteresowania, a ci, którzy to czynią, wypełniają wielką lukę i czynią faktyczną pracę dla Boga i zbawienia dusz jak kaznodzieja za kazalnicą. To dzieło bezinteresownej życzliwości w pracy dla dobra młodzieży jest niczym więcej niż Bóg wymaga od każdego z nas. Jakże gorliwie powinien doświadczony chrześcijanin pracować by zapobiec tworzeniu tych zwyczajów, które nieusuwalnie szpecą charakter. Niech naśladowcy Chrystusa czynią słowo Boże atrakcyjnym dla młodzieży. Niech wasze własne charaktery złagodzone i ujarzmione przez piękno świętości będą codziennym i cogodzinnym kazaniem dla młodzieży. Nie objawiajcie ducha zrzędliwości ale zdobywajcie ich dla świętości życia i posłuszeństwa Bogu. Niektórzy nauczyciele poprzez swoją cierpkość odpychają młodzież. Serca młodzieży są teraz podatny jak kształtowanie wosku a wy możecie prowadzić ich by podziwiali chrześcijański charakter lecz za kilka lat wosk może stać się granitem.FW 51.2

    Wzywam wierzących chrześcijan w Battle Creek jako zbór i jako jednostki przyjmijcie dane wam od Boga obowiązki. Chodźcie osobiście z Bogiem i wywierajcie wpływ na młodzież, który zachowa ją od upadku pod różnorodnymi pokusami atrakcyjnie uwodzącymi młodzież tego pokolenia. Szatan zaatakował lud wierzący w Boga. Wydaje się być śpiący wobec niebezpieczeństw, na które jest narażona młodzież i na ruinę, która im zagraża. Szatan rozradowany pokazuje swe zwycięstwa odniesione nad młodzieżą a ci, którzy wyznają że są żołnierzami krzyża, pozwalają mu by zabrał swe ofiary spod ich ochrony i wydają się być z tym niezwykle pogodzeni. Przypadki wielu są uznawane za beznadziejne przez tych co nie wyciągnęli pomocnej dłoni by ich ocalić. Niektórzy z nich mogli zostać ocaleni a nawet teraz, gdyby objawiono im właściwe zainteresowanie, można by do nich dotrzeć. Cóż każdy z nas ma czego by nie otrzymał? Jesteśmy dłużnikami Chrystusa za każdą zdolność, każdą łaskę, każdą dobrą myśl, każde właściwe działanie. Sami z siebie nie mamy niczego czym moglibyśmy się pochwalić. W cichości i pokorze pochylmy się u stóp krzyża, niech wszystkie nasze słowa i czyny będą takie aby zdobywały innych dla Chrystusa a nie odprowadzały ich dalej od Niego.FW 51.3

    Zwracam się do was, którzy zamieszkujecie w wielkim centrum dzieła. Nie możecie być beztroskimi lekceważącymi wszystko formalistami dla siebie. Wielu świadków patrzy na was i wielu podąża waszym kursem. Niereligijne życie nie tylko pieczętuje wasze własne potępienie ale także prowadzi do winy innych. Wy, którzy żyjecie tam gdzie tak ważne sprawy mają być prowadzone, powinniście być drobiazgowymi ludźmi, wiernymi strażnikami, nigdy poza służbą. Jedna nieostrożna chwila spędzona w samolubnej beztrosce lub samozadowoleniu może dać wrogowi przewagę, której lata ciężkiej pracy mogą nie odwrócić. Ci, którzy wybrali Battle Creek na swój dom, powinni być mężczyznami i kobietami wiary i modlitwy, szczerymi wobec problemów ludzi znajdujących się wokół nich. Nie ma żadnego bezpieczeństwa jak tylko wtedy gdy chodzą z Bogiem.FW 52.1

    Będzie różnorodność charakteru pomiędzy młodzieżą, która uczęszcza do college'u w Battle Creek. Zostali różnorodnie wychowani i nauczeni. Wielu zostało pozostawionych by podążali za skłonnościami swych niedoświadczonych umysłów. Rodzice myśleli że kochają swe dzieci ale okazali się ich najgorszymi wrogami. Pozwalali aby zło pozostawało niepohamowane. Pozwalali swoim dzieciom miłować grzech co jest jak miłowanie i pieszczenie żmii, która nie tylko ukąsi miłującą ją ofiarę ale i wszystkich, z którymi jest związana.FW 52.2

    Niektóre z tych wypieszczonych dzieci są wśród studentów uczęszczających do naszego college'u. Nauczyciele oraz umysły, które są zainteresowane studentami i chciałyby im pomóc, mają niebudzące zazdrości zadanie dążenia do tego by dać pożytek tej grupie nieujarzmionej młodzieży. Nie byli podporządkowani swym rodzicom w domu i nie mają pojęcia o tym by mieć kogoś nad sobą w szkole czy w domu gdzie znaleźli schronienie. Jaka wiara, cierpliwość, łaska, mądrość są wymagane w postępowaniu z tą zaniedbaną, godną wielkiego współczucia młodzieżą. Zwiedzeni rodzice mogą nawet stanąć po stronie dzieci przeciwko szkole i domowej dyscyplinie. Mogą powstrzymywać innych od wykonywania obowiązków, których Bóg od nich wymaga, a które oni wielce zaniedbali. Jaka mądrość od Boga jest potrzebna by postępować sprawiedliwie i z pełnym miłości miłosierdziem w tych wystawiających na próbę okolicznościach. Jak trudno kierować we właściwym kierunku umysły, które były wypaczone przez takie złe kierowanie. Kiedy jedni byli niepohamowani, inni byli rządzeni za bardzo a kiedy odeszli od czujnych rąk, które trzymały mocno cugle kontroli wykańczając miłość i miłosierdzie, poczuli że nie będą więcej kierowani przez nikogo. Pogardzają prawdziwą ideą pohamowania.FW 53.1

    Czyż ci, którzy mają trudne zadanie wychowania tych młodych ludzi i kształtowania ich charakterów, nie powinni mieć pełnych wiary modlitw dzieci Boga? Troska, brzemiona, poważne odpowiedzialności muszą spaść na świadomego bojącego się Boga nauczyciela a także na noszących brzemiona ojców i matki Izraela, którzy zamieszkują w Battle Creek. Wszyscy szczerzy chrześcijanie, którzy cenią dusze, za które umarł Chrystus, uczynią najgorliwsze wysiłki by zrobić wszystko co w ich mocy aby korygować równomiernie zło i zaniedbania przyrodzonych rodziców. Nauczyciele poczują że mają obowiązek nakładający na nich zaprezentowanie uczniów przed światem i Bogiem z symetrycznymi charakterami i zrównoważonymi umysłami. Ale nauczyciele nie mogą nosić całego tego brzemienia i nie powinno się oczekiwać że sami będą odpowiedzialni za dobre maniery i podniosłą moralność swych uczniów. Każda rodzina, która daje pokoje dla nich, powinna mieć zasady, do których muszą się dostosować. To nie będzie czynienie dla nich czy ich rodziców przyjemności w pozwalaniu im na formowanie nieprawych zwyczajów i łamanie czy niszczenie mebli. Jeśli mają wybujałego ducha i zdławioną energię, niech wykonują energiczną pracę ręczną aż zmęczenie przygotuje ich do docenienia odpoczynku w ich pokojach.FW 53.2

