Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents
Ze skarbnicy świadectw II - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Ubodzy, chorzy i sędziwi wiekiem

    “Jeśliby jednak był u ciebie jakiś ubogi spośród twoich braci w jednej z twoich bram, w twojej ziemi, którą Pan, twój Bóg, ci daje, to nie zamkniesz swego serca i nie zaciśniesz swojej ręki przed twoim ubogim bratem. Lecz otworzysz przed nim swoją rękę i pożyczysz mu pod dostatkiem tego, czego mu będzie brakowało. Strzeż się, aby nie powstała w twoim sercu niegodziwa myśl: Zbliża się siódmy rok, rok umorzenia długów, i abyś nie patrzył nieprzychylnie na twego ubogiego brata i nic mu nie dał. On będzie wzywał przeciwko tobie Pana i grzech będzie ciążył na tobie. Ochotnie będziesz mu dawał, a serce twoje nie będzie smutne, że mu dajesz, za to bowiem błogosławić ci będzie Pan, Bóg twój, w każdym twoim uczynku i w każdym twoim przedsięwzięciu. Gdyż nie braknie ubogich na tej ziemi, i dlatego nakazuję ci: W ziemi swojej otwieraj szczodrze swoją rękę przed swoim bratem, przed nędzarzem i biedakiem”. 5 Mojżeszowa 15,7-11.SS2 361.4

    Rozmaite okoliczności są przyczyną zubożenia również i tych, którzy miłują Boga i są mu posłuszni. Niektórzy z nich nie są zapobiegliwi, nie wiedzą, jak należy gospodarować. Inni stają się ubogimi wskutek chorób i nieszczęść. Jakakolwiek by była przyczyna, są oni w potrzebie i sprawa udzielenia im pomocy jest ważną częścią pracy misyjnej.SS2 362.1

    Wszystkie nasze zbory powinny troszczyć się o swoich ubogich. Nasza miłość do Boga powinna znaleźć wyraz w tym, że pomagamy potrzebującym i cierpiącym domownikom wiary, kiedy dowiedzieliśmy się, że cierpią biedę i wymagają, żeby się o nich zatroszczyć. Na każdym z nas spoczywa szczególny obowiązek wobec Boga: pamiętać o Jego zasługujących na szacunek ubogich i okazywać im szczególne współczucie. W żadnym wypadku nie mogą ujść naszej uwadze.SS2 362.2

    Paweł pisał do zboru w Koryncie: “A powiadamiamy was bracia, o łasce Bożej, okazanej zborom macedońskim, iż mimo licznych utrapień, które wystawiały ich na próbę, niezwykła radość i skrajne ubóstwo ich przerodziły się w nadzwyczajne bogactwo ich ofiarności; gdyż w miarę możności — mogę to zaświadczyć — owszem, ponad możność, samorzutnie, usilnym naleganiem dopraszając się od nas tej łaski, by mogli uczestniczyć w dziele miłosierdzia dla świętych, i ponad nasze oczekiwanie oddawali nawet samych siebie najpierw Panu, a potem i nam, za wolą Bożą, tak iż uprosiliśmy Tytusa, aby, jak rozpoczął, tak też dokończył i u was tej dobroczynnej działalności. A jak we wszystkim się wyróżniacie, w wierze, w słowie i w poznaniu, i we wszelkiej gorliwości oraz w miłości, którą w was wzbudziliśmy, tak i w tej działalności dobroczynnej się wyróżniacie”. 2 Koryntian 8,1-7.SS2 362.3

    W Jerozolimie panował głód. Paweł wiedział, że wielu chrześcijan znalazło się poza granicami kraju, a ci, którzy pozostali, nie cieszyli się życzliwością ludzi, otaczała ich atmosfera wrogości z powodu religii. Dlatego napomniał zbory, aby nie zwlekały z udzieleniem pomocy pieniężnej braciom w Jerozolimie. Suma, jaką zebrały zbory, przerosła oczekiwanie apostołów. Pobudzani miłością Chrystusa wierni hojnie dawali i byli pełni radości, ponieważ w ten sposób mogli okazać swą wdzięczność Zbawicielowi, a miłość braciom. Taka jest według Słowa Bożego prawdziwa podstawa miłości do bliźniego.SS2 362.4

    Troska o naszych sędziwych wiekiem braci i siostry nie mających żadnego schronienia jest wciąż naglącą sprawą. Co można dla nich uczynić? Zrozumienie, jakie mi Pan dał, powtórzono ponownie: zakładanie instytucji, które miałyby się troszczyć o ludzi sędziwych, nie jest najlepszym rozwiązaniem, powinni oni stale przebywać w swoim środowisku, a nie być wysłani z domu, żeby się nimi opiekowała instytucja. To członkowie każdej rodziny powinni dbać o swoich krewnych. Gdy nie jest to możliwe, troskę o nich przejmuje zbór i należy to uważać zarówno za obowiązek, jak i przywilej. Każdy, kto posiada ducha Chrystusa, będzie żywił szczególny szacunek i serdeczne uczucia dla ludzi słabych i sędziwych.SS2 363.1

    Bóg dopuszcza do tego, żeby w każdym zborze byli ludzie ubodzy. Oni będą zawsze wśród nas i Pan nakłada na każdego członka zboru osobisty obowiązek troszczenia się o nich, obowiązek, którego nie wolno spychać na innych. Mamy okazywać ludziom znajdującym się w naszej społeczności taką samą miłość i życzliwość, jaką by okazywał Chrystus, gdyby znalazł się na naszym miejscu. W ten sposób mamy się przygotować do pracy w myśl wskazań Chrystusa.SS2 363.2

    Kaznodzieja powinien pouczać różne rodziny, a zbór utwierdzać w tym, że sam musi dbać o swoich chorych i ubogich. Powinien wezwać członków do działania, korzystając ze zdolności, jakich im Bóg udzielił. Jeśli jakiś zbór jest pod tym względem zbytnio obciążony, to inne zbory powinny pośpieszyć mu z pomocą. Niechaj nasi członkowie czynem dowiodą taktu, subtelności, bystrości umysłu, troszcząc się o tych, którzy należą do ludu Bożego. Niech wyrzekną się luksusu i zbytku, zrezygnują z niepotrzebnych ozdób, by móc udzielić pomocy cierpiącym niedostatek i biedę. Jeśli tak postępują, stosują w praktyce nauki zawarte w pięćdziesiątym ósmym rozdziale Księgi Izajasza, a wypowiedziane tam błogosławieństwo będzie ich udziałem.SS2 363.3

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents