Loading...
Larger font
Smaller font
Copy
Print
Contents
Ze skarbnicy świadectw I - Contents
  • Results
  • Related
  • Featured
No results found for: "".
  • Weighted Relevancy
  • Content Sequence
  • Relevancy
  • Earliest First
  • Latest First
    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents

    Gardzący strofowaniem

    Apostoł Paweł dokładnie wyjaśnia, że doświadczenia Izraelitów w ich wędrówce przez pustynię spisano dla dobra tych ludzi, którzy będą żyć w stuleciu, w którym nadejdzie koniec świata. Nie sądzimy, by grożące nam niebezpieczeństwa były mniejszej miary niż te, które zagrażały ówczesnym Hebrajczykom, przeciwnie — są większe. Podobnie jak starożytni Izraelici my również dzisiaj jesteśmy kuszeni, by zazdrościć i narzekać, by nawet otwarcie okazywać oburzenie. Zawsze będzie istniał duch opozycji przeciwko strofowaniu za grzechy i nieprawości. Ale czy dlatego ma umilknąć głos nagany? Jeżeli tak, to znajdziemy się w nie lepszej sytuacji niż rozmaite inne wyznania w naszym kraju, które lękają się dotknąć błędów ludzi i powszechnie panujących grzechów.SS1 238.3

    Ci, których Bóg powołał na kaznodziejów sprawiedliwości, przyjęli uroczysty obowiązek właściwego karcenia grzechów ludu Bożego. Paweł nakazywał Tytusowi: “Tak mów i tak napominaj, i tak strofuj z całą powagą. Niechaj cię nikt nie lekceważy”. Tytusa 2,15. Jednak zawsze znajdą się tacy, którzy zlekceważą każdego, kto ośmieli się zganić grzech. Mimo to są wypadki, kiedy nagany udzielić trzeba. Paweł każe Tytusowi strofować ostro pewną grupę ludzi, ażeby wzmocniła się ich wiara. Mężowie i niewiasty, stykający się na gruncie zboru z rozmaitymi skłonnościami i charakterami, mają każdy własne wady i zalety. Jeżeli te wady się powtarzają, potrzebne jest, oczywiście, strofowanie. Skoro ci, którzy zajmują odpowiedzialne stanowiska, nigdy nie ganią ani nie strofują błądzących, to wkrótce muszą nastąpić niepokojące sytuacje, które przyniosą uszczerbek czci Boga. Ale w jaki sposób należy udzielać nagany? Niechaj apostoł odpowie: “Z wszelką cierpliwością i pouczaniem”. 2 Tymoteusza 4,2. Strofowanemu należy otwarcie uzasadnić powód nagany, ale nigdy nie wolno obojętnie pomijać milczeniem błędów ludu Bożego.SS1 239.1

    Znajdą się niewątpliwie mężowie i niewiasty, którzy mimo uszu puszczą słowa nagany i stale będą się burzyć przeciwko wszelkim uwagom, gdyż nie jest rzeczą przyjemną słuchać od innych o swoich błędach. Prawie w każdym wypadku, gdy konieczne jest skarcenie, znajdą się tacy, którzy całkowicie pomijają fakt, że to Duch Pański został zasmucony i że Jego sprawie wyrządzono szkodę. Tacy ludzie będą się litować nad tymi, którzy zasłużyli na naganę, ponieważ zraniono czyjeś osobiste uczucia. To całkowicie nieuświęcone współczucie czyni osoby sympatyzujące z grzesznikiem współwinnymi grzechu. W dziewięciu wypadkach na dziesięć skarcony, któremu pozwoli się przemyśleć do gruntu popełniony błąd, zastanowi się nad sobą i poprawi. Ludzie bez sumienia, którzy nie powołani wtrącają się w cudze sprawy, nadają motywom karcącego i znaczeniu wypowiedzianej nagany całkowicie fałszywy sens. Swoim współczuciem budzą wrażenie, że skarconego potraktowano niesprawiedliwie. Uczucia takich ludzi z oburzeniem odwracają się od tego, kto jedynie wykonał swój obowiązek. Ci, którzy wiernie spełniają te nieprzyjemne obowiązki, świadomi odpowiedzialności wobec Boga, otrzymują Jego błogosławieństwa. Bóg oczekuje od swych sług, że zawsze gorliwie wykonają Jego wolę. W II Liście do Tymoteusza Paweł przypomina: “Głoś Słowo, bądź w pogotowiu w każdy czas, dogodny czy niedogodny, karć, grom i napominaj z wszelką cierpliwością i pouczaniem”. 2 Tymoteusza 4,2.SS1 239.2

    Hebrajczycy nie chcieli podporządkować się wskazaniom i ograniczeniom Pana. Po prostu chcieli chodzić własnymi drogami, kierować się własnym rozumem i rządzić własnym prawem. Gdyby im na to pozwolono, nie byłoby skarg na Mojżesza. Właśnie nałożone na nich ograniczenia były powodem buntu.SS1 240.1

    Larger font
    Smaller font
    Copy
    Print
    Contents