    Pokoje niektórych uczniów ostatniego roku przyniosły niekorzystne świadectwo o ich mieszkańcach. Jeśli uczniowie są prostaccy i niegrzeczni, ich pokoje często czynią ten fakt oczywistym. Lekkomyślny sport, hałaśliwy śmiech i spędzanie do późna w nocy czasu nie powinno być tolerowane przez tych, którzy wynajmują pokoje. Jeśli pozwalają na takie zachowanie uczniów, czynią im poważne zło stając się w dużym stopniu odpowiedzialnymi za złe zachowanie. Pokoje uczniów powinny być często wizytowane by widzieć czy są korzystne dla zdrowia i wygody, by ustalić czy wszyscy żyją w zgodzie z zasadami szkoły. Każde niedbalstwo powinno być wykazane a z uczniami powinno się wiernie pracować. Jeśli nie są podporządkowani i nie kontrolowani, lepiej jest dla nich gdy pozostaną w domu a lepiej dla szkoły być bez nich. Nasz college nie powinien być zepsuty za sprawą kilku nieprawnych uczniów. College w naszym kraju są pełne a młodzież jest w niebezpieczeństwie stania się niemoralnymi i zepsutymi przez te złe związki.FW 54.1

    Związki naszych uczniów to ważna sprawa i nie należy jej zaniedbywać. Wielu z tych, którzy przybywają do naszego college'u to wierzący chrześcijanie. Szczególne zainteresowanie powinno się okazać w tym a oni powinni być zachęcani w swych wysiłkach by żyć chrześcijańskim życiem. Powinni być strzeżeni tak dalece jak to tylko możliwe przed pokusami, które spotykają młodzież gdziekolwiek się skieruje. Osobom mającym za sobą lata doświadczeń, pokusy, które zwyciężają tych młodych ludzi, mogą wydawać się tak lekkie i błahe że wycofają swoje współczucie od kuszonych i doświadczanych. To jest złe. Ich własne życie i wczesne doświadczenie może być znacznie bardziej odmienne od tego, które ma młodzież potępiana przez nich za słabość.FW 54.2

    Wielu wyznających że są naśladowcami Chrystusa ma słabą siłę moralną. Nigdy nie byli bohaterami krzyża, są łatwo odciągani od ich lojalności wobec Boga poprzez samolubne przyjemności czy rozrywki. Takim osobom powinno się pomagać. Nie powinni być pozostawiani przypadkowi w wyborze swych towarzyszy i współmieszkańców. Ci co kochają i boją się Boga powinni nosić swe brzemię tych przypadków w swoich duszach, powinni działać dyskretnie by zmieniać niekorzystne związki. Chrześcijańska młodzież, która ma skłonność do ulegania wpływom niereligijnych kolegów, powinna mieć za towarzyszy tych co wzmocnią dobre rozwiązania i religijne skłonności. Dobrze usposobiona młodzież o religijnych skłonnościach a nawet profesorowie religii, mogą stracić swe religijne odczucia poprzez związek z kimś kto mówi lekko o świętych i religijnych sprawach a nawet szydzi z nich, komu brakuje szacunku i świadomości. Odrobina kwasu może zakwasić całość. Niektórzy są słabi w wierze ale jeśli umieści się ich z właściwymi towarzyszami w pokoju, którzy mają silny wpływ ku dobremu, mogą zostać skierowani we właściwym kierunku otrzymując wartościowe doświadczenie religijne, uzyskując sukces w kształtowaniu chrześcijańskiego charakteru.FW 55.1

    Chciałabym by nasi bracia i siostry strzegli dusz jako że muszą zdać z nich rachunek. Mój umysł został głęboko poruszony tym problemem. Chciałabym zachęcić tych co wierzą w Chrystusa co do potrzeby założenia całej zbroi a następnie by pracowali dla naszej młodzieży, która uczęszcza do college'u Battle Creek. Mogą oni nie potrzebować kazań i długich potępiających wykładów tak bardzo jak potrzebują szczerego zainteresowania. Pozwólcie by poznali poprzez wasze uczynki że kochacie ich i troszczycie się o ich dusze. Jeśli objawicie kruchej młodzieży obecnie przybywającej do Battle Creek, rzuconej właśnie w ramiona zboru, połowę troski, którą macie w doczesnych sprawach, możecie związać ich z sobą poprzez najsilniejsze więzi sympatii a wasz wpływ na nich będzie mocą ku dobremu. — The Review and Herald, 21 luty 1878.FW 55.2

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents